Reżyserka <i>Freakier Friday,</i> Nisha Ganatra, dosłownie zjednoczyła zespół

Nisha Ganatra była wielbicielką Lindsay Lohan na długo, zanim dowiedziała się, że odegra kluczową rolę w Lohanissance . „Chciałam być Lindsay Lohan” – żartuje reżyserka „Freakier Friday” . „Wszystkie byłyśmy Lindsay Lohan. Pewnie każda z nas miała jakąś kiepską wersję swojego girlsbandu przez Lindsay Lohan!”
Freakier Friday rzeczywiście sprawia wrażenie filmu stworzonego zarówno przez superfankę Freaky Friday, jak i przez doświadczonego reżysera filmów niezależnych i telewizji — takiego, który od tego czasu stanął na czele dużych i małych projektów komediowych, od odcinków And Just Like That... i Welcome to Chippendales do Late Night z 2019 roku z Emmą Thompson w roli głównej i The High Note z 2020 roku z Tracee Ellis Ross i Dakotą Johnson w rolach głównych. Kiedy Ganatra po raz pierwszy spotkała się z producentką Freakier Friday , Kristin Burr w 2024 roku, a Burr wspomniała o projekcie, Ganatra musiała się mocno starać, żeby nie wyskoczyć z własnej skóry. „Natychmiast poszłam do domu i zadzwoniłam do mojego przedstawiciela i pomyślałam: 'O mój Boże'” — mówi.
Gdy oficjalnie podpisała kontrakt, presja, by postąpić właściwie wobec Lohan — i całej obsady Freakier Friday , nie wspominając o fanach — zaczęła się pojawiać. „Nie chciałam być tą, która przyjdzie i wszystko zepsuje wszystkim” — kontynuuje. „To znaczy, dla większości z nas oglądanie tego filmu to jedno z ważniejszych wspomnień”. Ale Ganatra nie potrzebowała dużo czasu, by poczuć, że gwiazdy dosłownie się ustawiają. Oryginalne gwiazdy Freaky Friday , Lohan i Jamie Lee Curtis, zobowiązały się już powtórzyć swoje role Anny i Tess Coleman. Inni powracający członkowie obsady poszli w ich ślady: Mark Harmon jako Ryan, mąż Tess; Rosalind Chao jako właścicielka restauracji Pei-Pei; Stephen Tobolowsky jako nauczyciel liceum, pan Bates; Christina Vidal Mitchell i Haley Hudson jako współczłonkinie Pink Slip, byłego zespołu Anny; a nawet Chad Michael Murray jako Jake, chłopak Anny ze szkoły średniej.
Oprócz tych znanych twarzy, Ganatra wprowadziła na scenę Julię Butters i Sophię Hammons, które wcielają się w Harper Coleman i Lily Davies, nastolatki, które nieumyślnie zamieniają się ciałami z Anną i Tess w ramach „czwórki”. Ich ciągłe kłótnie, jako przyszłych sióstr przyrodnich, wpędzają je w kłopoty, zwłaszcza gdy Anna (podobnie jak wcześniej Tess) przygotowuje się do ślubu ze swoją nową miłością: ojcem Lily, Erikiem Daviesem (Manny Jacinto). Zdesperowane, by poradzić sobie z dramatem patchworkowej rodziny, Lily, Harper, Anna i Tess konsultują się z Madame Jen (Vanessa Bayer) w celu chiromancji, co wkrótce wyzwala magię, która miesza ich ciała.
Według Ganatry, doświadczenie kręcenia „Freakier Friday” było niczym innym jak ekscytującym przeżyciem. „Czuję się, jakbym stworzyła własny film niezależny, z pełną swobodą twórczą w ramach Disneya” – mówi. „To musi być film Disneya, ale czuję, że w jakiś sposób udało mi się ich oszukać i stworzyć własny film”.
Poniżej reżyserka oprowadza nas po ewolucji scenariusza, która tchnęła życie w ten film; wymienia smaczki, które mogliście przegapić; omawia kluczową scenę koncertu; i zastanawia się, czy powróci na trzeci, najbardziej dziwaczny piątek.

Reżyserka Nisha Ganatra (w środku) z główną obsadą Freakier Friday .
Jamie jest naprawdę elokwentna i bardzo inteligentna w kwestii tego, co sprawia, że filmy są udane, a co nie. Od razu powiedziała mi: „Tak właśnie zrobiliśmy przy pierwszym filmie i myślę, że właśnie dlatego to zadziałało”. Zadzwoniła do Lindsay – i nawet nie musiałam ich widzieć razem; słyszałam tylko, jak rozmawiają – i wiedziałam, że wszystko jest w porządku. Wiedziałam, że ta dynamika jest ustalona.
W prawdziwym życiu są przyjaciółkami. Przyjęły tę energię matki i córki i naprawdę się kochają. Ufają sobie. I myślę, że o to właśnie chodzi. Jeśli masz wspaniałych aktorów, którzy sobie ufają, nie ma niczego, czego nie dałoby się zrobić.
Czy większość obsady była już zapisana, zanim dołączyłeś? Czy może trzeba było jeszcze popracować nad ponownym zebraniem ekipy?Wciąż trzeba było trochę popracować nad ponownym zebraniem ekipy, ale wszyscy byli bardzo chętni. Większość telefonów brzmiała: „Hej, chciałbyś znowu zagrać w Freaky Friday ?”. „Tak, zapisz mnie”. I to jest dowód uznania dla producentów i reżysera pierwszego filmu. Pozostawili po sobie tak wspaniałe emocje, że wszyscy chcieli wrócić. To bardzo ułatwiło mi pracę.
Jedną z zabawnych rozmów, jakie udało mi się wykonać, było kręcenie sceny i bardzo chciałam, żeby Elaine Hendrix [grała Meredith Blake w filmie "Nie wierzcie bliźniakom "] się pojawiła. Zadzwoniłam do Elaine i zapytałam: "Czy mogłabyś zagrać epizodyczną rolę?". A ona po prostu wyszła i to zrobiła. Tworzyłam swoją wyimaginowaną wersję tego filmu, mając nadzieję, że ktoś jeszcze dostrzeże wszystkie smaczki "Nie wierzcie bliźniakom" i "Wrednych dziewczyn" . To taka mała oda do filmografii Lindsay. Postać grana przez Elaine ma na imię Blake, więc — kryją się tam małe rzeczy. To była po prostu nasza oda do wszystkich hitów Y2K, które uwielbiamy.
Jakie inne niespodzianki są „ukryte” w filmie?3 października [z filmu "Wredne dziewczyny "], oczywiście, był dniem ślubu Anny i Erica. Jamie ma na sobie sukienkę z "Prawdziwych kłamstw ". Czerwona gitara Lindsay to ta sama gitara [z "Zakręconego piątku" ]. Wzięliśmy ją z pierwszego filmu, więc [grała na niej] w swojej fantastycznej sekwencji na początku tego filmu.
[W scenie w sklepie płytowym], [Curtis] był tym, który genialnie powiedział: „[Okładka albumu Britney Spears] powinna być na koniec. Kiedy Lindsay flirtuje z Jakiem, ja powinienem chować się za Britney” [nawiązując do sceny „...Baby One More Time” z pierwszego filmu].
A potem MUNA zrobiła niesamowity cover utworu Pink Slip „Take Me Away”. Więc są w filmie jako zespół Elli. Po prostu wypełniliśmy [ten film] wszystkimi gwiazdami fantasy, jakimi się dało.

Największą zmianą w stosunku do oryginalnego scenariusza było to, że Jake nadal będzie podkochiwał się w Tess. Wcześniej Jake był w scenariuszu, ale wydawało się, że jest w nim tylko po to, żeby go w nim mieć. Dodatkowa dynamika wynikała więc z tego, że nadal podkochiwał się w Tess.
Pomyśleliśmy sobie: „Och, Chad będzie w mieście [podczas kręcenia sceny ślubu], więc wrzućmy go na ślub”. Pomyślałam: „A co, jeśli będzie miał dziewczynę, która wygląda jak postać Jamiego z pierwszego filmu?”. A [producentka] Kristin [Burr] uznała to za zabawne. Powiedziała: „Idę po tę sukienkę”. Wszyscy mogli mówić o swoim głupim pomyśle, a oni go ulepszali.
Harper początkowo interesowała się grami, a mnie zupełnie nie interesowało strzelanie do kogoś przed ekranem komputera. Pomyślałam więc: „A co, gdyby była surferką?”. Bo bardzo interesowała się ekologią. Chciałam, żeby miała głębszy powód, dla którego nie chciała opuszczać Los Angeles, żeby nie skończyło się to małą kłótnią między dziewczynami o Londyn i Los Angeles. Zamiast tego, pomyślałam: „To moja tożsamość. Spędzam każdy dzień w wodzie. To moje życie”. A potem mogłam nakręcić piękne sceny surfingu w Los Angeles.
Pomyślałam też, że fajnie byłoby, gdy Harper i Anna zamieniły się ciałami, żeby Lindsay surfowała. Potem Jamie wpadł na pomysł, żeby zagrała w pickleball. Wszyscy to robili. W końcu zapytałam: „Manny, jaka jest twoja specjalna umiejętność?”. A on na to: „Umiem trochę tańczyć”. Więc potem piszemy lekcję tańca. Tymczasem Manny całkowicie bagatelizuje fakt, że jest najwspanialszym tancerzem na świecie.
Prawda? Obejrzałem tę scenę i pomyślałem: „Nie wiedziałem, że on potrafi coś takiego zrobić”.A potem Lindsay podbiła wszystko, zapraszając Chloe Fineman do wspólnej gry w tej scenie. A potem Manny podbił wszystko, będąc najlepszym tancerzem we wszechświecie. A producenci podbili to, zdobywając prawa do [„(I've Had) The Time of My Life” z] Dirty Dancing , żebym mógł nakręcić scenę do tej [ścieżki dźwiękowej z filmu]. Znasz to uczucie, kiedy myślisz sobie: „Wow, to był tylko mój głupi, tymczasowy pomysł, a teraz naprawdę to filmuję i jest super”? Po prostu tak było.
Poza tym bardzo chciałem zmienić fragment o ciasteczku z wróżbą z pierwszego filmu: powód, dla którego postacie zamieniają się ciałami. To było chyba trudniejsze, bo chodziło o historię, której trzeba być wiernym. Ale chciałem też zrobić coś bardziej aktualnego niż ciasteczko z wróżbą.
Pomyślałam: „Czemu to ciągle muszą robić Chiangowie? A co, jeśli pojawi się nowa wersja kogoś, kto spowoduje zamianę ciał?”. Znałam Vanessę Bayer od jakiegoś czasu i ciągle myślałam o niej jako o naprawdę kiepskiej psychice. Vanessa to wykorzystała i poszła w tym kierunku w nieskończoność. Rozwaliło mnie.

Zakończenie pisałam prawie tydzień przed zdjęciami. Miałam bardzo silne przeczucie co do tego duetu: musiał to być duet matki i córki. Ale bardzo chciałam też zobaczyć Lindsay grającą z Pink Slip na scenie, bo w oryginale nigdy jej się to nie udało, jako dorosłej osoby. Mogła zagrać Tess w jej ciele, ale nie miała okazji potańczyć z własnym zespołem. I myślę, że wszyscy chcieliśmy to zobaczyć.
Więc było tyle machinacji: Jak sprawić, żeby Lindsay zagrała Harper? A potem jak je zamienić, żeby Julia mogła śpiewać jako Harper? O Boże, ale ona jest Anną. Zanim to nastąpi, trzeba wyciągnąć wnioski. Jak więc wyciągnąć wnioski?
Ta scena z Mannym na ulicy przed restauracją musiała być o wiele głębsza, niż pierwotnie planowano. Cały film, niejako potajemnie, skupia się na Lily. To Lily musi dojść do wniosku, zanim wszyscy będą mogli się odwrócić. Uświadamiasz sobie: „O mój Boże, cała ta historia dotyczy Lily, która boi się pozwolić komuś innemu pokochać jej ojca” .
Kiedy to sobie uświadomisz, to piękna historia – bo opowiada o wybranych rodzinach. Rodziny mogą się rozpaść, jeśli nie włożysz wysiłku w to, by się widzieć, słuchać i kochać. To wymaga wysiłku ze strony wszystkich, by stawiać na pierwszym miejscu bycie razem. To właśnie przesłanie chciałem przekazać. Twoja wybrana rodzina może mieć jeszcze silniejsze więzi, bo wybieracie się nawzajem i musicie wybierać się nawzajem.
Tak więc koncert był tylko wisienką na torcie.
Czy to rodzaj franczyzy, do której chciałbyś wrócić? A może czujesz, że zrealizowałeś swoją wizję i teraz chcesz przekazać pałeczkę?To bardzo trudne, bo pewnie sama kiedyś bym tak odpowiedziała, ale ta obsada jest tak fajna i wyjątkowa, że zrobiłabym wszystko , żeby jeszcze raz z nimi wszystkimi pracować.
Julia Butters i Sophia Hammons – ich talent jest naprawdę ekscytujący. Więc jeśli będzie wersja, w której zamienią się ciałami… nie wiem. Myślę, że ta seria jest nieskończona, jeśli chodzi o wszystkie aspekty, które może eksplorować. Ta obsada jest jak marzenie. Nie było dnia, żebyśmy nie pękały ze śmiechu i nie odczuwały radości. Ani jednego dnia. I to jest marzenie. Kiedy wszyscy są w to zaangażowani, to wszystko, czego można oczekiwać od życia.
Wywiad został zredagowany i skrócony w celu zwiększenia przejrzystości.
elle