Roboty-sędziowie zadebiutują w Meczu Gwiazd, kolejny krok w kierunku ewentualnego wykorzystania ich w sezonie regularnym w 2026 roku

Major League Baseball po raz pierwszy testuje zautomatyzowane systemy uderzeń piłki podczas Meczu Gwiazd
ATLANTA -- Tarik Skubal postrzega strefę strajku inaczej niż sędziowie-roboty.
„Mam taką przypadłość, że uważam wszystko za nieważne, dopóki sędzia nie ogłosi, że to piłka” – powiedział zdobywca nagrody AL Cy Young Award z Detroit przed swoim pierwszym występem w American League we wtorkowym meczu All-Star Game.
MLB eksperymentuje z systemem automatycznego uderzania piłką w niższych ligach od 2019 roku i po raz pierwszy wykorzysta go w Meczu Gwiazd tego lata. Każda drużyna otrzymuje dwa wyzwania i zachowuje je, jeśli odniesie sukces.
„Miotacze myślą, że wszystko jest na wagę złota. Potem wracasz i patrzysz na to, a to już dwie, trzy piłki” – powiedział w poniedziałek Paul Skenes z Pittsburgha, rozpoczynający swój drugi z rzędu Mecz Gwiazd w National League. „Nie powinniśmy być tymi, którzy to kwestionują”.
MLB ustala górną granicę strefy automatycznego strike'a na 53,5% wysokości pałkarza, a dolną na 27%, opierając decyzję na punkcie środkowym płyty, 8 i pół cala od przodu i 8 i pół cala od tyłu. Kontrastuje to z regulaminem strefy strike'a, który określa ją jako sześcian.
„Przeszedłem z tym kilka prób rehabilitacyjnych. Jestem z tym OK. Myślę, że to działa” – powiedział trzykrotny zdobywca nagrody Cy Young, Clayton Kershaw z Dodgers. „Aaron Judge i Jose Altuve powinni mieć pola o różnych rozmiarach. Najwyraźniej o tym myśleli. Dopóki to zostanie rozwiązane, myślę, że będzie dobrze”.
Komisarz baseballu Rob Manfred przewiduje, że system zostanie rozpatrzony przez 11-osobową komisję ds. rozgrywek, w skład której wchodzi sześciu przedstawicieli kierownictwa.
Wielu miotaczy skłania się ku temu, by pozwolić łapaczom i menedżerom na inicjowanie apeli o piłkę/strajk. Zespoły wygrały 52,2% swoich prób podczas testów przedsezonowych. Pałkarze wygrali dokładnie 50% z 596 prób, a obrona 54%, przy czym łapacze odnieśli sukces w 56% przypadków, a miotacze w 41%.
Członek Galerii Sław Joe Torre, honorowy trener AL, popiera ten system. Po zakończeniu kariery menedżerskiej pracował dla MLB i pomagał nadzorować rozszerzony system monitoringu wideo w 2014 roku .
„Nie można było tego ignorować przy całej dostępnej technologii” – powiedział. „Nie można było usiąść i usprawiedliwiać się słowami: »Spójrz, co się naprawdę stało« następnego dnia”.
Mający obecnie 84 lata Torre wspominał, jak jego drużyna Yankees co najmniej dwukrotnie skorzystała na błędnych decyzjach sędziów w fazie posezonowej, w tym raz dotyczący strefy strajku.
Przy remisie w inauguracyjnym meczu World Series 1998 i zapełnionych bazach przy dwóch outach w siódmej rundzie, Tino Martinez przyjął piłkę 2-2 od Marka Langstona z San Diego, która wydawała się strike'iem, ale została uznana za piłkę przez Richiego Garcię. Martinez uderzył grand slama przy kolejnym rzucie, dając Yankees prowadzenie 9-5, a Yankees wygrali cztery mecze bez porażki.
Zapytany, czy cieszył się z braku robota-sędziego, Torre uśmiechnął się i odpowiedział: „Możliwe”.
Po czym dodał bez pytania: „No, nie wspominając o home runie, którego zdobył Jeter”.
Nawiązał do home runa Dereka Jetera w meczu otwierającym serię mistrzostw AL w 1996 r., kiedy to 12-letni kibic Jeffrey Maier sięgnął przez mur i złapał piłkę ponad rękawicą, ponad prawym obrońcą Baltimore, Tonym Tarasco.
___
AP MLB: https://apnews.com/hub/mlb
ABC News