Dlaczego wpływ Jima McGuinnessa na piłkę nożną był niedoceniany

Paweł Fennessy
Być może nie był to bezwarunkowy sukces, ale Jim McGuinness wywarł ogromne wrażenie na wielu osobach, z którymi współpracował w świecie piłki nożnej.
Po zakończeniu w 2014 r. czteroletniej kariery trenerskiej z drużyną piłkarską GAA ze swojego rodzinnego hrabstwa, która w 2012 r. zdobyła tytuł All-Ireland, McGuinness postanowił poświęcić więcej czasu innej pasji.
Jego współpraca z klubem Celtic rozpoczęła się, gdy wspólny przyjaciel i znana gwiazda golfa, Paul McGinley, wspomniał o McGuinnessie Dermotowi Desmondowi, największemu indywidualnemu udziałowcowi klubu.
Po tym, jak towarzyszył Desmondowi w kilku meczach Ligi Mistrzów, McGuinnessowi zaproponowano pracę.
W związku z tym w 2012 roku został mianowany konsultantem ds. wyników szkockiego klubu na część etatu, łącząc tę funkcję z obowiązkami w GAA.
Po odejściu z Donegal w 2015 roku został trenerem młodzieży w Celtiku, a następnie asystentem menedżera drużyny U20 tego klubu.
McGuinness kontynuował awans. W 2017 roku został asystentem trenera chińskiej drużyny Super League Beijing Sinobo Guoan, gdzie pracował u boku Rogera Schmidta, który później prowadził PSV i Benficę.
Zrezygnował ze stanowiska po nieco ponad sześciu miesiącach, powołując się na „powody osobiste” i chęć pracy w Europie.
Jednak kolejnym zajęciem McGuinnessa okazało się zatrudnienie w Stanach Zjednoczonych, gdzie podpisał trzyletni kontrakt z Charlotte Independence, czyniąc byłego menedżera Athletic Bilbao, Félixa Sarriugarte, swoim numerem dwa.
Jednak jedyny okres pracy trenera na stanowisku menedżera drużyny piłkarskiej okazał się rozczarowaniem — został zwolniony po osiągnięciu jednego zwycięstwa w 14 meczach sezonu USL Championship w 2019 r.
Gdyby sprawy potoczyły się inaczej, McGuinness mógłby również spróbować swoich sił w lidze irlandzkiej.
Według raportu RTÉ Sport z 2021 r. po odejściu Shane'a Keegana i Filippo Giovagnoliego zaproponowano mu krótkoterminową posadę trenera w Dundalk, ale nie był zadowolony z tymczasowego zatrudnienia.
W tym czasie McGuinness zaczął pracować jako członek zaplecza drużyny U19 Derry City, co zapisał się w pamięci fanów Candystripes podczas ich triumfu w Pucharze Endy McGuilla w 2021 roku.
Okres ten zbiegł się z objęciem przez Ruaidhríego Higginsa stanowiska starszego menedżera klubu Premier Division.
Higgins i McGuinness mieli okazję poznać się bliżej, ponieważ obaj brali udział w tym samym kursie szkoleniowym FAI na licencję zawodową.
Wśród absolwentów rocznika 2022 znaleźli się również tak znani zawodnicy, jak obecny asystent selekcjonera reprezentacji Irlandii John O'Shea i były bramkarz Chelsea Carlo Cudicini.
„Nie powiedziałbym, że jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi, ale dogadujemy się całkiem dobrze” – mówi Higgins w wywiadzie dla The 42, gdy pyta się go o McGuinnessa.
Ruaidhrí Higgins na zdjęciu z czasów, gdy zarządzał Derry City. Tom Maher / INPHO
Tom Maher / INPHO / INPHO
Higgins, który spędził trzy i pół roku na stanowisku trenera w Derry, a obecnie jest menedżerem klubu Coleraine grającego w lidze NIFL Premiership, był od razu pod wrażeniem byłego i przyszłego trenera Donegal.
„Kiedy wchodzi do pokoju, chwyta cię za serce, prawda? I to bardzo, bardzo mądry człowiek, tak by to brzmiało.
„Po prostu podziwiam to, co zrobił. Myślę, że patrząc na to, co odziedziczył, kiedy po raz pierwszy objął stery, kiedy wygrał swój pierwszy All-Ireland, Donegal był w naprawdę kiepskim stanie. A w ciągu kilku lat [to, co osiągnął] jest po prostu niesamowite.
„Jak można tak szybko zdobyć takie poparcie, a potem je zrealizować? I znowu jest podobnie. Kiedy objął stery [po raz drugi w 2023 roku], nie byli w najlepszej formie, a on dostrzegł prawdziwy potencjał i jest po prostu niesamowicie zmotywowanym człowiekiem. Znów, ma na koncie dwa zwycięstwa z rzędu z Ulsters, teraz z potencjałem na kolejne zwycięstwo w All-Ireland. Trzeba więc przyznać, że jest jednym z najlepszych w lidze”.
Ian Ryan, który obecnie jest trenerem Athlone Town, również brał udział w tym profesjonalnym kursie trenerskim.
„To wielki mężczyzna o posturze; ma charyzmę i otaczającą go aurę” – mówi Ryan o McGuinnessie. „Ale to naprawdę miły człowiek. A kiedy mówił o piłce nożnej, szatniach czy kulturze, miał dużo racji.
„Inni na polu golfowym, zwłaszcza Irlandczycy, znali się z kręgów League of Ireland. Jim nie należy do tego kręgu. Ale świetnie się wkomponował i cieszył się u nas dużą popularnością”.
Mimo że McGuinness był raczej outsiderem, Ryan twierdzi, że w grupie człowieka znanego przede wszystkim ze swoich osiągnięć w GAA nie było poczucia podejrzeń ani urazy.
„W ogóle o tym nie wspomniano. Jeśli już, to go wypytywaliśmy i pytaliśmy o różnice w stosunku do szatni lub szkolenia z jazdy.
„Jest podobieństwo, bo Jim bardzo dbał o kulturę, nadawał ton na wczesnym etapie i stawiał ludziom wymagania, a wszyscy jasno definiowali granice, że jest czarno-białe – co jest akceptowalne, a co nie. Stosował to zarówno w szatni GAA, jak i w swojej pracy trenerskiej w futbolu.
„I tak naprawdę nigdy nie doszło do żadnego konfliktu z nikim, ponieważ albo spełniałeś te wymagania, albo nie, to byłeś poza nimi.”
Higgins podróżował do Dublina i z powrotem z McGuinnessem i uważał go za doskonałego towarzysza podczas tych podróży.
„Jego umiejętności prezentacyjne są bardzo dobre” – mówi. „Jest niezależny. Widać, że ma wysoką etykę pracy, spędził wiele godzin na montażu filmów i stale podnosi swoje kwalifikacje i rozwija się, niezależnie od tego, w co się angażuje i wkłada całe serce i duszę.
„I nieważne, kim byłeś na tym kursie – było tam kilka znanych nazwisk – ale ilekroć Jim się odzywał, myślę, że wszyscy go słuchali. To po prostu elokwentny człowiek, który potrafi zawładnąć całą salą”.
Ian Ryan jest obecnie menedżerem Athlone Town. Ben Brady / INPHO
Ben Brady / INPHO / INPHO
Ryan był pod wrażeniem umiejętności McGuinnessa w angażowaniu otoczenia.
„Pewnego dnia wygłosił przed naszą grupą wykład na temat psychologii – był rewelacyjny. W pokoju hotelowym czułbyś się, jakbym przebijał się przez ścianę, żeby go zobaczyć. Widać, jak potrafi zjednywać sobie ludzi i jak ich porywa.
Nawet słuchając go w [ostatnich] wywiadach, przypominają mi się jego wypowiedzi. Ale jego motywacja do mobilizowania grupy, powiedziałbym, to ogromna umiejętność.
„A potem znał futbol od podszewki. Przywiązywał wagę do liczb, na przykład, jeśli naciskamy czwórką, to mamy sześciu z tyłu. I do przewagi liczebnej, jaką można uzyskać. I rozkładał grę na czynniki pierwsze”.
Były szef Bray Wanderers, Ryan, jako kolejny powód sukcesu McGuinnessa podaje skupienie się na powtarzalności i prostocie.
„Jedna rzecz, która utkwiła mi w pamięci, to to, że zwykł mawiać: «Potrzebne są seksowne ćwiczenia». Ale dla niego chodziło o to, żeby proste czynności wykonywać coraz szybciej i dłużej.
„Ostatnio widziałem tam klip. To mógł być półfinał [All-Ireland], w którym rozgrzewali się, wyglądając, jakby wykonywali podstawowe ćwiczenia z podaniami ręcznymi. Ale tempo i intensywność tego były nie do opisania.
„Pamiętam, jak mówił, że na początku, podczas jego pierwszej nocy w Donegal, robili ćwiczenia przez jakieś 30 sekund na pełnych obrotach, byli na czworakach, a on powiedział: »Teraz będziemy to robić przez jakieś 70 minut«.
„Sam fakt, że niedawno obejrzałem ten filmik, przypomniał mi, że to jedyna rzecz, która się rozwija: »Czy potrafisz to zrobić szybciej? Czy potrafisz to zrobić szybciej, coraz bardziej świadomie, a jednocześnie wykonać tę umiejętność?«. I właśnie to robili podczas tej rozgrzewki”.
McGuinness pomagał Higginsowi nawet w trudniejszych okresach, gdy ten był menadżerem Derry.
W 2023 roku, gdy Candystripes przechodzili przez słabą passę na krajowym boisku, Higgins zaprosił McGuinnessa na obóz, aby poprowadził warsztaty psychologiczne dla zawodników.
„Miał to miejsce jak na dłoni” – wspomina Higgins. „I nie mówię, że to tylko to, ale wkrótce potem nastąpił wzrost naszej formy. Ludzie [regularnie] wspominali to spotkanie. Ale on jest nie tylko genialny z psychologicznego punktu widzenia, ale również jako trener, jest fenomenalny, ponieważ potrafi dostrzec [mocne i słabe strony] w każdym meczu z przeciwnikiem, układa plan, jest bardzo metodyczny i, mówiąc językiem gaelickim, można powiedzieć, że jest po trochu geniuszem”.
Higgins kontynuuje: „On jest tak bardzo zaangażowany w kolektyw. Jeśli ktoś wychodzi poza grupę, to wszystko kręci się wokół grupy i zespołu.
„Nieważne, jak utalentowany jesteś indywidualnie, jeśli nie idziesz w tym samym kierunku co wszyscy inni, zapomnij o tym. Zespół odniesie sukces.
„Samo poczucie wspólnoty, które stara się stworzyć, a także kultura i etyka pracy są fenomenalne”.
Trenerzy Celtiku Tommy McIntyre (po lewej) i Jim McGuinness na zdjęciu z 2016 roku. Alamy Stock Photo
Alamy Stock Photo
O tym, jak wiele znaczył ten moment, świadczy również fakt, że w najtrudniejszych chwilach jako menedżer Derry, Higgins zwrócił się właśnie do McGuinnessa.
„Będę z tobą szczery. Byliśmy na dole tabeli [w Derry], kiedy objąłem stery, a skończyliśmy w Europie. Ale w tym roku rozegraliśmy kluczowy mecz u siebie ze St Pat’s. Nigdy go nie zapomnę.
„Cały dzień nie mogłem się uspokoić. Oczywiście, byłem nowy w tej pracy i miałem nowego menedżera. Wszystko było dla mnie nowe i bardzo się wszystkim denerwowałem i martwiłem.
„Zadzwoniłem do Jima i powiedziałem: »Jim, jestem na krawędzi. Naprawdę się martwię«. A potem zaczął mnie wypytywać: »Czy już to omówiłeś? Czy już to omówiłeś? Czy już to omówiłeś?«. I w zasadzie uprościł to dla mnie, tylko po to, żeby mnie zapewnić: »Nie, wszystko będzie dobrze. Zająłeś się wszystkimi szczegółami, wszystkimi aspektami«.
„Po tej rozmowie czułem się o wiele spokojniejszy. Poświęcił mi 15-20 minut i naprawdę się uspokoiłem. A potem odnieśliśmy wspaniałe zwycięstwo 1:0 u siebie. Zdecydowanie miał w tym swój udział”.
Pomimo wszystkich jego talentów trenerskich, przeważające wrażenie, przynajmniej z zewnątrz, jest takie, że McGuinness poniósł porażkę w świecie piłki nożnej.
Czy Ryan był zaskoczony, że nie zrobił większego wrażenia?
„Tak i nie. Jestem zaskoczony, że nie ma pracy, ale w tym kraju jest tak mało pracy. A wiesz, ma dużą rodzinę, kilkoro dzieci, dorastają. Więc to chyba miałoby wpływ na to, że znowu będzie podróżował.
„Myślę, że w pewnym momencie do tego wróci albo spróbuje. Ale oczywiście, w tej chwili odnosi sukcesy w GAA”.
Higgins nie byłby również zaskoczony, gdyby McGuinness ostatecznie powrócił do świata piłki nożnej.
„Nie wykluczałbym tego. Wiem, że jest tym bardzo pasjonatem. Zdecydowanie nie powiedziałbym, że poniósł porażkę. Nie sądzę, żeby miał taką szansę, jakiej by chciał.
„I nie ma wątpliwości, że wiele z tych rzeczy można przenieść.
„Rozmawiałem z nim kiedyś o możliwości pomocy mi również w Derry. Spotkałem się z nim kiedyś, ale miał mnóstwo innych spraw na głowie. Nie mam jednak absolutnie żadnych wątpliwości, że mógłby odnieść sukces, że byłby naprawdę dobrym menedżerem. To po prostu wielka postać w irlandzkim sporcie. I każdy sport chciałby go mieć w swoich szeregach”.
Ryan zgadza się: „Ma wszystko, co potrzebne w grze, od ukończenia kursu [licencji zawodowej], i można zastosować niektóre z zasad do gry w GAA. Powiedziałbym, że tak. I są tam pewne aspekty – gracze wchodzą w niski blok defensywny lub przełamują. To prawdopodobnie wywodzi się z futbolu amerykańskiego, a potem rozwinęło się w GAA, a zasady się zmieniły, ponieważ ludzie postawili na bardziej taktyczne podejście. Powiedziałbym więc, że zdecydowanie wnosi do tego [piłkarskie] aspekty”.
The 42