Pracownicy Poczty Kanadyjskiej odmówią nadgodzin, ponieważ związek rozpoczyna strajk

Pracownicy Poczty Kanadyjskiej na razie nie wyruszą na pikietę, ale związek zawodowy ich reprezentujący twierdzi, że i tak podejmie strajk, domagając się zakazu pracy w godzinach nadliczbowych.
Korporacja państwowa ostrzega, że może to doprowadzić do opóźnień.
Kanadyjski Związek Pracowników Pocztowych (CUPW) poinformował w czwartek późnym wieczorem, że apeluje o wprowadzenie ogólnokrajowego zakazu pracy w godzinach nadliczbowych, który ma obowiązywać od północy czasu wschodniego w piątek.
„To jest legalny strajk. Wszyscy członkowie CUPW muszą postępować zgodnie z tą wskazówką” – napisał związek w komunikacie prasowym.
„Oznacza to, że członkowie są wzywani do odmowy pracy dłużej niż osiem godzin dziennie i odmowy pracy dłużej niż 40 godzin tygodniowo”.
Jak podaje Poczta Kanadyjska, nastąpiło to kilka godzin po spotkaniu obu stron w czwartek wieczorem na prośbę CUPW, przy wsparciu mediatorów.
Według korporacji państwowej spotkanie trwało mniej niż pół godziny, a CUPW „podniosło tylko kilka z wielu nierozstrzygniętych kwestii w ramach nieformalnej dyskusji”.
Poczta Kanadyjska stwierdziła, że to „nie wystarczy”, aby wykazać znaczący postęp.
Związek poinformował również, że zwrócił się do niego z prośbą o „pilną” odpowiedź na oferty przedstawione w środę.

Zgodnie z zakazem nadgodzin, związek zawodowy mówi, że oprócz odmowy pracy dłużej niż określoną liczbę godzin, listonosze mają również wrócić do swojego punktu i oddać pocztę, niezależnie od tego, czy ukończyli trasę, czy nie. Listonosze wiejscy i podmiejscy (RSMC) mają robić to samo.
Pracownicy tymczasowi i w niepełnym wymiarze godzin mogą wydłużyć swój czas pracy do maksymalnie ośmiu godzin dziennie i 40 godzin tygodniowo – poinformował związek zawodowy.

Korporacja państwowa poinformowała, że będzie kontynuować działalność pomimo zakazu nadgodzin, ale klienci „mogą doświadczyć opóźnień”.
„Nie jest jasne, jak akcja strajkowa CUPW może się rozwinąć” – napisała Canada Post w komunikacie prasowym. „W tej chwili nie ma żadnych strajków rotacyjnych ani ogólnokrajowych wstrzymań pracy”.
Układy zbiorowe między Pocztą Kanadyjską a CUPW wygasły w czwartek, a związek zawodowy w poniedziałek wydał korporacji państwowej 72-godzinne powiadomienie o strajku.
W środę Poczta Kanadyjska przedstawiła związkowi nowe oferty, które, jak poinformowała CUPW, są obecnie rozpatrywane. Jednak korporacja państwowa stwierdziła, że odrzuciła prośbę związku o przyznanie dwóch tygodni na ich rozpatrzenie.
Przedmiotem sporu pomiędzy obiema stronami są kluczowe żądania dotyczące wynagrodzeń pracowników, korzystania z pracowników tymczasowych, dostaw w weekendy, świadczeń i emerytur oraz tego, w jaki sposób Poczta Kanadyjska mogłaby sprostać „krytycznej sytuacji finansowej”, która według ekspertów może pójść „drogą Blockbustera”.
Najnowsza oferta krajowej poczty obejmuje wzrost płac o sześć procent w roku pierwszym, trzy procent w roku drugim, dwa procent w roku trzecim i dwa procent w roku czwartym. Będzie to skumulowany wzrost o 13,59 procent w ciągu czterech lat, podała Canada Post w oświadczeniu w środę.
Firma proponuje również wprowadzenie zmian w systemie zatrudnienia w niepełnym wymiarze godzin.
„Firma stworzy stabilne i przewidywalne stanowiska pracy na pół etatu dla osób poszukujących elastycznej pracy. Stanowiska na pół etatu zapewnią świadczenia zdrowotne i emerytalne oraz zaplanowane i gwarantowane godziny pracy (od 15 do 40 godzin pracy tygodniowo)” – czytamy w oświadczeniu.
„Tworzenie miejsc pracy na pół etatu zwiększa elastyczność dostaw firmy, zwłaszcza w weekendy, a jednocześnie gwarantuje, że listonosze nie będą musieli pracować na zmiany w weekendy”.
Spółka poinformowała, że przyszli pracownicy, zatrudnieni po podpisaniu nowych układów zbiorowych, otrzymają świadczenia zdrowotne i emerytalne po sześciu miesiącach normalnego zatrudnienia.