Ana de Armas: Urok Kubanki, która przybyła do Hollywood nie znając angielskiego i zdobyła jego uznanie.

Wszyscy byli bez słowa. Nie mogli w to uwierzyć. Stało się to w Santiago w Chile w 2015 roku. Na lunchu zorganizowanym tak, aby Keanu Reeves , gwiazda horroru, który mieli zamiar nakręcić, mógł poznać swoich nowych kolegów. Wszystko szło dobrze, dopóki młoda aktorka nie została zapytana, czy widziała Matrixa . „Nie” – powiedziała przed ekipą filmową. Jak ktoś, kto chciał zrobić karierę w filmie, mógł nie obejrzeć tego klasycznego filmu science fiction, a następnie przyznać się do tego przed jego głównym aktorem? Nikt wówczas nie wiedział, że na Kubie, gdzie dorastała Ana de Armas , nie było tak łatwo oglądać filmów takich jak Matrix.
Przenieśmy się o 10 lat do przodu. W 2025 roku Ana de Armas nie jest już zupełnie nieznana. Podąża ścieżką swoich marzeń, by podbić Hollywood. Jest twarzą Balleriny , nowego filmu ze świata Johna Wicka . Saga, która zyskała na popularności (i wpływach z kasy biletowej), by ponownie potwierdzić pozycję Keanu Reevesa jako ikony kina akcji. Ale teraz, jako widoczna twarz franczyzy, jest młoda kobieta, która 10 lat wcześniej prawie nie rozumiała angielskiego i nawet nie widziała Matrixa .
„To był taki żenujący moment” – Armas opowiedziała w wywiadzie dla The Hollywood Reporter, wspominając tamten moment w Chile przed kręceniem Niebezpiecznej strony pożądania z Keanu Reevesem. Aktor nie obraził się: wręcz przeciwnie, zaczął opowiadać o filmie i wykonywać wszystkie ruchy kung fu, których nauczył się podczas jego kręcenia. Wyjaśniła jednak, że tak naprawdę nie zrozumiała tytułu, dopóki ktoś nie powiedział do niej po hiszpańsku: „Matrix”. „Ach, Matrix. Tak, widziałam ten”. Czy to był pretekst, żeby wydostać się z niezręcznej sytuacji, czy też było to prawdziwe?
Do 18 roku życia Ana de Armas mieszkała na Kubie. Dla niej gwiazdami były lokalne aktorki, takie jak Isabel Santos i Daisy Granados. Filmy, które oglądała, były głównie kubańskie. Oglądanie filmów zagranicznych na wyspie było bardzo trudne.
Filmy, które oficjalnie nie trafiły do kin, musiały być kupowane na czarnym rynku. Tylko nieliczni szczęśliwcy, którzy posiadali odtwarzacz DVD, mogli oglądać hollywoodzkie filmy w domu. Ana de Armas dorastała, oglądając filmy u sąsiada. Nie miała nawet telewizora w domu.
Jej matka pracowała w kubańskim Ministerstwie Edukacji. Jej ojciec studiował filozofię w Związku Radzieckim. Żadne z nich nie było zbyt entuzjastycznie nastawione do marzeń dziewczynki, która w 2000 roku, mając zaledwie 12 lat, marzyła o zostaniu gwiazdą filmową. Mimo wszystko pozwolili jej studiować aktorstwo w Kubańskiej Narodowej Szkole Sztuk Pięknych.
Ponieważ jej rodzina również nie miała samochodu, podróżowała autostopem do szkoły w Hawanie. Zaczęła pracować, rozwijając jednocześnie swoją karierę. Jej pierwszą rolą była A Rose from France , w której zagrała dziewczynę próbującą uciec od życia na przedrewolucyjnej Kubie. Oczywiście był to film propagandowy popierający rząd.
Ale los sprawił, że rzeczywistość naśladowała fikcję, do pewnego stopnia. Kilka miesięcy przed ukończeniem studiów w National School of Art, Ana de Armas wyemigrowała do Hiszpanii. Decyzja 18-latki nie była kaprysem: jeśli ukończy studia jako aktorka, będzie musiała zostać na wyspie, aby odbyć służbę wojskową przez lata nauki.
Nie wylądowała jak spadochroniarz w krainie Cervantesa. Manuel Gutiérrez Aragón, hiszpański reżyser, był oczarowany, gdy zobaczył ją na Kubie. „Ta dziewczyna zajdzie daleko” – oświadczył. Nie mylił się. To stała cecha kariery Any de Armas: wystarczy kilka minut, by zrobić dobre wrażenie na innych.
Jej najważniejsza rola przypadła w El Internado , popularnym serialu, który był emitowany przez sześć sezonów od 2007 do 2010 roku. Ale praca, która zmieniła jej życie, była inna: film biograficzny o bokserze Roberto Duránie, Manos de piedra . To właśnie na planie poznał ją Robert De Niro. To agent De Niro przekonał ją do podróży do Los Angeles i kontynuowania kariery w mekce kina.
„Było gorzej, niż myślałam”, wyznała Ana de Armas w hiszpańskim programie El Hormiguero o swoim przyjeździe do Hollywood. Przyjechała do Kalifornii w wieku 26 lat, w 2014 roku, po pracy w Hiszpanii. Musiała zaczynać od zera pod każdym względem: uczyć się na nowo, jak być sobą, jak wyrobić sobie nazwisko od podstaw. „Ale było to ekscytujące, ponieważ robiłam to z własnego serca, szłam na całość, miałam wszelkie chęci”.
Kolejną trudnością była bariera językowa. Aktorka nie znała angielskiego. Uczyła się swoich kwestii fonetycznie. Ale technika ta miała swoje ograniczenia, jak odkryła podczas kręcenia Gun Game. Reżyser, Todd Phillips , zmienił niektóre z jej kwestii tuż przed nakręceniem sceny. Nie rozumiała nawet znaczenia tego, co mówiła. Zawstydzona musiała wyznać swój sekret: nie mówiła po angielsku. Reżyser cofnął zmiany i pozwolił Anie postępować zgodnie z oryginalnym scenariuszem.
Jako twarda kobieta, która nie pozwala, by przeszkody stanęły jej na drodze, zapisała się na intensywny kurs języka angielskiego. W ciągu zaledwie czterech miesięcy, dzięki codziennym sześciogodzinnym sesjom nauki, nauczyła się języka. Albo przynajmniej wystarczająco, by działać.
Rozmawiając w pikantnym panelu Hot Ones , show na YouTube, aktorka powiedziała: „Wyjazd do Hollywood nigdy nie był w moich planach. Przeprowadziłam się z Hiszpanii do Los Angeles, ale nigdy nie było to moim planem. Chociaż tam mogłam pracować z kilkoma niesamowitymi ludźmi”. Wśród nazwisk, które z nią pracowały, oprócz De Niro, są Ryan Gosling, Chris Evans, Daniel Craig i oczywiście Keanu Reeves.
Obok Goslinga zagrała w Blade Runner 2049. Podobnie jak oryginalny film, sequel okazał się komercyjną klapą, gdy trafił do kin w 2017 roku. Jednak, podobnie jak oryginał, popularność Blade Runner 2049 rosła z biegiem lat. Wirtualna kultura zaczęła wypełniać się klipami, memami, cytatami i odniesieniami do filmu, szczególnie do Joi, kobiety/sztucznej inteligencji, która towarzyszy samotnemu replikantowi granemu przez Ryana Goslinga.
Dlaczego sława Any de Armas wzrosła dzięki filmowi, który nie odniósł sukcesu w kasie? Joi, gigantyczny hologram reklamowany jako „wszystko, co chcesz zobaczyć i usłyszeć”, znalazł głęboki oddźwięk w erze wirtualnej alienacji, epidemii męskiej samotności i rozwoju sztucznej inteligencji. Jej postać, program zaprojektowany, aby zadowolić klienta, nabrał nowego symbolicznego wymiaru. Sceny z Any de Armas w Blade Runner 2049 , w tym klipy, w których widać ją za kulisami przygotowującą się do zagrania Joi, zgromadziły miliony wyświetleń na różnych platformach.
Ale oferty pracy nie poprawiły się dla aktorki. Wszystkie propozycje, które otrzymała, mówiły to samo: „Służąca, Latynoska”. Nikt nie zaproponował jej bardziej dochodowych ról, ani nawet nie wyjaśnił, jaka będzie jej postać. Zmęczona poprosiła swojego agenta, aby nie przyjmował więcej propozycji, dopóki oferty się nie poprawią. Aż do momentu, gdy reżyser przysłał jej cały scenariusz: Na noże .
Nie jest powszechne, aby aktor otrzymał gotowy scenariusz jako ofertę pracy. Ale tak było w tym przypadku. Ana de Armas zaczęła go czytać, wierząc, że po raz kolejny została zaszufladkowana w archetypie „latynoskiej pokojówki”. Postać, którą jej zaproponowano, była właśnie taka: latynoską pokojówką. Ale rozwój fabuły skrywał nowe wątki. Film rozwijał się jak kryminał, thriller trzymający w napięciu z detektywem próbującym rozwiązać zabójstwo, jakby była to historia Herkulesa Poirota.
Był hitem Netflixa. Premiera odbyła się w 2019 r., rok przed wyborami prezydenckimi w USA. Ana de Armas po raz kolejny symbolizowała ducha czasów. Tajemnicza historia przedstawiała napięcia, które narastały w Stanach Zjednoczonych od czasu, gdy Donald Trump zdecydował się wygłosić oświadczenie wyborcze przeciwko nielegalnym imigrantom, zwłaszcza Latynosom.
Ale popularność i sława nie są wszystkim dla tych, którzy chcą odnieść sukces w Hollywood. Połączenie to musi bez wątpienia iść w parze z romansami zdobiącymi okładki magazynów dla celebrytów. Dla Any de Armas ten moment nadszedł, gdy Ben Affleck rozwiódł się z Jennifer Garner.
Poznali się w 2019 roku, gdy oboje kręcili Deep Water. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Niedługo potem zorganizowali wycieczkę na Kubę. Płynnie mówiący po hiszpańsku, nie miał problemu z przystosowaniem się do języka regionu. Spacerowali po plażach, odwiedzali najlepsze restauracje, a nawet mieli randkę z inną parą: Mattem Damonem i Argentynką Lucianą Barroso . W 2020 roku oficjalnie potwierdzili swój związek, publikując post na Instagramie.
Pandemia pomogła nowej partnerce Afflecka ponownie znaleźć się w centrum uwagi mediów społecznościowych. W masce i wszystkim, wprowadziła się do domu gwiazdy Argo . Wszystko wydawało się iść dobrze: paparazzi zauważyli tekturową podobiznę Any de Armas wykonaną na zamówienie na podjeździe do domu Afflecka.
Ich związek nie trwał długo. Niecały rok później, gdy świat zaczął wracać do normy, rozstali się. W styczniu 2021 roku paparazzi uchwycili scenę, która oznaczała koniec ich związku: mężczyznę niosącego tekturową podobiznę Any de Armas prosto do kosza.
Ana de Armas zrobiła na Danielu Craigu tak dobre wrażenie, że aktor nie wahał się polecić jej do swojej najnowszej przygody jako 007. W No Time to Die Ana de Armas gra Palomę, agentkę, która wydaje się niedoświadczona i nieco niewinna, ale pozory mogą mylić.
Ostatni film Craiga o agencie 007 trwa trzy godziny, ale to Ana de Armas skradła show. Mniej niż 10 minut czasu ekranowego wystarczyło, aby przekonać widzów, że potrafi połączyć urok pozornie niewinnej dziewczyny, jak w Na noże , z siłą femme fatale, która kopie, aby znokautować złoczyńców na służbie. Producenci Johna Wicka skończyli oglądać film o Jamesie Bondzie i podnieśli słuchawkę: musieli zdobyć tę dziewczynę do następnego filmu z serii.
Ana de Armas była charyzmatyczna, odniosła sukces dzięki przebojowi i stawała się powszechnie znana. Wszystko, czego potrzebowała, to ugruntowanie swojej pozycji wśród rówieśników. Długo oczekiwana nominacja do Oscara.
„Czy to horror?” – to było pierwsze pytanie, jakie kobieta odpowiedzialna zadała Andrew Dominikowi, reżyserowi filmu. Jego wizja Marilyn, jednej z największych ikon w historii kina, była mroczną i pokręconą wersją, daleką od kolorów, zabawy i blasku, które zwykle kojarzą się z gwiazdą z pierwszej ligi .
Film Dominika, Blonde , wywołał kontrowersje, jeśli nie oburzenie, wśród widzów. Marilyn jest przygnębioną, dręczoną, maltretowaną i maltretowaną kobietą. Niektórzy eksperci od życia Marilyn podważali prawdziwość wydarzeń przedstawionych na ekranie. Reżyser bronił się przed krytyką: „Oczekują, że zobaczą Marilyn jako kobietę pełną siły, ale ponieważ im tego nie pokazujemy, nienawidzą tego filmu”.
Ana de Armas, w trakcie kampanii oscarowej, również broniła filmu: „To fikcja. Nie mamy dowodów na to, że pewne rzeczy się wydarzyły, ale wypełniamy luki tym, co wiemy z wersji wydarzeń, które powinniśmy przynajmniej rozważyć”. Chociaż otrzymała nominację do nagrody dla najlepszej aktorki, filmowi zabrakło złotej statuetki.
Filmy tworzą gwiazdy, ale Hollywood je łączy. Plotki o związku Toma Cruise'a i Any de Armas zaczęły krążyć w 2025 roku, na kilka miesięcy przed premierą Mission: Impossible: Dzień sądu i Ballerina , filmów, w których grają. Zbieg okoliczności, który oczywiście nie zaszkodził kasom biletowym tych filmów.
Poza kilkoma zdjęciami, na których spacerują razem po Europie, nie było oficjalnego ogłoszenia. Potwierdziła jedynie, że ona i Tom Cruise pracują nad kilkoma projektami. Był zajęty promocją wydania Balleriny .
Plotki o romansie między aktorem Top Gun a aktorką Blade Runner pojawiły się tuż po zdjęciach, które wywołały krytykę. Pod koniec 2024 roku paparazzi przyłapali Anę de Armas na całowaniu Manuela Anido Cuesty, pasierba kubańskiego prezydenta Miguela Díaz-Canela.
Jej związek z Manielem Anido Cuestą wywołał niepokój wśród niektórych Kubańczyków, którzy zaczęli interpretować polityczne milczenie Any de Armas jako znak poparcia dla reżimu. Czy aktorka straciła serca Kubańczyków? Trudno powiedzieć. „Moje serce należy do Kuby” – powiedziała w 2022 roku – „ale wiedziałam, że muszę je opuścić”.
lanacion