Oszust ze Wschodu

Emerytka z Pietropawłowska postanowiła nabrać przystojnego i gorącego lekarza, żeby dał jej prezenty, ale niespodziewanie sama padła ofiarą oszustwa.
64-letnia kobieta poznała miłość swojego życia w Internecie w listopadzie. Szanowany mężczyzna przedstawił się jako lekarz, zachowywał się uprzejmie i powiedział mnóstwo komplementów – czyli to, co każda kobieta chce usłyszeć w każdym wieku. Pani okazała się niedostępna. Czy mąż i odległość mogą stanąć na przeszkodzie dwóm płonącym sercom?!
Bogaty obywatel Turcji był gotowy oddać cały świat u stóp swojej wybranki. Po tygodniu randek obiecywał mi nieopisane bogactwa i życie jak w raju. Emeryt oczywiście nie był bezradny i chętnie przyjmował hojne prezenty.
- Powiedział, że chce jej wysłać paczkę. Poprosił mnie o napisanie mojego adresu domowego. Mężczyzna powiedział, że wysłał prezenty i że powinny one dotrzeć następnego dnia. Kobieta była zaskoczona, że stało się to tak szybko. Ale tu właśnie zaczęły się problemy” – powiedziała Milena BALATSKAYA, starsza detektyw wydziału cyberprzestępczości regionalnej policji.
Kobieta otrzymała list od rzekomej firmy transportowej z prośbą o zapłatę opłaty celnej - 250 tysięcy tenge. W przeciwnym razie towar zostanie utracony. W tym czasie hojny Turek napisał, że przesyła ukochanej złotą biżuterię i 20 tysięcy dolarów w prezencie.
Kobieta oczywiście nie chciała tego wszystkiego stracić i przelała 250 tysięcy tenge za pośrednictwem terminala bankowego. Ale to był dopiero początek. „Firma transportowa” nie wysłała cennego i bardzo drogiego prezentu. „Turecki pan młody” także był zmartwiony.
- Nadal żądali od niej przelewów, albo na ubezpieczenie, albo na odprawę celną. Przelała kolejne 440 tysięcy tenge w dwóch transzach. W ten sposób w ciągu trzech miesięcy poszkodowany stracił 690 tysięcy tenge – dodała Milena Bałatskaja.
W lutym hojny „doktor” przestał się komunikować. Kobieta zaczęła się martwić najpierw o niego, a potem o siebie, gdy zdała sobie sprawę, że została oszukana. Przedstawiciele „firmy transportowej”, która rzekomo miała przy sobie paczkę z pieniędzmi i biżuterią, również nie skontaktowali się z nami. Wtedy emeryt złożył skargę na policję.
- W związku z tym faktem wszczęto postępowanie karne. Jak poinformowała policja, zarządzono przeprowadzenie badań przez biegłych i wysyłano wnioski do banku.
A takie przypadki nie są rzadkością – twierdzą przedstawiciele organów ścigania. Bardzo często dojrzałe kobiety, zwłaszcza te samotne, padają ofiarą przystojnych mężczyzn, którzy obiecują im gorące tureckie noce i opowiadają orientalne historie.
Swietłana DROZDETSKAJA, Pietropawłowsk
Udział
Udział
Ćwierkać
Fajny
Time.kz