Kai Wegner i Ute Bonde – czy ci berlińscy politycy CDU unieważniają Deutschlandticket?

Deutschlandticket (Bilet Niemiecki) jest zagrożony. Umowa koalicyjna rządu federalnego głosi czarno na białym: „Deutschlandticket będzie kontynuowany po 2025 r.” Jednak to, w jaki sposób i na jakich warunkach bilet na ogólnokrajową komunikację miejską będzie oferowany po tym terminie, jest bardziej niejasne niż kiedykolwiek. Teraz rząd kraju związkowego Berlin kwestionuje dalsze finansowanie. Czy to oznacza, że cały bilet zostanie unieważniony?
Na początku roku cena Deutschlandticket (Biletu Niemieckiego) wzrosła o około 18 procent, z 49 do 58 euro. W przyszłym roku może być znacznie droższa. Nadal nie wiadomo, kto sfinansuje bilet w przyszłości. Udział rządu federalnego jest prawnie ustalony tylko na ten rok.
Deutschlandticket jest w niebezpieczeństwie, bo nikt nie chce za niego zapłacićFederalny minister transportu Patrick Schnieder (CDU) obecnie negocjuje z premierami krajów związkowych, jak postępować. Czy finansowanie 50:50 między rządem federalnym a rządem krajów związkowych, z których każdy zapewnia 1,5 mld euro rocznie, pozostanie?
Federalny minister transportu Patrick Schnieder (CDU) niedawno jasno stwierdził, że rząd federalny nie pokryje więcej niż połowy kosztów. Wezwał stany do znalezienia wspólnego stanowiska.
Niepewność nie jest zaskakująca. Christoph Heuing, nowy szef Berlin-Brandenburg Transport Association, powiedział w wywiadzie dla Berliner Zeitung tydzień temu: „W tej chwili sytuacja jest bardzo niepewna”.
Jak chwiejne są te nogi, stało się jasne po raz kolejny podczas debaty w Izbie Reprezentantów Berlina w czwartek. Podczas pytań do parlamentu krajowego, rządzący burmistrz Berlina Kai Wegner (CDU) stwierdził, że obecnie nie jest jasne, czy Berlin będzie mógł nadal pozwolić sobie na bilet.
Berlin obecnie dotuje Deutschlandticket kwotą około 145 milionów euro rocznie z budżetu państwa. Biorąc pod uwagę obecne dyskusje na temat ulg podatkowych, ta kwota będzie praktycznie niemożliwa do opanowania w przyszłości, powiedział Wegner. Nawet jeśli będzie wola polityczna, Berlin prawdopodobnie nie będzie już w stanie sfinansować biletu w przewidywalnej przyszłości. Trzeba znaleźć nowe podejście. „Najprostszym podejściem byłoby, gdyby rząd federalny pokrył koszty w całości”, kontynuował Wegner.

W piątek senator transportu Ute Bonde poparła swojego partyjnego kolegę Wegnera. Mówiąc do Berliner Zeitung, polityk powiedział: „Niemiecki bilet został przekazany krajom związkowym przez rząd federalny. Dlatego rząd federalny musi wnieść odpowiedni wkład”.
Jednak Berlin nie chce iść na konferencję ministrów transportu z bezwarunkowym głosowaniem, propozycją całkowitego zniesienia biletu, dodał Bonde. Celem jest zabezpieczenie usługi przy zrównoważonym finansowaniu. W każdym razie rozsądne może być dostosowanie ceny. Ostatnio mówiło się o 70 euro miesięcznie.
Berlin SPD broni Niemiec Bilet: Kai Wegner musi dostarczyćTino Schopf, ekspert ds. polityki transportowej w koalicyjnym partnerze Berlina, SPD, szczególnie podkreśla korzyści płynące z Deutschlandticket dla Berlina. Miasto-państwo skorzystało na tym ogromnie. Schopf wskazuje na umowę koalicyjną dla stolicy. CDU/CSU i SPD zgodziły się na kontynuację biletu po 2025 r. – „i oczekuję, że rządzący burmistrz będzie naciskał na osiągnięcie porozumienia i utrzymanie Deutschlandticket po 2029 r.”
Berliner-zeitung