Środkowy obrońca Athletic Club Yeray Álvarez uzyskał pozytywny wynik testu antydopingowego

Obrońca Athletic Club Yeray Álvarez uzyskał pozytywny wynik testu na doping przeprowadzonego w zeszłym sezonie po pierwszym meczu półfinału Ligi Europy pomiędzy baskijskim klubem i Manchesterem United.
Piłkarz upublicznił incydent na swoim koncie na Instagramie, gdzie zamieścił również oświadczenie wyjaśniające, co się stało. Piłkarz najwyraźniej twierdzi, że przyczyną jest przyjmowany przez niego środek na wypadanie włosów, który zawiera niedozwoloną substancję.
Álvarez nazwał to „bardzo ciężkim ciosem”. „Szczerze mówiąc, nie mogłem w to uwierzyć, biorąc pod uwagę, że nigdy w życiu nie zażywałem zakazanych substancji” – zaczyna się publiczne oświadczenie zawodnika.
Wspomina, że od czasu choroby, na którą cierpiał lata temu – raka jądra, z którego dwukrotnie wyzdrowiał, po nawrocie w 2017 roku – stosuje tę metodę leczenia łysienia. „Potwierdziliśmy, że pozytywny wynik był spowodowany tym, że nieumyślnie przyjąłem lek zapobiegający wypadaniu włosów, który zawierał niedozwoloną substancję” – pisze.
Zawodnik przekazał informację, że „postępowanie dyscyplinarne jest obecnie przedmiotem dochodzenia i objęte jest klauzulą poufności”. Dodał, że został „tymczasowo zawieszony” i nie jest upoważniony do składania dalszych publicznych oświadczeń.
Młody zawodnik Athletic Club jest wdzięczny za wsparcie klubu, z którym współpracuje „z przekonaniem, że będzie mógł wrócić na boisko tak szybko, jak to możliwe”. „Po zakończeniu procesu udzielę wszelkich niezbędnych wyjaśnień” – pisze zawodnik, który wyraża zaufanie do sądów i władz sportowych.
Klub Athletic Club ze swojej strony „żałuje błędu ludzkiego” Yeraya Álvareza , jak wynika z wpisu zamieszczonego w mediach społecznościowych, i zapewnia, że oferuje mu „pełne wsparcie”.
elmundo