Trafił do szpitala z nudnościami, zmarł 48 godzin później: lekarze go zignorowali


Aiyoung, świeżo upieczona absolwentka i pełna życia młoda dziewczyna, planowała zacząć wolontariat w wolnym czasie. Pracowała na pół etatu w lokalnym sklepie spożywczym, spędzała czas ze znajomymi i chodziła na koncerty. Wszystko było normalnie aż do poranka 4 listopada. Kiedy wróciła do domu po koncercie, Aiyoung była blada, a jej matka powiedziała, że ma nudności i myśli, że to chwilowa infekcja żołądka. Jednak sytuacja stała się poważna następnego dnia. Młoda dziewczyna, która nie mogła nawet pić wody, została zabrana przez matkę do szpitala w Londynie.

Na oddziale ratunkowym stwierdzono niskie ciśnienie krwi i wysokie tętno. Objawy te miały być związane z odwodnieniem, wykonano badanie krwi, a wyniki oceniono jako „normalne”. Po krótkiej obserwacji odesłano ją do domu z lekami przeciwwymiotnymi i płynami. Objawy utrzymywały się następnego ranka. Ciśnienie krwi Aiyoung spadło jeszcze bardziej, a wymioty trwały nadal. Jednak interwencje były niewystarczające. Chociaż padła niejasna uwaga, że „to może być sepsa”, nie zlecono dalszych badań. Rozwijające się upośledzenie wzroku i ból prawego ramienia uznano za „naturalne skutki niskiego ciśnienia krwi”. Chociaż młodej dziewczynce zaplanowano podanie antybiotyków, leczenie to odwołano i ponownie podano jej leki przeciwwymiotne z powodu „infekcji wirusowej”. Aiyoung, którą wypisano ze szpitala pomimo poważnej choroby, zmarła rano 6 listopada z powodu zawału serca po spędzeniu nocy w domu. Po trzech miesiącach oczekiwania medycyna sądowa stwierdziła, że przyczyną śmierci Aiyoung było wirusowe zapalenie mięśnia sercowego. Jednak jej rodzina i niezależni eksperci nie byli przekonani do tego wniosku. Dr Daniels stwierdził, że niewydolność oddechowa jest nieunikniona w takich przypadkach, ale Aiyoung nie doświadczyła tego objawu.

Inny ekspert, dr Paul Kennedy, konsultant medycyny ratunkowej, powiedział: „Zdrowa młoda osoba może umrzeć z powodu poważnego odwodnienia. Z medycznego punktu widzenia bardzo złą praktyką jest odsyłanie pacjenta do domu, który nadal wymiotuje”.

Matka Aiyoung mówi, że pomimo pracy jako pielęgniarka przez ponad 20 lat, nadal czuje się winna, że nie potrafi właściwie interweniować w tym procesie. Zwraca się do innych rodziców: „Jeśli czujesz, że coś jest nie tak, rzuć wyzwanie lekarzom. Nie przyjmuj odpowiedzi „nie”. Jeśli twój pacjent nie czuje się lepiej, to jest to sygnał ostrzegawczy. I jeśli to możliwe, nie odchodź od jego łóżka”.

Sepsa występuje, gdy nieprawidłowa odpowiedź organizmu na infekcję powoduje uszkodzenie jego własnych tkanek. Ważne narządy, takie jak serce, nerki i wątroba, mogą szybko zawieść. Objawy obejmują wysoką gorączkę, szybkie bicie serca, dezorientację i niskie ciśnienie krwi. Według UK Sepsis Trust, około 48 000 osób umiera z powodu sepsy w Wielkiej Brytanii każdego roku, a 25% tych zgonów uważa się za możliwe do uniknięcia.
ntv