Horror w hotelu na Majorce: 4-letni brytyjski chłopiec zostaje wciągnięty do otworu wentylacyjnego basenu

Czteroletni brytyjski chłopiec rozpaczliwie próbował uciec, po tym jak jego rękę wciągnął system czyszczący basenu hotelowego na Majorce .
Obserwatorzy byli przerażeni, gdy chłopiec nagle został uwięziony po włożeniu ręki do niezakrytego otworu ssącego basenu.
Efekt próżni w otworze uwięził go aż po łokieć, co skłoniło personel hotelu Zafiro w Can Picafort, kurorcie na północy wyspy, do wezwania służb ratunkowych.
Pierwsi na miejscu pojawili się ratownicy medyczni, ale nie udało im się uwolnić chłopca, więc hiszpańscy strażacy musieli opróżnić basen, a następnie przy użyciu wiertarki pneumatycznej dostać się do rury prowadzącej do otworu.
Chłopakowi dano kask i ochraniacze na uszy na czas wiercenia, ale w końcu, po około 30 minutach, przecięli rurę i uwolnili chłopca.
Zdjęcia z miejsca zdarzenia pokazują chłopca w pomarańczowej czapce cierpliwie czekającego, aż ratownicy spróbują go uwolnić.
Policja i członkowie hiszpańskiej Gwardii Cywilnej również byli obecni, donosi Mirror. Chłopiec został przetransportowany do lokalnej kliniki, ale na szczęście nie odniósł poważnych obrażeń.
Później policja przesłuchała ratowników hotelowych, a jeden z nich przyznał, że już zgłaszał problemy z systemem ssącym kierownictwu ośrodka.
Kierownictwo hotelu pod lupą za nieudaną naprawę DIY w trakcie trwającego śledztwa, ujawniły lokalne źródła. Majorka pogrążyła się w chaosie turystycznym po tym, jak niesprzyjająca pogoda pozostawiła dziesiątki Brytyjczyków w tarapatach.
Po feriach w Hiszpanii brytyjskie rodziny powracające z Majorki musiały zmierzyć się z opóźnieniami lotów z powodu ograniczeń w ruchu lotniczym. Chociaż linie lotnicze wyraziły swoją niezdolność do zaoferowania pełnej rekompensaty za zakłócenia niezależne od nich.
Przedstawiciel easyJet oświadczył: „Niestety, z powodu skutków burz, które wczoraj rozprzestrzeniły się w całej Europie Północnej, niektóre loty nie mogły odbyć się zgodnie z planem”.
Rzecznik dodał: „Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby zminimalizować wpływ niekorzystnych warunków atmosferycznych na naszych klientów, oferując możliwość zmiany rezerwacji lub zwrotu kosztów lotów, a także zapewniając zakwaterowanie w hotelu i posiłki tym, którzy tego potrzebowali.
„Bezpieczeństwo i dobre samopoczucie naszych klientów i załogi jest najwyższym priorytetem easyJet i chociaż nie mieliśmy na to wpływu, przepraszamy za niedogodności”.
Daily Express