Sędzia oddalił pozew Justina Baldoniego o zniesławienie na kwotę 400 mln dolarów przeciwko byłemu partnerowi Blake Lively

SĘDZIA oddalił pozew aktora Justina Baldoniego przeciwko Blake Lively, domagając się 400 milionów dolarów odszkodowania za zniesławienie.
Aktorka oskarżyła Baldoniego o molestowanie seksualne podczas kręcenia filmu z 2024 roku „It Ends With Us”.
Wayfarer Studios wyprodukowało romantyczny dramat, który Baldoni napisał i wyreżyserował.
Napięta sytuacja za kulisami filmu wywołała miesiącami spekulacje na temat konfliktu między dwiema gwiazdami, aż do grudnia ubiegłego roku, kiedy Lively wniosła pozew.
Dzisiejsza opinia to całkowite zwycięstwo i całkowite usprawiedliwienie dla Blake Lively
Adwokaci Lively, Michael Gottlieb i Esra Hudson
Lively oskarżyła również Baldoniego i jego zespół o zorganizowanie kampanii oszczerstw, mającej na celu zrujnowanie jej reputacji – ale Baldoni odwrócił sytuację w nowym pozwie federalnym.
Według dokumentów sądowych, do których dotarł The US Sun, Baldoni oskarżył Lively i Sloane o stworzenie negatywnego rozgłosu w celu zniesławienia go.
Miesiąc później wniósł pozew wzajemny na kwotę 400 milionów dolarów, twierdząc, że został zniesławiony, a nadszarpnięta reputacja pozbawiła go lukratywnych możliwości zatrudnienia.
Dokumenty twierdzą, że Lively zamierzała uczynić Baldoniego „prawdziwym złoczyńcą w swojej historii”.
Baldoni oskarżył Lively i Sloane o spisek mający na celu odwrócenie uwagi od zarzutu, że aktorka jest „głucha na dźwięki” podczas trasy prasowej promującej film.
Aktor powiedział, że jego koleżanka z planu promowała swoje kosmetyki do włosów i linię alkoholi podczas konferencji prasowych na temat filmu, który opowiada o przemocy domowej.
W pozwie Baldoni stwierdził, że on i Lively rozpoczęli walkę o kontrolę kreatywną nad filmem, gdy tylko rozpoczęły się zdjęcia w maju 2023 r. Na dowód swoich słów dołączył e-maile z tamtego okresu.
Wezwał także męża Lively Ryan Reynolds i bliski przyjaciel Taylor Swift za zaangażowanie się w projekt .
Tymczasem Lively twierdzi w pozwie, że Baldoni wytykał jej nadwagę, pokazywał jej nagie filmy i zdjęcia oraz mówił o wcześniejszym rzekomym uzależnieniu od pornografii na planie.
Twierdziła również, że poprosiła o „niedodawanie więcej scen seksu, seksu oralnego lub kulminacji przed kamerą poza zakresem scenariusza zatwierdzonego podczas podpisywania umowy o pracę nad projektem”.
Aktorka powiedziała, że działania Baldoniego wywołały u niej i jej rodziny „poważne cierpienie emocjonalne”.
Sędzia okręgowy Lewis Liman oddalił dziś wielomilionowy pozew Baldoniego.
Dodał, że oskarżenia Lively o molestowanie nie zostały ujawnione, ponieważ złożono je w kalifornijskiej agencji stanowej.
Oznaczało to, że byli chronieni przed oskarżeniem o zniesławienie wytoczonym im przez Baldoniego i jego Wayfarer Studios – orzekł sędzia.
W 132-stronicowym dokumencie Liman odrzucił również pozew Baldoniego przeciwko New York Times, opiewający na 250 milionów dolarów.
Liman opowiedział, że Baldoni zarzucił Lively, że podzieliła się z „Timesem” poufną skargą CRD, podczas gdy jej mąż Ryan Reynolds i jej rzecznik prasowy składali oskarżenia o molestowanie seksualne, które ich zdaniem były prawdziwe.
Napisał: „Ostateczne twierdzenia Wayfarer Parties, że Lively, Reynolds i Sloane uczestniczyli w spisku mającym na celu zniesławienie Wayfarer Parties poprzez świadome rozpowszechnianie fałszywych oświadczeń, nie mogą zastąpić twierdzeń opartych na faktach, wspierających wiarygodny wniosek, że tak się stało”.
Liman dodał, że „Times” nigdy nie dowiedziałby się, że partie Wayfarer zaplanowały negatywną kampanię reklamową, nawet jeśli nigdy nie zostałaby ona przeprowadzona.
„Wolność wypowiedzi wymaga przestrzeni, a wydawca musi mieć możliwość opublikowania historii, którą w dobrej wierze uważa za publikację przed nią” – napisał Liman.
Sędzia uznał, że dyrektorka mogłaby złożyć bardziej szczegółowy i zwięzły pozew przeciwko matce czwórki dzieci, gdyby skupiał się on na kwestiach umownych.
Adwokaci Lively, Michael Gottlieb i Esra Hudson, oświadczyli we wspólnym oświadczeniu: „Dzisiejsza opinia jest całkowitym zwycięstwem i całkowitym usprawiedliwieniem dla Blake Lively.
„Jak mówiliśmy od pierwszego dnia, ten pozew na kwotę 400 milionów dolarów był farsą”.
Po ogłoszeniu decyzji Lively zamieściła oświadczenie na swoim Instagramie.
„W zeszłym tygodniu z dumą stanęłam ramię w ramię z 19 organizacjami zjednoczonymi w obronie praw kobiet, aby zabrać głos w sprawie ich bezpieczeństwa” – napisała.
„Podobnie jak wielu innych, odczułem ból związany z pozwem odwetowym, w tym sztucznie wykreowanym wstydem, który próbuje nas złamać.
„Chociaż pozew przeciwko mnie został odrzucony, wielu nie ma środków, aby się bronić.
„Jestem bardziej niż kiedykolwiek zdeterminowana, by nadal walczyć o prawo każdej kobiety do głosu w obronie siebie, w tym swojego bezpieczeństwa, integralności, godności i swojej historii.
„Istnieją środki ochrony. Sprawdź niektóre z niesamowitych organizacji poniżej, aby uzyskać zasoby i informacje”.
Aktorka w swoim poście podała dane kontaktowe licznych prawników.
Podpisała swoje oświadczenie: „Z miłością i wdzięcznością dla wielu, którzy stali przy mnie, wielu z was znam. Wielu z was nie. Ale nigdy nie przestanę doceniać was ani was bronić. B.”
Lively nadal domaga się nieokreślonej kwoty potrójnego odszkodowania i odszkodowania karnego.
Termin rozprawy wyznaczono na marzec 2026 r.
Stało się to po tym, jak prawnik Baldoniego, Bryan Freedman, na początku tego roku uruchomił stronę internetową , na której opublikowano 168 stron e-maili , wiadomości tekstowych i wiadomości WhatsApp między Baldonim i Lively.
Freedman bronił swoich działań przed sądem, mówiąc: „Nie chcę brzmieć jak czterolatek kłócący się z czterolatkiem, mówiąc: »ale oni zaczęli«, ale gdy ktoś coś powie, staje się to faktem i nie ma sposobu, aby się z tym obronić.
„Zaczynasz tracić rzeczy bez możliwości uzyskania orzeczenia sądu. To nie my zaczęliśmy”.
W międzyczasie, w maju, Taylor Swift również została wciągnięta w spór prawny.
Przerwała milczenie, gdy w związku z konfliktem doręczono jej dokumenty wzywające do złożenia zeznań.
Zespół wściekłej gwiazdy popu wydał oświadczenie po otrzymaniu nakazu dostarczenia dowodów, które zdaniem zespołu Baldoniego mają znaczenie dla sprawy.
Rzecznik Taylor Swift w oświadczeniu zaprzeczył, jakoby miała cokolwiek wspólnego z problemami pary na planie filmu It Ends With Us.
Jej zespół twierdził, że jej luźne powiązanie z filmem - wykorzystanie utworu My Tears Ricochet z 2020 roku - było sposobem na wciągnięcie jej nazwiska w postępowanie, aby zwiększyć rozgłos otaczający proces.
Przedstawiciele Lively'ego również skrytykowali wezwanie, twierdząc, że zespoły Baldoniego próbowały zamienić poważną sprawę w rozrywkę.
thesun