Pieniądze (nie) dają szczęścia: „Czasami muszę pożyczyć dziesięć euro od mamy”
%3Aformat(jpeg)%3Abackground_color(fff)%2Fhttps%253A%252F%252Fwww.metronieuws.nl%252Fwp-content%252Fuploads%252F2025%252F06%252Fvakantie-scooter-1.jpg&w=1280&q=100)
Tam, gdzie jedna osoba uważa, że pieniądze powinny płynąć, druga powtarza, że można je wydać tylko raz. A jeśli będziemy szczerzy; co pozostało z powiedzenia „ pieniądze nie czynią cię szczęśliwym ”? Dzisiaj: 29-letni Jasper, który podróżował przez dwa lata, ale w Holandii brakuje mu pieniędzy.
Imię: Jasper (29) Zawód: fotograf niezależny Sytuacja mieszkaniowa: tymczasowo z rodzicami Dochód netto: „Kilkaset euro miesięcznie”
„Myślę, że całkiem odpowiedzialnie. Moi rodzice ciężko pracowali, otwarcie rozmawiali o pieniądzach i nauczyli mnie w młodym wieku, że trzeba oszczędzać na rzeczy. W wieku 13 lat roznosiłem już gazety, później pracowałem w branży gastronomicznej. Pomysł zawsze był taki: najpierw zarabiasz, potem wydajesz”.
„Nie było żadnych trudności z zakupami, ale moi rodzice też nie żyli na wielką skalę. Były miesiące, w których musieliśmy być nawet trochę bardziej oszczędni. Potem nagle poszliśmy do Lidla z konkretną listą zakupów zamiast do Albert Heij, a ogrzewanie zostało przykręcone o stopień. Nie żałosne, ale jako dziecko czułem: zwracaliśmy uwagę. Co dziwne, dawało mi to rodzaj bezpieczeństwa, jakby moi rodzice mieli wszystko pod kontrolą i po prostu nie wyrzucali pieniędzy w błoto”.
„Jako coś, co może przynieść spokój lub dużo stresu. Podróżowałem przez dwa lata i w tym okresie potrzebowałem bardzo niewiele – skutera, łóżka w hostelu, warzyw, owoców i ryżu, to było wszystko. Czułem się tam niesamowicie wolny i lekki. Ale od kilku miesięcy jestem z powrotem w Holandii i to jest całkiem inna sprawa. Myślałem: dam sobie radę z kilkoma pracami freelancerskimi tu i ówdzie. Ale ceny wynajmu, koszty opieki zdrowotnej i artykuły spożywcze, to wszystko tak szybko mija. Ciągle stajesz w obliczu wszystkiego, co kosztuje pieniądze. Podróżowanie nauczyło mnie, że szczęście tkwi w prostocie, ale Holandia przypomina mi, że bez pieniędzy naprawdę niewiele możesz zrobić. Bez domu, bez przestrzeni do robienia rzeczy przyjemnych, więc też nie ma spokoju”.
„Tak, zdecydowanie, dość szybko po powrocie. Moje oszczędności się skończyły, nie było żadnych zamówień. Teraz po raz pierwszy naprawdę czuję, czym jest stres finansowy. Wtedy zdajesz sobie sprawę, jak bezbronne jest nie mieć siatki bezpieczeństwa. Teraz nawet rozważam pożegnanie się z moim życiem freelancera i aplikowanie o pracę gdzieś, żeby znowu mieć trochę przestrzeni finansowej”.
„No cóż, teraz. Nie mam żadnych oficjalnych długów, ale żyję z dnia na dzień. Czasami muszę prosić mamę, żeby dała mi dziesięć euro na pociąg. To nie jest coś, z czego jestem dumny i nie pasuje do mojego wykształcenia finansowego. Ponadto dziwnie jest znowu mieszkać w domu po tak dużej niezależności”.
„Tak, i teraz się z tego czegoś nauczyłem. Miałem bufor, ale pomyślałem: 'Podążam za swoim marzeniem, to bezcenne'. Nie żałuję tej podróży ani przez sekundę, ale teraz zrobiłbym to inaczej”.
„Wyjechałem dwa lata temu dość impulsywnie, bez jasnego planu. Wszystko, co zarobiłem po drodze – miałem ze sobą aparat i czasami robiłem zdjęcia – wydałem ponownie. Gdybym mógł to zrobić jeszcze raz, z góry wyznaczyłbym jasną granicę: to jest to, co mogę wydać, to jest to, co zostanę. I może rok podróży byłby dobry, zamiast dwóch – przypadek progresywnego wglądu. Przygoda jest świetna, ale miło jest, jeśli później można do czegoś wrócić”.
„Tak, myślę, że tak. Nie po to, żeby żyć w luksusie, ale żeby móc żyć niezależnie i trochę odbudować swoje życie”.
„Zdecydowanie. Podczas mojej podróży często dzieliłem się jedzeniem z ludźmi, którzy mieli mniej szczęścia. Czasami dawałem też pieniądze żebrakom lub miejscowym, którzy naprawdę mogliby ich potrzebować. Nie chcę się chwalić, ale dawało mi to dobre poczucie, że mogę zrobić coś dla kogoś innego”.
„Samo w sobie nie czyni cię szczęśliwym, ale daje ci spokój i wolność wyboru. I to jest to, co ostatecznie czyni cię szczęśliwym”.
Ze względu na prywatność w połączeniu z wrażliwymi tematami, nazwy są fikcyjne. Prawdziwe nazwy są znane redaktorom.
Ciekawi Cię więcej odpowiedzi na pytanie: czy pieniądze czynią Cię szczęśliwym? Te wydania dobrze wypadły u naszych czytelników:
Pieniądze (nie) czynią szczęśliwym: „To, co mnie uszczęśliwia, jest darmowe”
Pieniądze (nie) czynią szczęśliwymi: „Zarabiam prawie 6000 euro netto miesięcznie”
Tydzień Vajèn: rok imprezy Frozen, oglądanie wyszkolonych ciał na planie i… poruszanie się
Metro Holland