Przestępstwa z nienawiści | Przeciwko przemocy wobec kobiet
Rok po zabójstwie 22-letniej Jihaneve z Zoetermeer, sąd w Hadze wydał wyrok. Sprawca, Arnold O., jej partner, wyraził wątpliwości co do ojcostwa latem 2024 roku, dwa tygodnie po narodzinach ich syna. W miarę jak kłótnia się zaostrzała, zadał młodej kobiecie 258 ciosów nożem. O. nagrał ten czyn telefonem komórkowym.
Wyrok: pięć lat więzienia, a następnie okres aresztu – środek karny w holenderskim prawie karnym, zgodnie z którym osoby chore psychicznie są umieszczane w szpitalu psychiatrycznym na czas nieokreślony po odbyciu kary pozbawienia wolności, jeśli nadal są uznawane za niebezpieczne. Prokurator domagał się dłuższego wyroku, ale sąd uznał, że sprawca nie ponosi pełnej odpowiedzialności za swoje czyny. Wyrok ten wywołał ogólnokrajową debatę na temat postępowania w przypadku kobietobójstwa.
Co osiem dniPod koniec 2023 roku Instytut Historii Kobiet i Emancypacji (ATRIA) opublikował nowe dane. W Holandii średnio co osiem dni dochodzi do morderstwa jednej kobiety. Potwierdzają to badania przeprowadzone przez Holenderski Urząd Statystyczny (CBS). W 2022 roku liczba ofiar wśród kobiet wzrosła z 38 do 48. Według CBS, sześć na dziesięć kobiet zamordowanych w ciągu ostatnich pięciu lat padło ofiarą byłego lub obecnego partnera. Liczba niezgłoszonych przypadków jest prawdopodobnie wyższa, ponieważ zabójstwa kobiet nie są rejestrowane oddzielnie w statystykach. Często są one klasyfikowane jako dramaty rodzinne lub przestępstwa popełniane przez partnerów intymnych.
Veilig Thuis, krajowe centrum poradnictwa i zgłaszania przemocy domowej, również odnotowuje wzrost liczby ataków na kobiety . W czerwcu tego roku odebrało 25 127 telefonów, o 31 procent więcej niż w czerwcu ubiegłego roku i jest to smutny wynik. Dzwoniące szukają porad dotyczących radzenia sobie ze stalkingiem oraz przemocą ze strony partnerów lub członków rodziny. Jednocześnie, jak twierdzi organizacja, świadczy to również o większej świadomości społecznej na temat przemocy ze względu na płeć.
Marsz protestacyjny przeciwko kobietobójstwomW zeszłą niedzielę ponad 1000 osób przemaszerowało przez centrum Rotterdamu, aby zaprotestować przeciwko przemocy wobec kobiet. Marsz zorganizowała feministyczna inicjatywa Dolle Minas, działająca w Holandii od lat 70. XX wieku. Uczestniczki nieśli portrety zamordowanych kobiet i transparenty z napisem „Geen vrouw minder” (Ani jednej kobiety mniej).
Protest został wywołany dwoma niedawnymi zabójstwami kobiet. 16 lipca 39-letnia Joeweela została zastrzelona na ulicy w Goudzie przez swojego byłego męża na oczach dzieci. Dwa dni później w Vlijmen w Brabancji zamordowano 38-letnią kobietę. Podejrzanym jest jej partner.
Członek Dolle Minas otworzył wydarzenie słowami: „Ten marsz wykracza poza kwestie płci i polityki partyjnej, ponieważ przemoc wobec kobiet nie jest kwestią kobiet, lecz problemem społecznym”. Stwierdził, że milczenie trwało „zbyt długo i zbyt często”. Jednym z mówców był Wim Hertgers z Winterswijk. Jego córka Sanne została zamordowana w 2023 roku w wieku 31 lat przez swojego byłego partnera Franka, policjanta z Doetinchem, po zakończeniu ich związku. „8 października 2023 roku musiałem nauczyć się słowa femicyd. Kiedy znalazłem moją córkę zamordowaną we własnym domu” – relacjonował.
Rząd opiera się na planie działaniaW czerwcu 2024 roku rząd przedstawił plan działania „Stop kobietobójstwu”. Celem jest wczesne wykrywanie sygnałów ostrzegawczych, takich jak stalking, przemoc psychiczna i izolacja społeczna , oraz ich systematyczne monitorowanie . Plan obejmuje szkolenia dla policji, służby zdrowia i wymiaru sprawiedliwości, a także usprawnienie ewidencji statystycznej. Na ten cel przeznaczono 10 milionów euro rocznie.
Jihaneve, Joeweela i Sanne potrzebowały właśnie takiej pomocy – terminowej, konsekwentnej, systematycznej i dobrze uzasadnionej. To, czy plan osiągnie coś więcej niż symboliczne cele polityczne, będzie mierzone tym, czy w przyszłości nie pojawią się kolejne nazwiska.
„nd.Genossenschaft” należy do czytelników i autorów. To oni, poprzez swój wkład, sprawiają, że nasze dziennikarstwo jest dostępne dla wszystkich: nie wspiera nas żaden konglomerat medialny, wielki reklamodawca ani miliarder.
Dzięki wsparciu naszej społeczności możemy:
→ niezależne i krytyczne raportowanie → rzucanie światła na kwestie, które w przeciwnym razie pozostają w cieniu → dawanie przestrzeni głosom, które często są uciszane → przeciwstawianie się dezinformacji faktami
→ wzmacniać i pogłębiać perspektywy lewicowe
nd-aktuell