McCullers zapewnia bezpieczeństwo w obliczu zagrożeń online

HOUSTON -- Niedługo po tym, jak rodzina Lance'a McCullersa Jr. otrzymała groźby śmierci wysyłane online po trudnym początku gry miotacza Astros , jego pięcioletnia córka, Ava, podsłuchała, jak żona Kara rozmawia o tym przez telefon.
Potem odbyła się bolesna rozmowa McCullersa z jego małą córeczką.
„Kiedy wróciłam do domu, zapytała mnie: 'Tato, co to są groźby? Kto chce nas skrzywdzić? Kto chce mnie skrzywdzić?'” – powiedział McCullers agencji Associated Press w środę. „Więc takie rozmowy są trudne do zniesienia”.
McCullers jest jednym z dwóch miotaczy MLB, których rodziny otrzymały w tym miesiącu internetowe groźby śmierci, ponieważ internetowe znęcanie się nad graczami i ich rodzinami jest coraz częstsze. Zawodnik rezerwowy Boston Red Sox, Liam Hendriks, wkrótce po incydencie z McCullersem zwrócił się do mediów społecznościowych, aby zwrócić uwagę osobom, które groziły życiu żony Hendriksa i kierowały do niego „wstrętne” komentarze.
Astros skontaktowali się z ochroną MLB i Departamentem Policji w Houston po groźbach pod adresem McCullersa. Rzecznik policji powiedział w czwartek, że śledztwo jest w toku.
McCullers, który ma dwie małe córki, natychmiast zareagował po groźbach i skontaktował się z zespołem, aby dowiedzieć się, co można zrobić, aby chronić jego rodzinę. Właściciel Astros, Jim Crane, wkroczył do akcji i zatrudnił dla nich całodobową ochronę.
McCullers uznał, że po tym, co się wydarzyło, było to posunięcie konieczne.
„W tym momencie musisz to zrobić” – powiedział.
Gracze w całej lidze zgadzają się, że nadużycia online stały się w ostatnich latach coraz gorsze.Christian Yelich zMilwaukee , 13-letni weteran i MVP National League z 2018 r., powiedział, że otrzymywanie nadużyć online jest „codzienną rzeczą” dla większości graczy.
„Myślę, że w ciągu ostatnich kilku lat zdecydowanie wzrosło” – powiedział. „Wzrosło do tego stopnia, że po prostu mówisz: „No dobra, zaczynamy”. To nawet nie jest już widoczne na twoim radarze. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle. Po prostu jesteś do tego przyzwyczajony z dnia na dzień, z nocy na noc. To nie tylko ja. To dotyczy wszystkich tutaj, biorąc pod uwagę wyniki”.
Wielu graczy uważa, że ma to bezpośredni związek ze wzrostem liczby legalnych zakładów sportowych.
„Dostajesz mnóstwo DM-ów i podobnych rzeczy o tym, że zrujnowałeś czyjś zakład lub coś równie śmiesznego” – powiedział weteran Red Sox , Justin Wilson . „Myślę, że powinni zawierać lepsze zakłady”.
Hendriks, 36-letni reliever, który wcześniej przeszedł leczenie chłoniaka nieziarniczego, powiedział na Instagramie, że on i jego żona otrzymali groźby śmierci po przegranej z New York Mets . Dodał, że ludzie zostawiali komentarze, w których mówili, że chcieliby, aby umarł na raka, a także inne obraźliwe komentarze.
„Dość tego” – powiedział. „W pewnym momencie wszyscy po prostu się podlizują i radzą sobie z tym, ale nic nie osiągają. I przekazujemy to ochronie. Przekazujemy to komu trzeba, ale nic się nie dzieje. I to samo dzieje się następnej nocy.
„I tak w pewnym momencie ktoś musi zająć stanowisko. I to jest jedna z tych rzeczy, gdzie im więcej oczu na to zwrócimy, tym więcej głosów o tym usłyszymy, miejmy nadzieję, że to popchnie to we właściwym kierunku”.
Zarówno Astros, jak i Red Sox współpracują z ochroną MLB, aby podjąć działania przeciwko użytkownikom mediów społecznościowych, którzy kierują groźby w stronę graczy i ich rodzin. Rzeczniczka Red Sox, Abby Murphy, powiedziała, że w ostatnich latach podjęli kroki, aby zapewnić bezpieczeństwo rodzinom graczy podczas meczów. Obejmuje to personel ochrony i policję z Bostonu stacjonującą w sekcji rodzinnej w domu oraz dedykowaną ochronę w grupie podróżującej, aby monitorować sekcję rodzinną na drodze.
„Myślę, że w ciągu ostatnich kilku lat zdecydowanie wzrosło. Wzrosło do tego stopnia, że po prostu mówisz: 'W porządku, zaczynamy'. To nawet nie jest już rejestrowane na twoim radarze. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle. Po prostu jesteś do tego przyzwyczajony z dnia na dzień, z nocy na noc. To nie tylko ja. To dotyczy wszystkich tutaj, biorąc pod uwagę wyniki”. Christian Yelich o graczach otrzymujących groźne wiadomości
Murphy powiedział, że identyfikacja osób, które anonimowo grożą w Internecie, jest trudna, ale „zarówno Red Sox, jak i MLB mają programy cybernetyczne i analityków poświęconych identyfikowaniu i usuwaniu tych kont”.
W sekcji rodzinnej drużyny Astros stacjonują umundurowani policjanci. Praktykę tę wprowadzono na długo przed groźbami pod adresem McCullersa i jego rodziny.
W przypadku niektórych graczy nadużycia w sieci stały się tak poważne, że porzucili media społecznościowe. Zawodnik Detroit Tigers All-Star, Riley Greene, powiedział, że zrezygnował z mediów społecznościowych, ponieważ otrzymał wiele wiadomości od osób obwiniających go o nieudane zakłady.
„Usunąłem go” – powiedział o Instagramie. „Nie korzystam z niego. To do bani, ale taki jest świat, w którym żyjemy i nic nie możemy z tym zrobić. Ludzie pisali do mnie prywatne wiadomości i mówili mi przykre rzeczy, mówili mi, jaki jestem kiepskim graczem i mówili przykre rzeczy, których nie chcemy słyszeć”.
31-letni McCullers, który wrócił w tym roku po dwóch pełnych sezonach z powodu kontuzji, powiedział, że radzenie sobie z tym było najgorszą rzeczą, jaka przytrafiła mu się w karierze. Rozumie pasję fanów i wie, że krytyka za słabą grę jest częścią gry. Uważa jednak, że istnieje „granica moralna”, której fani nie powinni przekraczać.
„Ludzie powinni chcieć, abyśmy odnieśli sukces” – powiedział. „Chcemy odnieść sukces, ale nie powinno to wiązać się z kosztami dla naszych rodzin, dzieci w naszym życiu, które muszą czuć, że nie są bezpieczne tam, gdzie mieszkają lub gdzie siedzą na meczach”.
Trener Astros Joe Espada był wściekły, gdy dowiedział się o groźbach pod adresem McCullersa i jego rodziny, a także był widocznie zdenerwowany, gdy mówił dziennikarzom o tym, co się stało.
Espada powiedział, że w drużynie są dostępni specjaliści od zdrowia psychicznego, którzy mogą porozmawiać z zawodnikami o tym, jak negatywnie na nich wpływa tego typu nadużycie, a także o wszelkich innych problemach, z którymi mogą się borykać.
„Jesteśmy świadomi, że kiedy wchodzimy na boisko, fani oczekują i my oczekujemy od siebie wszystkiego, co najlepsze” – powiedział Espada w tym tygodniu. „Ale kiedy staramy się zrobić, co w naszej mocy, a sprawy nie idą po naszej myśli, podczas gdy staramy się dać z siebie wszystko, co mamy, a teraz grozicie naszym rodzinom i dzieciom – teraz mam z tym duży problem, prawda? Po prostu mi się to nie podobało”.
Salvador Perez zKansas City , 14-letni weteran MLB, nie doświadczył nadużyć online, ale był przerażony tym, co stało się z McCullersem. Gdyby coś takiego mu się przytrafiło, powiedział, zmieniłoby to sposób, w jaki komunikuje się z fanami.
„Teraz niektórzy fani, prawdziwi fani, oni też za to zapłacą” – powiedział. „Bo gdybym był nim, nie zrobiłbym zdjęcia ani nie podpisał niczego dla nikogo z powodu tego jednego dnia”.
McCullers nie posunąłby się aż tak daleko, ale przyznał, że zmieniło to jego nastawienie.
„To sprawia, że trochę się zamykasz” – powiedział. „To sprawia, że nie chcesz nigdzie iść. Myślę, że to po prostu ludzka reakcja na to”.
Choć większość graczy w trakcie swojej kariery spotkała się z jakimś rodzajem nadużyć w Internecie, nikt nie ma dobrego pomysłu, jak temu zapobiec.
„Jestem wdzięczny, że nie jestem w sytuacji, w której muszę znaleźć rozwiązanie tego problemu” – powiedział miotacz Tigers Tyler Holton . „Ale jako osoba zaangażowana w to, chciałbym, żeby to nie było tematem rozmów”.
ZawodnikChicago White Sox Mike Tauchman jest zniechęcony tym, jak bardzo znęcanie się nad graczami stało się powszechne. Choć dzieje się tak głównie w Internecie, powiedział, że miał kolegów z drużyny, którzy byli obiektem rasistowskich i homofobicznych obelg podczas meczów.
„Poza tym, że po prostu nie ma mediów społecznościowych, naprawdę nie widzę, żeby miało się to poprawić, zanim nie będzie się tylko pogarszać” – powiedział. „Myślę, że tak to już jest. Ludzie po prostu czują, że mają prawo mówić, co chcą, komu chcą, i robią to za klawiaturą, i nie ma żadnych konsekwencji, prawda?”
espn