Koszmar z botoksem: Był sparaliżowany i leczył się przez dwa lata

T24 Wiadomości zagraniczne
Derya Sert , 35-letnia matka dwójki dzieci mieszkająca w Niemczech, poddała się zabiegowi botoksu w celu zmniejszenia zmarszczek na twarzy. Jednak zabieg ten przerodził się w koszmar, który wywrócił jego życie do góry nogami. Sert, którego twarz została częściowo sparaliżowana po zabiegu, powiedział, że od dwóch lat zmaga się z problemami fizycznymi i psychicznymi, próbując powrócić do normy.
Niedługo po podaniu botoksu Sert zauważył, że czuje się dziwnie na twarzy i nie potrafi kontrolować mimiki twarzy, mówienia ani śmiechu. Początkowo młoda kobieta myślała, że jej stan jest przejściowy, lecz gdy jej dolegliwości nie ustępowały, udała się do lekarza. Podczas badania ustalono, że Botox uszkodził nerwy twarzowe i spowodował paraliż.
Sert, którego życie towarzyskie uległo znacznemu pogorszeniu z powodu problemów zdrowotnych, przyznał, że utrudniona stała się również jego komunikacja z dziećmi.
„Jako matka, najbardziej bolało mnie to, że nie mogłam się uśmiechać do moich dzieci” – powiedziała Sert, dodając, że w trakcie leczenia uciekała się do różnych zabiegów fizjoterapeutycznych i medycznych.
Derya Sert, której proces rekonwalescencji wciąż trwa, podzieliła się swoją sytuacją z opinią publiczną i przestrzegła, aby osoby chcące poddać się podobnym zabiegom estetycznym zachowały ostrożność. „To może być wybór estetyczny, ale bardzo ważne jest, aby robiły to ręce ekspertów. Osoba, u której wykonano zabieg, nie była lekarzem” – powiedział Sert, podkreślając, że należy zwiększyć liczbę inspekcji w tym obszarze.
Eksperci przypominają natomiast, że tego typu zabiegi muszą być wykonywane przez osoby kompetentne, posiadające odpowiednie wykształcenie medyczne, i ostrzegają, że nieprawidłowe interwencje mogą prowadzić do trwałych uszkodzeń.
T24