Polityka. Rada Konstytucyjna potępia przedłużenie aresztu cudzoziemców uznanych za niebezpiecznych.

Rada Konstytucyjna w czwartek ocenzurowała ustawę, której celem jest wydłużenie czasu pobytu cudzoziemców w aresztach administracyjnych (CRA) do 210 dni w przypadku „skazanych za szczególnie poważne przestępstwa, w przypadku których istnieje wysokie ryzyko recydywy”.
Rada przypomina w swojej decyzji, że „zatrzymanie cudzoziemca, który nie może natychmiast opuścić terytorium, musi być zgodne z zasadą (...), zgodnie z którą wolność jednostki nie może być ograniczana przez surowość, która nie jest konieczna”.
„Mędrcy” przypominają, że „obowiązkiem ustawodawcy jest zapewnienie pogodzenia między zapobieganiem naruszeniom porządku publicznego (...) z jednej strony a korzystaniem z tej wolności z drugiej strony oraz dokonywanie tylko takich naruszeń, które są odpowiednie, konieczne i proporcjonalne do realizowanych celów”.
Ustawa, będąca sztandarowym środkiem, którego bronił minister spraw wewnętrznych Bruno Retailleau , przewidywała w szczególności wydłużenie z 90 (trzech miesięcy) do 210 (siedmiu miesięcy) okresu zatrzymania w Krajowym Rejestrze Karnym (CRA) cudzoziemców skazanych za określone poważne przestępstwa lub stanowiących „szczególnie poważne” zagrożenie dla porządku publicznego, a także osób skazanych za określone poważne przestępstwa lub wykroczenia (morderstwo, gwałt, handel narkotykami, rozbój z użyciem przemocy itp.). Okres ten dotyczy obecnie wyłącznie osób skazanych za terroryzm.
Rada Konstytucyjna stwierdza, że przepisy ustawy stosuje się „również do przestępstw, które nie są szczególnie poważne”, ale bez konieczności wykazywania przez administrację, że zachowanie cudzoziemca, który odbył karę, „nadal stanowi aktualne i szczególnie poważne zagrożenie dla porządku publicznego”.
Rada Konstytucyjna orzekła ponadto, że rozszerzenie zakresu aresztu na osoby, które mogą być przetrzymywane w areszcie „przez szczególnie długi okres, nie jest proporcjonalne do celu, jakim jest zwalczanie nielegalnej imigracji”.
Le Progres