Premier Hiszpanii zaprzecza, że ​​rządzący socjaliści są finansowani z korupcji

Opublikowany w zeszłym tygodniu raport policji oskarżył wpływową postać socjalistyczną Santosa Cerdána i byłego ministra transportu José Luisa Ábalosa o przyjmowanie łapówek w związku z niewłaściwym przyznawaniem kontraktów publicznych.

Późniejsza negatywna reakcja doprowadziła do kryzysu dla Sáncheza, który doszedł do władzy w 2018 r., obiecując uporządkowanie hiszpańskiej polityki po tym, jak główna konserwatywna Partia Ludowa (PP) została skazana za własną aferę korupcyjną.

„Nie ma żadnej notatki, żadnego wskazania, które wskazywałoby na nieregularne finansowanie Partii Socjalistycznej” – powiedział ponury Sánchez na hucznym posiedzeniu parlamentu, odnosząc się do raportu policji.

Po opublikowaniu raportu Cerdán zrezygnował ze swojego wpływowego stanowiska sekretarza organizacji socjalistycznej i posła, a partia definitywnie wykluczyła Ábalosa.

Sanchez powiedział, że partia „przyjęła swoją odpowiedzialność i działała zdecydowanie”, obiecując kontynuować działalność pomimo powtarzających się okrzyków „zrezygnuj!” ze strony ustawodawców PP, co zmusiło przewodniczącego do kilkukrotnego przywrócenia porządku w izbie.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: „Nie do utrzymania” – premier Hiszpanii walczy o swoje stanowisko, gdy skandal korupcyjny narasta

Premier, jeden z najdłużej urzędujących lewicowych przywódców w Europie, rozpoczął rozmowy z szeregiem grup lewicowych i separatystycznych, które są kluczowe dla przetrwania jego rządu, w celu naprawienia nadszarpniętych stosunków.

Stwierdził, że jest „otwarty” na wysłuchanie opinii innych partii, aby „rząd i moja osoba odzyskali zaufanie utracone przez obywateli”.