Czy mecz Indie kontra Pakistan to nadal największa rywalizacja w krykiecie?

Ryczące tłumy, twarze pomalowane na niebiesko i zielono, flagi powiewające jak sztandary bojowe.
Tak rozpoczyna się „The Greatest Rivalry: India v Pakistan”, nowy dokument Netflixa o jednym z najbardziej legendarnych zawodów w historii krykieta.
Virender Sehwag z Indii nadaje ton: „To jest konkurs większy niż ten między kijem a piłką”. Przechodzimy do dramatycznych ujęć niektórych meczów, granicy Wagah , podziału uchodźców. Naród podzielony na dwie części, ale na zawsze związany krykietem.
Waqar Younis z Pakistanu nie waha się: „Umieszczam tę rywalizację na samym szczycie. Nie ma meczu jak Indie kontra Pakistan”. R Ashwin z Indii zgadza się: „Myślę, że to jest ważniejsze niż Ashes”. Ramiz Raja mówi, że to „polityczny dodatek, który sprawia, że ta rywalizacja jest światowej klasy”.
Pomimo wojen, impasów granicznych i ataków terrorystycznych , rywalizacja w krykiecie między Indiami a Pakistanem przetrwała, napędzana historią i dumą narodową. Nawet gdy polityka wstrzymuje dwustronne serie, turnieje Międzynarodowej Rady Krykieta (ICC) podtrzymują ogień, zamieniając każdy mecz w widowisko o wysokiej stawce.
Jednak miażdżąca porażka Pakistanu z Indiami w niedzielę podczas Champions Trophy ponownie wywołała pytanie: czy ta rywalizacja nie jest przesadnie rozdmuchana i podtrzymywana hasłami w rodzaju „wojna bez strzelania” – zwrotem, który George Orwell ukuł w 1945 r., krytykując nadmierny nacjonalizm w sporcie?

Czy to nadal najważniejsze starcie w krykiecie, czy tylko jedno z najbardziej dramatycznych? Czy straciło ono swój konkurencyjny charakter, bazując bardziej na historii niż na intensywności?
Rozważ to. Od ośmiopunktowego lania w 2018 r. do 228-biegowego zniszczenia w 2023 r., Indie zdominowały rozgrywki, wygrywając sześć z ostatnich ośmiu meczów ODI. Ostatnie zwycięstwo Pakistanu? Finał Champions Trophy 2017 r. – zanikające wspomnienie w coraz bardziej jednostronnej rywalizacji .
Jaka rywalizacja , zapytała Dawn - czołowa pakistańska gazeta - celowo po ostatniej katastrofie. Wojna krykietowa, która jest teraz tylko wielkim ziewnięciem , zatytułował magazyn India Today.
Zdaniem Zohaiba Ahmeda Majeeda z gazety Dawn łatwiej byłoby pogodzić się z porażką, gdyby Pakistan przynajmniej stawiał opór.
Majeed uważa, że jedyną przyczyną podtrzymywania rywalizacji są burzliwe stosunki polityczne między dwoma sąsiadami.
„W pewnym sensie musimy podziękować politykom tych dwóch krajów za podtrzymywanie tej rywalizacji, ponieważ krykieciści, szczególnie z naszej strony, z pewnością nie są zdolni do stworzenia widowiska godnego tego, na co zasługują” – napisał.
„Wyeliminuj wojnę na słowa i rzeczywiste wojny, a zostaniesz z profesjonalną jednostką krykietową przeciwko chaotycznie złożonej drużynie w ostatniej chwili. Nie ma rywalizacji, jeśli chodzi o czyste zalety krykieta”.

India Today nie było mniej cierpkie. „Z historią jednostronnych porażek z Indiami w ostatnich latach, pakistański krykiet szybko zsuwa się na terytorium litości. I jeśli nie odwróci trendu, marzenie Pakistanu o rywalizacji z Indiami może wkrótce stać się przedmiotem żartów dla fanów krykieta” – napisał Sandipan Sharma.
Prawdą jest, że problemy Pakistanu z krykietem wciąż narastają. Nie dotarli do finałowej czwórki w ostatnich trzech ODI World Cups, odpadli w fazie grupowej T20 World Cup, a teraz, jako gospodarze Champions Trophy, sięgnęli dna.
Od czasu ataku na autobus drużyny Sri Lanki w 2009 r . pakistański krykiet zmagał się z izolacją, politycznymi zawirowaniami, niestabilnością zarządu, częstymi zmianami trenerów i kontrowersjami dotyczącymi wyboru – wszystko to potęgowało jego zmagania. Tymczasem po drugiej stronie granicy Indie stały się potęgą krykieta, wspieraną przez silny system krajowy i IPL, najbogatszą międzynarodową ligę krykieta.
Pakistański pisarz krykieta Osman Samiuddin zauważa również poczucie „marginalizacji” wśród krykiecistów w swoim kraju, którzy pozostają wykluczeni z IPL i jej ekosystemu franczyzowego (żaden pakistański zawodnik nie pojawił się w IPL od 2009 r., ponieważ zostali wykluczeni po atakach terrorystycznych w Mumbaju). „Myślę, że postrzegają indyjskich krykiecistów i innych, takich jak australijscy i angielscy krykieciści, jako uczestników świata krykieta, z którego zostali wykluczeni” — powiedział w programie .
Wszystko to przyczyniło się do szybkiego spadku formy zespołu.
„To daremne zastanawianie się, czy to najniższy poziom, jaki kiedykolwiek osiągnął pakistański krykiet . Jednak nawet gdy Pakistan w przeszłości spadał do spektakularnych minimów, robił to w sposób, który uzasadnia stereotyp o jego zmiennego charakteru” – napisał Sidharth Monga w ESPNcricinfo, po niedzielnym meczu.
„Ten slajd wydaje się być po prostu terminalnym, powolnym upadkiem. Gracze nie walczą ze sobą, nie ma intryg za kulisami, nie ma klik w drużynie spiskujących, by zdetronizować kapitana, nie ma komicznych wybiegów ani pomyłek, nie ma porażek wyrwanych z paszczy zwycięstwa”.


Narracja o „wojnie bez broni” miała kiedyś znaczenie, zwłaszcza gdy Pakistan Imrana Khana, uzbrojony w groźnie szybkich graczy Wasima Akrama i Waqara Younisa oraz gwiazdy pałkarza, takie jak Javed Miandad i Inzamam-ul-Haq, regularnie brał górę nad Indiami.
„Ta narracja mogła być prawdziwa do początku lat 2000., ponieważ tak właśnie czuli się prawdziwi fani. Jednak wkrótce została przejęta przez korporacje międzynarodowe i media, aby zarobić na hiper-patosie tego wszystkiego” – powiedział mi Nadeem Farooq Paracha, pakistański autor i felietonista.
„Jakość krykieta między obiema stronami nie jest już taka sama. Krykiet indyjski staje się coraz lepszy. W rzeczywistości myślę, że narracja, o której tu mowa, ostatecznie wywarła większą presję na stronę pakistańską. Oni ją bagatelizują, mimo że są bardziej niż skłonni zainkasować jej korzyści finansowe”.
Zarządy i komentatorzy krykieta robią wszystko, co w ich mocy, aby podtrzymać rywalizację, a ICC nie zamierza wyciszać szumu medialnego – jest on zbyt cenny w erze nadmiernego eksponowania krykieta, ograniczonej liczby gwiazd i konkurencji ze strony krykieta franczyzowego.
Ta jedna gra stała się finansowym molochem, napędzając równoległą gospodarkę, gdziekolwiek się rozgrywa - w Dubaju, Londynie, Ahmadabadzie - przyciągając fanów, którzy wydają duże pieniądze, żeby tam być. „Pakistan ma talent, ale teraz rywalizacja wydaje się bardziej psychologiczna” - mówi Gautam Bhattacharyya, pisarz zajmujący się krykietem.

Konsultant ds. marki Santosh Desai uważa, że prawdziwa rywalizacja między odwiecznymi rywalami rozgrywa się poza boiskiem krykietowym i że „rywalizacja kwitnie bardziej w wyobraźni niż w rzeczywistości”.
„Asymetria [pomiędzy obiema stronami] tylko podsyca szum. Dominacja Indii sprawia, że jest to łatwa do sprzedania opowieść, bitwa królewska, w której wynik wydaje się z góry przesądzony. Gdyby Pakistan wygrywał konsekwentnie, atrakcyjność marketingowa by osłabła. Siła komercyjna rywalizacji leży w wyższości Indii, która napędza scenariusz zaprojektowany dla walidacji, a nie niepewności” – powiedział mi Desai.
Wicekapitan Indii Shubman Gill odrzuca pogłoski o przesadnym rozgłaszaniu, nazywając to konkursem, który fani uwielbiają oglądać. „To ekscytujący konkurs, gdy grają obie drużyny. Wszyscy lubią go oglądać. Jeśli tak wiele osób chętnie ogląda mecz, to kim my jesteśmy, żeby mówić, że jest niedoceniany lub przeceniany” – powiedział reporterom w przededniu niedzielnego meczu.
Gill prawdopodobnie ma rację. Bilety na mecze Indie-Pakistan wciąż znikają z półek - ICC poinformowało o wyprzedaniu w ciągu kilku minut. Oszałamiające ponad 600 milionów widzów oglądało niedzielny mecz na indyjskiej platformie streamingowej JioHotstar, ustanawiając nowe rekordy.
Jak jednak twierdzi Ayaz Memon, dziennikarz zajmujący się tematyką krykieta, „bardziej ekscytujący jest szum medialny niż sam krykiet”.
BBC