Trump wprowadza nowy zakaz podróży obejmujący kilkanaście krajów po ataku w Boulder

Donald Trump podpisał nowe, szeroko zakrojone rozporządzenie wykonawcze, które zabroni wjazdu do Stanów Zjednoczonych obywatelom kilkunastu krajów. Jest to drastyczny powrót do jednej z najbardziej kontrowersyjnych polityk jego pierwszej kadencji.
Plan został ujawniony w środę podczas spotkania w Białym Domu z przywódcami żydowskimi. Spotkanie zwołano po śmiertelnym ataku antysemickim w Waszyngtonie w zeszłym miesiącu oraz drugim w Boulder w stanie Kolorado, do którego doszło zaledwie kilka dni temu.
Od tego czasu Biały Dom wydał najnowszy dekret wykonawczy Trumpa, który stanowi:
„Proklamacja całkowicie ogranicza i ogranicza wjazd obywateli z 12 krajów, w których stwierdzono braki w zakresie kontroli i weryfikacji oraz które uznano za stanowiące bardzo wysokie ryzyko dla Stanów Zjednoczonych: Afganistanu, Birmy, Czadu, Republiki Konga, Gwinei Równikowej, Erytrei, Haiti, Iranu, Libii, Somalii, Sudanu i Jemenu”.
Oprócz państw objętych zakazem, ograniczenia dotyczą również innych krajów.
Sekretarz personelu Białego Domu Will Scharf powiedział uczestnikom, że rozporządzenie może zostać podpisane już w środę, choć nie sprecyzował, które kraje będą nim objęte. „Mówili tylko, że trwają prace nad rozporządzeniem wykonawczym dotyczącym zakazu podróży” – powiedziało jedno ze źródeł Jewish Insider po spotkaniu. „Wszyscy byli bardzo ostrożni w tym, co mówią i czego nie mówią”.
Inny uczestnik potwierdził, że atak w Boulder został wykorzystany do uzasadnienia decyzji. „Nie bezpośrednio z powodu wydarzeń w Boulder”, powiedzieli, „ale że atak w Boulder został wspomniany 'jako uzasadnienie, jako dowód, dlaczego ten dekret wykonawczy był tak ważny'”.
Prezenterka kanału CBS News Jennifer Jacobs poinformowała, że planowany zakaz całkowicie ograniczy wjazd osób z 12 krajów: Afganistanu, Birmy, Czadu, Republiki Konga, Gwinei Równikowej, Erytrei, Haiti, Iranu, Libii, Somalii, Sudanu i Jemenu.
Zakaz będzie również częściowo dotyczył podróżnych z siedmiu kolejnych krajów: Burundi, Kuby, Laosu, Sierra Leone, Togo, Turkmenistanu i Wenezueli.
Decyzja ta zapadła w momencie, gdy Biały Dom zmaga się z presją po brutalnym ataku w Boulder, gdzie 15 osób zostało rannych podczas marszu mającego na celu zwrócenie uwagi na trudną sytuację izraelskich zakładników w Strefie Gazy.
Podejrzany o ten atak, według Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego, jest obywatelem Egiptu, który przekroczył ważność wizy. Jego żona i pięcioro dzieci zostali zatrzymani przez ICE we wtorek i mieli zostać deportowani do Egiptu, chociaż sędzia federalny interweniował w środę, aby wstrzymać postępowanie.
W 2017 r. pierwotny zakaz podróży Trumpa wywołał globalną reakcję, uniemożliwiając wjazd z siedmiu krajów o muzułmańskiej większości. Egipt nie został uwzględniony na tej liście.
W środę na spotkaniu obecni byli kluczowi przedstawiciele Białego Domu, w tym Susie Wiles, Harmeet Dhillon, Paula White, Jenny Korn, Noah Pollak, Sebastian Gorka, Adam Boehler, Martin Marks i Leo Terrell. Obecny był również kandydat Trumpa na wysłannika ds. antysemityzmu, Yehuda Kaploun.
W spotkaniu wzięła udział szeroka gama liderów społeczności żydowskich z takich ugrupowań jak Chabad, ADL, AIPAC, Orthodox Union, Agudath Israel i innych.
Dziennik „Express” zwrócił się do Białego Domu z prośbą o komentarz.
express.co.uk