Streeting twierdzi, że lepiej zaufać lekarzom niż Trumpowi w kwestii paracetamolu

Minister zdrowia Wielkiej Brytanii powiedziała, że kobiety w ciąży powinny zignorować zapewnienia Donalda Trumpa, że zażywanie paracetamolu może spowodować autyzm u ich dzieci.
„Ufam lekarzom bardziej niż prezydentowi Trumpowi” – powiedział Wes Streeting w programie Lorraine w stacji ITV, dodając, że przyszłe matki nie powinny zwracać „żadnej uwagi” na bezpodstawne twierdzenia prezydenta USA.
Decyzja ta została podjęta po tym, jak Trump oświadczył, że lek przeciwbólowy Tylenol, znany w Wielkiej Brytanii jako paracetamol, „nie nadaje się” dla kobiet w ciąży, powołując się na kontrowersyjny związek między tym lekiem a autyzmem.
Eksperci medyczni wyrazili zdecydowany sprzeciw, a przedstawiciele służby zdrowia w Wielkiej Brytanii podkreślili, że paracetamol pozostaje najbezpieczniejszym środkiem przeciwbólowym dostępnym dla kobiet w ciąży.
Na swojej stronie internetowej NHS podaje, że jest to „pierwszy wybór środka przeciwbólowego w ciąży. Jest powszechnie przyjmowany w czasie ciąży i nie szkodzi dziecku”.
Aspiryna i ibuprofen zazwyczaj nie są zalecane, ponieważ mogą one wpływać na krążenie u dziecka. Nieleczona gorączka w ciąży może być również potencjalnie szkodliwa.
W poniedziałek Trump ogłosił, że lekarzom w USA zaleca się nieprzepisywanie leku Tylenol kobietom w ciąży. Dodał, że kobiety powinny „walczyć ze wszystkich sił, żeby go nie brać”.
Jednak we wtorek rano Streeting powiedział: „Muszę to jasno powiedzieć: nie ma dowodów łączących stosowanie paracetamolu przez kobiety w ciąży z autyzmem u ich dzieci. Żadnych”.
Przytoczył wyniki dużego szwedzkiego badania przeprowadzonego w ubiegłym roku na 2,4 mln dzieci, które nie wykazało związku między lekiem a autyzmem.
„Nie zwracajcie w ogóle uwagi na to, co Donald Trump mówi o medycynie” – powiedział Streeting, wzywając ludzi, aby zamiast tego słuchali brytyjskich lekarzy, naukowców i NHS.
Władze odpowiedzialne za ochronę zdrowia szybko potępiły twierdzenia Trumpa.
Brytyjskie Narodowe Towarzystwo Autystyczne, reprezentujące osoby autystyczne i ich rodziny, skrytykowało go za rozpowszechnianie dezinformacji i „sianie strachu”.
„To niebezpieczne, sprzeczne z nauką i nieodpowiedzialne” – powiedział Mel Merritt, przedstawiciel organizacji , w ostrym oświadczeniu .
Dodała, że administracja Trumpa „szerzy najgorsze mity” i „podważa wyniki dziesięcioleci badań szanowanych ekspertów w tej dziedzinie”.

Oświadczenie Trumpa jest następstwem sierpniowego przeglądu badań , przeprowadzonego pod przewodnictwem dziekana Chan School of Public Health na Uniwersytecie Harvarda, który wykazał potencjalny związek, co oznacza, że dzieci mogą być bardziej narażone na rozwój autyzmu i innych zaburzeń neurorozwojowych po narażeniu na działanie Tylenolu w czasie ciąży. Mogą jednak istnieć inne wyjaśnienia tego związku.
Zespół przeanalizował 46 starszych badań, z których 27 wykazało związek między stosowaniem acetaminofenu, substancji czynnej leku przeciwbólowego, a zwiększonym ryzykiem zaburzeń neurorozwojowych, w tym autyzmu i ADHD. Jednak inne, które przeanalizowali, nie wykazały istotnego związku.
Autorzy stwierdzili, że potrzebne są dalsze badania, aby potwierdzić te ustalenia, ale zalecili ostrożne i ograniczone czasowo stosowanie leku. Uznali również, że nadal jest on ważny w leczeniu gorączki i bólu u matek.
Inne badanie przeprowadzone w Japonii na początku tego roku wykazało niewielki wzrost ryzyka autyzmu związany z paracetamolem. Stwierdzono jednak, że „błędna klasyfikacja i inne błędy mogą częściowo wyjaśniać te powiązania”.
Jednak przeprowadzone w ubiegłym roku szwedzkie badanie nie wykazało żadnych dowodów potwierdzających istnienie związku przyczynowo-skutkowego między autyzmem a paracetamolem.
Szeroko rozpowszechniony pogląd wśród badaczy jest taki, że nie ma jednej przyczyny autyzmu. Uważa się, że jest on wynikiem złożonego połączenia czynników genetycznych i środowiskowych.
W oświadczeniu dla BBC producent leku Tylenol, firma Kenvue, stwierdziła, że badania naukowe jednoznacznie wskazują, iż zażywanie paracetamolu nie powoduje autyzmu.
„Zdecydowanie nie zgadzamy się z jakąkolwiek inną sugestią i jesteśmy głęboko zaniepokojeni ryzykiem zdrowotnym, jakie to stwarza dla przyszłych matek”.
Monique Botha, profesor psychologii społecznej i rozwojowej na Uniwersytecie w Durham, powiedziała, że „wzbudzanie strachu” może zniechęcić kobiety do szukania odpowiedniej opieki w czasie ciąży.
„Nie ma żadnych solidnych dowodów ani przekonujących badań sugerujących, że istnieje jakikolwiek związek przyczynowo-skutkowy” – powiedział profesor, dodając, że paracetamol jest „znacznie bezpieczniejszą opcją łagodzenia bólu w czasie ciąży niż jakakolwiek inna alternatywa”.
Wtórowała temu profesor Claire Anderson, prezes Królewskiego Towarzystwa Farmaceutycznego, mówiąc, że lek jest „bezpiecznie stosowany przez miliony ludzi od dziesięcioleci, także w czasie ciąży”.
W USA prezes Amerykańskiego Kolegium Położników i Ginekologów zakwestionował powiązanie przytoczone przez Trumpa i stwierdził, że „nie ma jednoznacznych dowodów potwierdzających bezpośrednią zależność” między stosowaniem paracetamolu a problemami rozwojowymi płodu.
Dr Steven Fleischman powiedział, że takie stwierdzenie „niebezpiecznie upraszcza liczne i złożone przyczyny problemów neurologicznych u dzieci”.
Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) w komunikacie skierowanym do lekarzy stwierdziła, że lekarze powinni rozważyć ograniczenie stosowania leku Tylenol, biorąc jednocześnie pod uwagę, że jest to najbezpieczniejszy dostępny bez recepty środek przeciwgorączkowy i przeciwbólowy u kobiet w ciąży, który może również szkodzić zdrowiu matki i płodu.
„Mówiąc wprost, chociaż wiele badań wykazało związek między acetaminofenem a autyzmem, nie udowodniono związku przyczynowo-skutkowego, a w literaturze naukowej można znaleźć badania dające odmienne wyniki” – napisała FDA.
Przemawiając u boku Trumpa, sekretarz zdrowia USA Robert F. Kennedy Jr. powiedział, że FDA rozpocznie również proces zmiany etykiet bezpieczeństwa leków i uruchomi kampanię na rzecz zdrowia publicznego mającą na celu zwiększenie świadomości.
W przeszłości Kennedy przedstawiał obalone teorie dotyczące wzrostu zachorowań na autyzm, obwiniając za to szczepionki, mimo braku dowodów.
Trump promował również niepotwierdzone twierdzenia medyczne, m.in. podczas pandemii COVID-19.
BBC