Często krytykowany Marner milczy na temat przyszłości Maple Leafs po odpadnięciu z drugiej rundy play-offów

Mitch Marner potrzebuje czasu do namysłu.
Gwiazdor drużyny Maple Leafs, skrzydłowy, rozmawiał z dziennikarzami we wtorek w ośrodku treningowym drużyny po tym, jak drużyna Toronto odpadła z play-offów w katastrofalnym siódmym meczu w ostatni weekend.
Marner, który dorastał tuż na północ od miasta i ma zostać nieograniczonym wolnym agentem 1 lipca, powiedział, że spędzi najbliższe tygodnie, omawiając przyszłość ze swoją rodziną. Obecny kontrakt 28-latka podpisany we wrześniu 2019 r. dawał mu 10,9 mln USD za sezon.
Tymczasem środkowy Leafs John Tavares również nie ma umowy na okres dłuższy niż 2024-25, ale powiedział, że rozmawiał już z dyrektorem generalnym Bradem Trelivingiem i trenerem Craigiem Berubem o kolejnych krokach, dodając, że jest „bardzo optymistycznie nastawiony”, że umowa może zostać zawarta. 34-latek ma za sobą kontrakt wolnego agenta podpisany latem 2018 r., który miał średnią roczną wartość 11 milionów dolarów.
Toronto odpadł z drugiej rundy posezonowej w niedzielę po żenującej porażce 6-1 z Florida Panthers na własnym lodzie. Leafs również wypadli słabo w meczu 5, przegrywając tym samym brzydkim wynikiem, ale odrobili straty, wygrywając 2-0 na wyjeździe, aby wymusić finał, w którym zwycięzca bierze wszystko.
Marner był znakomitym zawodnikiem Toronto w sezonie zasadniczym, ale także zebrał sporo krytyki za porażki drużyny Original Six w play-offach, w tym za bilans 2-9 w trakcie swojej kariery u boku kapitana i innego gwiazdorskiego napastnika Austona Matthewsa.
OBEJRZYJ l „Największą przekleństwem fanów Leafs jest to, że nie są głupi” – mówi hokejowy YouTuber:

cbc.ca