Zajęty kalendarz towarzyski, podzielone Zgromadzenie... Ból głowy Emmanuela Macrona związany z mianowaniem nowego premiera

Po raz pierwszy w historii Piątej Republiki premier stanął przed głosowaniem w sprawie wotum zaufania . François Bayrou, któremu 364 posłów odmówiło udzielenia wotum, ma złożyć rezygnację na ręce Emmanuela Macrona we wtorek, 9 września. Również bezprecedensowe w historii Piątej Republiki, od dawna znanej ze swojej stabilności politycznej, było to, że od początku pięcioletniej kadencji w 2022 roku następowało po sobie pięciu szefów rządów.
Po upadku Matignona wszystkie oczy zwrócone są na Pałac Elizejski, gdzie głowa państwa będzie musiała mianować nowego premiera „w ciągu najbliższych kilku dni”, obiecał. To poważna zagadka, której nie udało mu się rozwiązać od ponad roku: znalezienie premiera zdolnego przetrwać w parlamencie bez większości.
Ponieważ między rezygnacją rządu Gabriela Attala a nominacją Michela Barniera minęły 52 dni, Emmanuel Macron tym razem zapewnił, że chce „działać szybko”. Było to szczególnie ważne, biorąc pod uwagę niezwykle napięty harmonogram nadchodzących dni.
W środę, 10 września, ruch protestacyjny „Block Everything” , zrodzony w mediach społecznościowych i wspierany przez lewicę, zaostrzył napięcia. Następnie, pod koniec tygodnia, w piątek, agencja Fitch może obniżyć rating francuskiego długu i wywołać turbulencje na rynkach finansowych. Wreszcie, 18 września, związek zawodowy zaapelował o mobilizację narodową , po tym jak 10 września.
Emmanuel Macron będzie musiał również zmierzyć się z opozycją i jej radykalnie odmiennymi aspiracjami. Podczas gdy Gabriel Attal, opowiadając się za wspólnymi ramami, uważa, że należy powołać „negocjatora”, który do 2027 roku osiągnie „porozumienie w interesie ogólnym”, Zgromadzenie Narodowe wzywa do ponownego rozwiązania partii.
To „obowiązek” głowy państwa – potwierdziła Marine Le Pen w poniedziałek z mównicy Zgromadzenia Narodowego. Z kolei partia La France Insoumise domaga się dymisji prezydenta i przeprowadzenia przedterminowych wyborów prezydenckich . Socjaliści i ekolodzy chcą lewicowego premiera, z szeregów NFP dla Zielonych. Olivier Faure z kolei kilkukrotnie zgłaszał swoją kandydaturę, ponownie w poniedziałek wieczorem.
Kto więc zastąpi François Bayrou? Jak przed każdym nominowaniem na urząd premiera, krąży lista nazwisk wśród bliskich współpracowników Emmanuela Macrona. Nazwisko ministra sił zbrojnych Sébastiena Lecornu podsyca spekulacje, mimo że minister sił zbrojnych już doświadczył zwrotu o 180 stopni w Pałacu Elizejskim. To samo dotyczy minister pracy i zdrowia, Catherine Vautrin.
Chyba że prezydent posłucha tych, którzy zalecają „powiew kohabitacji”, w takim przypadku Xavier Bertrand, przewodniczący Republikanów z Hauts-de-France, może być w wyścigu o nominację. Postać ta prawdopodobnie zostanie jednak ocenzurowana przez Zgromadzenie Narodowe.
BFM TV