Co zapamiętać z prezentacji pierwszych czterech rekrutów OGC Nice

„Nie powiedziałbym, że byłem pod wrażeniem, ale to prawda, że to duża zmiana. To świetna zabawa. Moje cele? Chciałbym grać, oczywiście, zrobię wszystko, co w mojej mocy. Czas pokaże. Mój styl? Nie jestem zbyt fizycznym zawodnikiem; lubię ustawiać się w wolnych strefach. Moją siłą jest inteligencja. Staram się służyć kolegom z drużyny jak najlepiej. Preferuję pozycję ofensywnego pomocnika, wspomagającego napastnika. Mogę też grać głębiej lub na dowolnej pozycji w ataku. Przekonały mnie rozmowy, które odbyłem. Projekt jest bardzo ambitny; Nice to duży klub Ligue 1, który prawie co roku gra w Europie. Powiedziano mi, żebym pozostał wierny sobie. Mam doświadczonych kolegów z drużyny, którzy codziennie doradzają mi, jak się rozwijać”.
Juma Bah„To duży klub z wielkimi ambicjami. Dołączenie do Nice było moją decyzją. Czy już straszę napastników? (śmiech) Nie mogę powiedzieć, zobaczymy. Gra z Dante? To bardzo doświadczony zawodnik, myślę, że wiele się nauczę u jego boku. Moim celem jest nauka, rozwój i zdobywanie trofeów. Europa? Oczywiście, mam to z tyłu głowy, jestem gotowy, rozmawialiśmy o tym z kolegami z drużyny i nie możemy się doczekać”.
Yehvann Diouf„Wszystko w projekcie OGC Nice mnie przekonało. To klub, który dwa razy z rzędu znalazł się w pierwszej piątce, co nie jest małym osiągnięciem. To jeden z najlepszych klubów w lidze. Ma świetny zespół i infrastrukturę. A potem chciałem przejść do większego klubu, żeby zrobić postępy. Czy to presja, żeby zastąpić Marcina Bułkę? Nie. To bardzo dobry bramkarz. Mieliśmy okazję dużo rozmawiać po meczach, to dobry człowiek. Każdy z nas ma swoje mocne i słabe strony, a ja podchodzę do tego z pokorą, wykorzystując swoje mocne strony, żeby wnieść swój wkład. W każdym sezonie stawiam sobie za cel być lepszym od poprzedniego. Starać się być jeszcze bardziej zdecydowanym, tracić mniej bramek, być jak najbardziej pocieszającym i zdobywać jak najwięcej punktów”.
Isak Jansson„Wiem, że było tu kilku bardzo dobrych zawodników, takich jak Ben Arfa czy Balotelli. Liga austriacka i francuska mają podobieństwa. W obu przypadkach gra jest bardzo fizyczna. Ale poziom Ligue 1 jest wyższy. Chciałem awansować, to dla mnie bardzo dobry krok naprzód. Jestem bardzo szybkim zawodnikiem, biegam i wkładam w grę dużo energii. Mogę pomóc drużynie strzelając gole i zaliczając asysty (9 goli, 6 asyst w 33 meczach w zeszłym sezonie). Mam nadzieję, że będę się dobrze bawić”.
Nice Matin