Ogień zmian rozpalony przez sztukę

Buse İlkin Lokalny
Ayşe Betil, która swoją artystyczną podróż rozpoczęła od malarstwa, a pogłębiła ją literaturą, zwraca uwagę swoją anonimową osobowością. Betil wkroczyła do świata literatury wraz ze swoją książką opowiadań „After You”, opublikowaną przez Gutenberg Publications.
Ayşe Betil, która w swojej książce zamieściła również własne rysunki, oferuje czytelnikom wewnętrzną podróż poprzez dzieło, w którym łączy narrację z językiem wizualnym. Porozmawialiśmy z Ayşe Betil o jej procesie twórczym, źródłach inspiracji i intymnej relacji z mrocznymi emocjami.
Pracujesz interdyscyplinarnie. W Twojej książce z opowiadaniami „After You” znajdują się również ilustracje, które narysowałeś. Jak rozpoczęła się Twoja artystyczna podróż?
Jako dziecko uwielbiałem pisać i rysować. Mijały lata i choć od czasu do czasu robiłem sobie przerwy, to pragnienie i miłość nie malały. Jednak przez wiele lat wolałem zachować swoją pracę dla siebie. Pewnego dnia poczułem nagle potrzebę podzielenia się tym, co zrobiłem, i tak też zrobiłem. Jestem wielkim zwolennikiem wyczucia czasu i odpowiedniego przygotowania.
Twoje obrazy były wystawiane zarówno w Turcji, jak i w różnych częściach świata. Odnosząc sukcesy w malarstwie, otworzyłeś też drzwi do świata literatury. Jak narodził się pomysł wydania zbioru opowiadań?
To, co napisałem w swoich wspomnieniach podczas mojej drugiej wystawy, miało ogromny wpływ na decyzję o opublikowaniu tej książki. Czy ta książka istniałaby nadal, gdyby ludzie nie wykazali zainteresowania cytatami zamieszczonymi na wystawie i nie podzielili się swoimi odczuciami? Byłoby dobrze. Ale prawdopodobnie nikt by tego nie przeczytał, więc nawet nie rozważałbym publikacji. Pozostawał gdzieś, a potem znikał.
Emocje określane w książce jako „negatywne” są bardzo intensywne. Zawsze opowiadasz takie rzeczy drugiej osobie. Dlaczego wybrałeś ten motyw i styl?
Myślę, że ludzie zawsze chcą czytać szczęśliwe historie, ale chcę, żeby ci, którzy czytają to, co piszę, myśleli i stawiali sobie pytania. Moją motywacją jest możliwość rozpalenia ognia możliwej zmiany w ludziach. Myślę, że możemy to osiągnąć tylko poprzez dostrzeżenie i zaakceptowanie swoich negatywnych emocji. Wiem, że ludzie nie lubią pokazywać swoich wad, ale zaprzeczanie prawdzie również nie przynosi człowiekowi żadnych korzyści. Jedynym sposobem, aby przeżyć życie w pełni i wziąć odpowiedzialność za swój najważniejszy obowiązek, jest poznanie siebie w każdym możliwym aspekcie. Jeśli chodzi o styl, chciałem pisać w drugiej osobie liczby pojedynczej lub w pierwszej osobie liczby pojedynczej do drugiej osoby liczby pojedynczej, aby wciągnąć czytelnika w historię. Sądząc po komentarzach, wygląda na to, że osiągnąłem swój cel.
Czy są ludzie, miejsca lub rzeczy, które Cię inspirują? Co Cię przyciąga do procesu twórczego?
Człowiek sam w sobie, z całym swoim istnieniem; Jest dla mnie źródłem inspiracji swoim wyglądem, charakterem, miejscem zamieszkania, pracą, radościami, ambicjami, relacjami, wszystkim, co można sobie wyobrazić. Proces twórczy we mnie wyzwalają ludzie i wszystko, co z nimi związane.
Jak wygląda Twoja codzienna praca nad dziełem? Czy siedzisz i myślisz: „Muszę coś zrobić” czy czekasz na natchnienie?
Wierzę w ciężką pracę, determinację i wytrwałość. Czasem rutyna ulega zakłóceniu, zdarzają się dni, kiedy nie mam ochoty pracować lub zdarzają się nieoczekiwane sytuacje, takie jest życie... Ja też nie czuję, że muszę cokolwiek robić. Gdybym czuł się do tego zobowiązany, prawdopodobnie nie zrobiłbym żadnej z tych rzeczy. Uwielbiam się uczyć, rozwijać i tworzyć.
Jakie opinie otrzymałeś na temat „After You”?
Natrafiam na wiele komentarzy, które są bardzo miłe i sprawiają mi radość, ale też smucą i skłaniają do myślenia. Naprawdę cenne i ważne jest, aby człowiek widział, że jego praca spełnia swój cel.
***
MOJA PRACA POWINNA BYĆ NA PIERWSZYM MIEJSCUDlaczego wolisz pozostać anonimowy? Jakie są łatwe i trudne aspekty bycia anonimowym?
Tworzenie sprawia mi wielką przyjemność i właśnie w takich momentach czuję się najbardziej obecny i spójny. Dla mnie bardzo ważne jest, aby to moja praca, a nie ja sam, była na pierwszym miejscu. Ponieważ traktuję sztukę jako swoją przestrzeń wolności, nie chcę być konfrontowany nawet z najmniejszą rzeczą, która mogłaby zakłócić moją autentyczność. Dlatego wolę pozostać anonimowy, gdyż uważam, że jest to o wiele bardziej zgodne z moją naturą i charakterem. Czy są jakieś trudności lub udogodnienia? Nie wiem, nigdy się nad tym nie zastanawiałem.
BirGün