Międzynarodowy Dzień Świadomości Hałasu | Sprzedawca pokoju
Każdy dzień jest innym dniem wspomnień, świętowania, doceniania i domagania się uwagi. Organizacja Narodów Zjednoczonych proklamowała pierwszy Światowy Dzień 31 października 1947 r. Obecnie jest ich ponad sto, a ich celem jest przypominanie nam o globalnych problemach: sprawiedliwości społecznej, prawach kobiet, słuchu, poezji, lodowcach.
28 maja obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Zdrowia Kobiet. 25 maja obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Ręcznika, upamiętniający pisarza Douglasa Adamsa. 22 maja obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Ochrony Różnorodności Biologicznej. Obchodzony 9 maja Dzień Europy upamiętnia osiągnięcia UE w ciągu 75 lat. 8 maja upamiętnia wyzwolenie więźniów nazistowskich z obozów koncentracyjnych i więzień. Trzeciego maja obchodzony jest Światowy Dzień Kanapki z Rybą i Międzynarodowy Dzień Wolności Prasy. W Niemczech 3 maja tego roku obchodzony był również Dzień Długu Ekologicznego. Było to nieco później niż w roku ubiegłym, ponieważ konsumpcja nieznacznie spadła.
Dzień ten jest uznawany za szczególny, ponieważ od tego dnia ludzie w Niemczech żyją ponad stan, bo gdyby każdy zużywał tyle zasobów naturalnych i emitował tyle samo CO₂, co my, ludzkość potrzebowałaby prawie trzech Ziemi. 2 maja obchodzony jest Światowy Dzień Tuńczyka, święto dziecka oraz międzynarodowe święto walki i bezrobotnych. 1 Maja jest Dniem Pracy. 30 kwietnia jest dniem poświęconym jazzowi; 26 kwietnia obchodzony jest Dzień Własności Intelektualnej. I tak dalej, i tak dalej.
Każdego dnia w roku odbywa się wiele ciekawych i poważnych obchodów. Chcą skupić uwagę społeczeństwa na jakiejś sprawie, skupić ją na problemie i stworzyć zrozumienie. Jak to ma działać? Jest to projekt sprzeczny sam w sobie. Ponieważ każdy dzień w roku jest wyróżniony i ma reprezentować coś wyjątkowego, dni stają się monotonne. Stają się serią, kulturowo-przemysłowym ciągiem zdarzeń. To, co jest obecnie podkreślane i wydaje się ważne, jutro zniknie; a wraz z nadejściem nowego dnia kolejny ważny lub nieważny temat staje się nagłówkiem. Ale tak naprawdę wiele z tych dni należy traktować poważnie i nie ograniczać się do nich.
Ważne jest, aby pamiętać o wyzwoleniu ludzi z obozów, w których żyli, niszcząc im życie – właśnie dlatego, że tak wielu zaprzecza istnieniu obozów, faktom historycznym i grozi, że się to powtórzy; którzy są obojętni lub godzą się na taką dynamikę przemocy. Biorąc pod uwagę przemoc prawicową i lekkomyślne (nie)ściganie się przez policję i sądy, łatwo sobie wyobrazić, że znów mogą pojawić się sale tortur i morderstwa. Kiedy zwraca się uwagę na Dzień Długu Ekologicznego, pojawia się pewna sprzeczność. Należy zwrócić uwagę na niewystarczającą konsumpcję w Niemczech. A co z następnym dniem? Każdy kolejny dzień jest w rzeczywistości dniem kontynuacji katastrofy i kontynuacji nadmiernej konsumpcji.
Ostatnio byłem szczególnie zadowolony z jednego święta. Nie wiedziałem, że coś takiego istnieje. Mam na myśli 28 kwietnia, Międzynarodowy Dzień Świadomości Hałasu.
-
W dzisiejszych czasach każdy może wybrać swoje ulubione rocznice i je świętować. To, co dziś wydaje się ważne, jutro już przestanie być ważne. Być może po to, aby uniknąć tak szybkich zmian i zatarcia się pamięci, organizowane są również tygodnie pamięci: 25 maja rozpoczyna się tydzień przyznawania niepodległości krajom i narodom kolonialnym. Coś takiego, podobnie jak wiele innych dni upamiętniających, jest uciążliwe: Czy niepodległość została naprawdę „udzielona”? Czyż nie o to walczyli liczni przeciwnicy kolonializmu? Czy tak zwana zależność nie była już skandalem? Czy sama rozmowa o krajach kolonialnych nie jest narzucaniem się?
Niedawno szczególnie ucieszył mnie jeden dzień pamięci. Nie wiedziałem, że on istnieje, tak jak nie wiedziałem o wielu innych dniach. Mam na myśli 28 kwietnia, Międzynarodowy Dzień Świadomości Hałasu. Kiedy przeczytałem, że istnieje taki dzień, przypomniałem sobie, że wiele lat temu słyszałem słuchowisko radiowe Heinricha Bölla o sprzedawcy, który chodził od drzwi do drzwi. Absurdalny pomysł: gdyby pokój był towarem, świat mógłby stać się cichszy. Następnie miejsca te zostaną dostosowane do rywalizacji o większy spokój i ciszę, a podatki zostaną obniżone, aby zapewnić większy spokój i ciszę. Miasta miałyby być planowane inaczej, aby zapewnić wyższą jakość życia. Wojny nie mogłyby się toczyć, bo czołgi i samoloty byłyby zbyt głośne. Oczywiście istnieją inne powody, dla których należy powstrzymać się od działań militarnych. Ale hałas też może być przyczyną. Ponieważ hałas powoduje choroby, podrażnia nerwy, przyspiesza pracę serca, uszkadza uszy, utrudnia rozmowy w kawiarni i zakłóca codzienne życie w domu lub na ulicy. Hałas zabija – setki i tysiące osób każdego roku.
Denerwujące jest, gdy wieczorem sąsiedzi podkręcają muzykę, a ktoś w cichym wagonie pociągu ICE nagle musi głośno tłumaczyć przez komórkę, co osiągnął w negocjacjach biznesowych. Przede wszystkim jest to hałas ruchu ulicznego, którego nie da się uniknąć. Jedno z oczekiwań związanych z e-mobilnością przez najbliższe dziesięciolecia pozostanie niespełnione: pojazdy będą poruszać się po miastach bezszelestnie. Szeroko praktykowana petromęskość nie dotyczy tylko mężczyzn, którzy bezwzględnie potrzebują silnika spalinowego w swoim samochodzie, ale także tych, którzy grożą aktami przemocy akustycznej, wytwarzając hałas za pomocą dobrze dostrojonych samochodów: poprzez ryk, grzechotanie, ponowne zapalanie silników.
Pomocne byłoby zmniejszenie prędkości i kontrola ruchu przy użyciu kamer rejestrujących hałas. Ale nie dotyczy to osób, które są ofiarami szczególnej rozrywki: wyścigów samochodowych na ulicach miasta lub wycieczek w góry krętymi drogami. Ze względów reklamowych producenci finansują takie wielodniowe wyprawy motocyklowe dużych grup mężczyzn przez góry. W ostatnich latach w wielu miejscach w niskich pasmach górskich i Alpach podjęto inicjatywy mające na celu zwalczanie hałasu powodowanego przez rowerzystów.
Reszta jest nierównomiernie rozłożona. Społecznie, oczywiście, ale i politycznie. Kiedy ludzie protestują na ulicach, przybywają głośne siły policyjne, aby utrzymać spokój i porządek za pomocą masowych działań pojazdów i samolotów. Nawet dziesiątki lat po śmierci Heinricha Bölla wciąż czekamy na uspokojenie się sytuacji. Świat jest nie tylko zbyt jasny, jest także zbyt głośny. Pokój ma również aspekt pojednania.
nd-aktuell