Stanowcza odpowiedź Chilijczyka Palaciosa na plotki dotyczące jego nieobecności w Boca Juniors: „Nigdy nie przychodziłem na trening w złej formie”.

Wygląda na to, że świat Boca nigdy nie zaznaje spokoju . We wtorek wieczorem chilijski napastnik Carlos Palacios opublikował obszerne oświadczenie w mediach społecznościowych po tym, jak został pominięty w kadrze na mecz Copa Argentina z Atlético Tucumán . Odniósł się do plotek o swoim spóźnieniu na trening, które wywołały furię trenera Miguela Ángela Russo . W tym kontekście skrytykował dwóch argentyńskich dziennikarzy .
„Czego szukają, szerząc tyle kłamstw? Żeby mnie oczernić, żebym wyglądał na nieodpowiedzialnego? Od czasu Klubowych Mistrzostw Świata cierpię na ból kolana; widać to wyraźnie po bandażach, które nosiłem w tamtych meczach. Poza tym robiłem i robię wszystko, żeby grać dla tego wspaniałego klubu, co jest moim marzeniem. Zdaję sobie sprawę, że jestem w jednym z największych klubów na świecie i z odpowiedzialności, jaka się z tym wiąże” – rozpoczął swoje oświadczenie na Instagramie.
Historia, którą Carlos Palacios opublikował po tym, jak nie znalazł się w składzie Boca.
Wyjaśnił, że po piątkowym remisie na wyjeździe z Union de Santa Fe trenował zarówno w sobotę, jak i w niedzielę, a w poniedziałek pojawił się „na treningu punktualnie, jak zwykle, ale z bólem kolana”.
„Dlatego razem z lekarzami uznaliśmy, że najlepszym rozwiązaniem będzie leczenie i nie wychodzenie na boisko, aby nie obciążać nadmiernie kolana, które powoduje u mnie ból” – wyjaśnił.
Tam zaatakował bezpośrednio dziennikarzy Martína Arévalo i Marcelo Palaciosa z radia La Red. Udostępnił wpis z chilijskiego portalu „Al Aire Libre”, w którym wspomniano, że przybył na trening „pijany” i że Russo wypowiedział zdanie „nie będzie już ze mną grał”, aby zilustrować swoją przyszłość w klubie.
„Jeśli próbują mnie oczernić, to im się to udaje, ale kłamstwami. Dziennikarze tacy jak Arévalo, który tak łatwo mówi, że przyjechałem „w złej formie” i kazał mi nawet nie trenować, czy prowadzący tego samego programu Marcelo Palacios, który lekko wypowiada się o zdrowiu psychicznym sportowców, a 30 sekund później stwierdza, że „Carlos Palacios powinien zostać poświęcony”… wiedzą, że wyrządzają wiele szkody” – powiedział.
I dodał: „Musimy uważać na to, co mówimy, bo za tym wszystkim stoją matki, dzieci, rodziny. Ale nie tylko one. W moim kraju dziennikarze ciągle powtarzają to, co tu słyszą, i publikują kłamstwa bez argumentów i podstaw. Skąd tyle szykan wobec mnie?”
Clarin