Lotnisko obsługujące ponad 60 mln pasażerów rocznie, na którym nocuje 500 osób bezdomnych

Kryzys bezdomności w Madrycie sprawił, że 500 osób regularnie nocuje na madryckim lotnisku.
Według związku zawodowego AENA, spółki państwowej zarządzającej większością głównych lotnisk w Hiszpanii, liczba osób śpiących na lotnisku Madryt-Barajas będzie „nadal wzrastać”.
Związek zawodowy podał, że liczba bezdomnych na lotnisku z czterema terminalami waha się od 400 do 500 osób, a według jego badań od 2014 r. wzrosła dziesięciokrotnie. Bezdomni mogą być osobami młodymi i starymi, pracującymi lub bezrobotnymi.
Burmistrz Madrytu , José Luis Martínez Almeida, oświadczył, że zaoferował „pełną współpracę” w rozwiązaniu tej sytuacji i poinformował reporterów, że Rada Miasta Madrytu – Samur Social i zespół ds. prac ulicznych Rady Miasta – już przystąpiły do pracy.
Almeida powiedział: „Oferujemy pełną współpracę lotnisku, aby znaleźć rozwiązanie tego problemu i zapewnić im niezbędne schronienie i zakwaterowanie”, dodając, że służby socjalne „działają przez cały czas” w Madrycie, „starając się pomóc” osobom bezdomnym.
Związek zawodowy oskarża jednak AENĘ o „przerzucanie odpowiedzialności” na Radę Miasta, Wspólnotę Madrytu i Delegację Rządową w regionie i apeluje do krajowej policji o interwencję.
W rozmowie z Antena3 Jonil, który spał na lotnisku przez ponad dwa miesiące, powiedział, że panuje „głęboka obojętność wobec nas, dyskryminacja nędzy, my reprezentujemy nędzę”.
Brazylijczyk powiedział, że ludzie śpiący tam muszą jeść jedzenie ze śmietnika, nie mogą wziąć prysznica i muszą spać na podłodze, ale dodał, że nie ma dokąd pójść i że jest to jedyne schronienie przed zimnem.
Mówiąc o personelu lotniska, powiedział: „To bardzo humanitarne z ich strony. Jeśli nas stąd wyrzucą, nie wiem, co by się z nami stało”.
Pracownicy lotniska zwrócili się do kierownictwa z prośbą o zapobieżenie wzrostowi liczby pasażerów. Jeden z pracowników stwierdził, że liczba pasażerów „wzrosła z czterech do 500”.
Wzrost w ostatnich latach odzwierciedla szersze wyzwania społeczno-ekonomiczne, w tym bezrobocie, mieszkalnictwo i proces azylowy.
Daily Express