IndiGo martwi się o samoloty dzierżawione od Turkish Airlines i loty do Stambułu

Napięcie między Indiami a Pakistanem w sprawie Kaszmiru nadal odbija się echem w sektorze lotnictwa cywilnego, pomimo zawieszenia broni osiągniętego na szczeblu dyplomatycznym. Rosnąca w kraju retoryka antyturecka sprawiła, że tym razem na celowniku znalazła się wiodąca indyjska tania linia lotnicza IndiGo.
IndiGo korzysta z Boeingów 777 dzierżawionych od Turkish Airlines
IndiGo obsługuje loty do Stambułu z Mumbaju i Delhi, a loty te uruchomiono około dwa lata temu, wykorzystując w tym celu dwa samoloty Boeing 777-300ER wynajęte od Turkish Airlines w ramach modelu „leasingu mokrego”. Samoloty te obsługiwane są przez załogi THY, a każdy z nich ma pojemność 531 miejsc.
Jednak umowa dzierżawy obejmująca dwa samoloty wygasa 31 maja 2025 r. Firma obawia się, że rząd Indii może zablokować przedłużenie umowy ze względu na obecny klimat polityczny.
Czy w grę wchodzą naciski polityczne?
Dyrektor generalny IndiGo, Pieter Elbers, oświadczył 20 maja, że loty do Stambułu odbyły się w pełnej zgodności z oficjalną umową lotniczą między oboma krajami. „Nasze loty do Stambułu opierają się na umowie o transporcie lotniczym podpisanej między Indiami a Turcją i są w pełni zgodne z obowiązującymi przepisami” – powiedział Elbers.
Jednak w indyjskiej prasie pojawiły się doniesienia, że państwowe linie lotnicze Air India wywierają presję na rząd i próbują zablokować loty konkurencyjnej linii lotniczej IndiGo do Turcji. Air India jednak kategorycznie zaprzeczyła tym oskarżeniom. Obecna umowa dwustronna pozwala na 56 lotów tygodniowo między obydwoma krajami.
Plan B: Dreamliner lub A321neo
W obliczu ryzyka politycznego, które pojawiło się pomimo wszelkich ram prawnych, IndiGo rozpoczęło opracowywanie planu B na wypadek ewentualnego scenariusza kryzysowego. Firma rozważa kontynuowanie działalności przy użyciu samolotów o mniejszej pojemności zamiast 777 dzierżawionych od THY. Alternatywami są Boeing 787-9 Dreamliner, którego firma dzierżawi od Norse Atlantic, oraz samoloty typu Airbus A321neo ze swojej floty.
Nowe napięcia po kryzysie Çelebi
W ostatnich tygodniach turecka firma Çelebi Aviation, świadcząca usługi obsługi naziemnej, stanęła w obliczu niespodziewanego cofnięcia licencji na obsługę dziewięciu lotnisk w Indiach z powodów bezpieczeństwa. W rezultacie rosnąca presja społeczna na Turcję wywarła również presję na firmy współpracujące z tureckimi partnerami, np. IndiGo.
Rozwój sytuacji wskazuje, że rosnące napięcia polityczne między oboma krajami mogą mieć większy wpływ na lotnictwo komercyjne.
aeronews24