Jak wykorzystać sztuczną inteligencję, aby osiągać lepsze wyniki w szkole?

Wykorzystanie sztucznej inteligencji przez uczniów jest często krytykowane; to prawda, że to doskonałe narzędzie do ściągania. Ale może być również doskonałym narzędziem do nauki i doskonalenia. Oto kilka aplikacji, które pomogą Ci zostać najlepszym w klasie dzięki sztucznej inteligencji.
Musimy położyć kres temu nieco jałowemu przedstawianiu sztucznej inteligencji jako absolutnego wroga nauki. Sztuczna inteligencja jest również narzędziem egalitarnym, które pozwala tym, którzy nie rozumieją materiału i nie mają niezbędnego wsparcia rodziców ani środowiska akademickiego, pozostać w szkole.
Po pierwsze, mamy do dyspozycji wszystkie narzędzia ogólne: ChatGPT, Gemini, Mistral. Niezależnie od tego, czy chodzi o ponowne wyjaśnienie źle zrozumianego na zajęciach punktu, czy o stworzenie krótkich quizów dotyczących konkretnych zagadnień. Problem polega na tym, że uczniowie szkół średnich i gimnazjów mają ogromną pokusę, by po prostu zapytać: „napisz mi esej” lub „rozwiąż to zadanie matematyczne”.
Istnieją jednak również bardziej specjalistyczne narzędzia, takie jak francuskie aplikacje, takie jak Eliott czy Baobab, czyli korepetytorzy z wykorzystaniem sztucznej inteligencji, wzorowani na francuskim systemie edukacji. Na przykład, możesz generować spersonalizowane ćwiczenia, skanując swoje lekcje. Wystarczy zrobić zdjęcie notatek, nawet tych pisanych odręcznie, a sztuczna inteligencja wygeneruje spersonalizowaną ścieżkę nauki z ćwiczeniami do wykonania.
Inna opcja: zrób zdjęcie ćwiczenia w książce, a aplikacja nie poda odpowiedzi bezpośrednio, jak to ma miejsce w przypadku ChatGPT, lecz poprowadzi ucznia krok po kroku przez proces rozwiązywania ćwiczenia i pomoże mu zrozumieć rozumowanie.
Warto również wspomnieć o francuskim startupie Concorde AI, który tworzy wirtualne awatary nauczycieli, z którymi można wchodzić w interakcje i zadawać pytania dotyczące konkretnych zagadnień z kursu. To właśnie jest siła sztucznej inteligencji: oferowanie hiperspersonalizowanych ćwiczeń i różnicowanie poziomu trudności w zależności od sukcesów lub porażek, co nazywamy adaptacyjnym uczeniem się.
Nieco mniej znanym, ale fantastycznym narzędziem dla uczniów szkół średnich i studentów jest NotebookLM, aplikacja opracowana przez Google. To aplikacja, która pozwala analizować, podsumowywać i renderować złożone dokumenty w kilka sekund. Potrafi przetworzyć do 500 000 słów z 50 różnych źródeł, w tym pliki PDF z wykresami i obrazami, notatki z zajęć lub adres szczególnie interesującego filmu na YouTube na temat filozofii, wyjaśnionego przez nauczyciela. Aplikacja transkrybuje film i streszcza go.
To podsumowanie można również przekształcić w podcast z dwoma wirtualnymi prowadzącymi, którzy omawiają temat w całkowicie naturalny sposób, jakby byli dwoma prezenterami radiowymi. Oszczędzając czas i upraszczając, student może przekształcić swoje wykłady w podcasty, których będzie mógł słuchać podczas joggingu.
Dla osób z lepszą pamięcią wzrokową, Napkin, sztuczna inteligencja w języku angielskim, przekształca tekst w rysunek, wykres lub diagram, ułatwiając zrozumienie. Na przykład, lekcja o II wojnie światowej może zostać przekształcona w kilka elementów graficznych, uzupełniających arkusze lekcyjne: oś czasu z kluczowymi datami, mapę z frontami, piktogramy reprezentujące siły biorące udział w wojnie.
Od tej jesieni sztuczna inteligencja zagości również w szkołach. Uczniowie klas ósmych i dziesiątych będą uczestniczyć w zajęciach poświęconych sztucznej inteligencji generatywnej, świadomości potencjalnych uprzedzeń i nadużyć oraz nauce korzystania ze sztucznej inteligencji.
RMC