Trump twierdzi, że USA przeprowadziły kolejny śmiercionośny atak na rzekomy statek narkotykowy u wybrzeży Wenezueli

Byłby to już piąty tego typu atak w ostatnich tygodniach.
Prezydent Donald Trump poinformował we wtorek, że wydał rozkaz przeprowadzenia kolejnego śmiercionośnego ataku wojskowego na statek u wybrzeży Wenezueli. Najprawdopodobniej jest to już piąty taki atak na Morzu Karaibskim, w wyniku którego zginęło sześć osób.
Zarówno Trump, jak i sekretarz obrony Pete Hegseth opublikowali nagranie ataku, na którym widać było coś, co wyglądało na motorówkę uderzoną nagłą eksplozją. Trump powiedział, że statek był powiązany z nienazwaną „organizacją terrorystyczną zajmującą się handlem narkotykami”.
Trump powiedział, że „wywiad potwierdził, iż statek służył do przemytu narkotyków” i „był powiązany z nielegalnymi siatkami narkotykowo-terrorystycznymi...” i że „w ataku zginęło sześciu mężczyzn będących na pokładzie statku, zajmujących się narkotykami”.
Od 2 września Trump nakazał przeprowadzenie ataków militarnych na co najmniej pięć łodzi na Morzu Karaibskim, które według administracji przewoziły narkotyki do USA. Według relacji rządu wojsko zabiło 27 osób.



Użycie śmiercionośnej siły militarnej przeciwko łodziom z narkotykami jest bezprecedensowe, a poprzednie rządy polegały na organach ścigania w celu przechwytywania przesyłek narkotyków. Choć Hegseth i Trump publikowali w mediach społecznościowych nagrania z ataków, nie podali szczegółów na temat tego, kto zginął, jakiej narodowości byli ofiarami, jakie narkotyki przewozili, ani dokąd dokładnie zmierzali.
Zamiast tego Trump powiedział prawodawcom, że postrzega handlarzy narkotyków jako „terrorystów” i „nielegalnych bojowników” i że Stany Zjednoczone znajdują się w „konflikcie zbrojnym” z kartelami.
Trump polecił Pentagonowi utworzenie nowej grupy zadaniowej, której zadaniem będzie „zniszczenie karteli” przemycających narkotyki do USA. To sygnał, że administracja planuje rozszerzyć działania militarne w Ameryce Łacińskiej, mimo że ustawodawcy i niezależni eksperci kwestionują legalność stosowania siły militarnej przeciwko organizacjom przestępczym.
W zeszłym tygodniu w poście na X Hegseth poinformował, że Dowództwo Południowe USA będzie dowodzić „Wspólną Grupą Zadaniową ds. Zwalczania Narkotyków”.
„Na polecenie prezydenta Departament Wojny powołuje nową Połączoną Grupę Zadaniową ds. Zwalczania Narkotyków w obszarze działania SOUTHCOM, której zadaniem jest zmiażdżenie karteli, powstrzymanie procederu trucizny i zapewnienie bezpieczeństwa Ameryce” – napisał Hegseth. „Przesłanie jest jasne: jeśli będziecie przemycać narkotyki w kierunku naszych brzegów, natychmiast was powstrzymamy”.
SOUTHCOM skierował wszystkie pytania dotyczące ataku do Białego Domu, który jednak odmówił podania informacji, kto dokładnie znajdował się na pokładzie łodzi ani gdzie dokładnie się ona znajdowała.
ABC News