Narodowy bank inwestycyjny: narzędzie wzrostu dla polderu?

Zaczynamy ten tydzień od przyszłości Holandii! Czy potrzebujemy krajowego banku inwestycyjnego, aby uratować kraj? Były minister finansów Jeroen Dijsselbloem argumentował za tym w ostatni weekend w Buitenhof. Jest częścią think tanku z innymi wybitnymi administratorami, ekonomistami i ludźmi ze społeczności biznesowej, którzy wcześniej o to apelowali. Pomysł polega na tym, że dzięki kapitałowi początkowemu od państwa można zrealizować projekty, których rynek nie chce lub nie może sfinansować. Pomyślmy na przykład o transformacji energetycznej i klimatycznej. Czy to dobry pomysł i czy taki bank może sprawić, że gospodarka będzie rosła? Dowiemy się.
W poście znalazł się fragment od zarządzającego aktywami Schroders na temat The Great Rotation. Nie chodzi o skomplikowane pozycje jogi, ale o inwestorów. Którzy, częściowo dzięki prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi, nagle bardzo zainteresowali się krajami wschodzącymi.
W Pytaniu Tygodnia odpowiadamy na pytanie od słuchacza Ferko. Napisał on e-mail: czy negatywna zachęta finansowa może pomóc ograniczyć przyszłe koszty opieki zdrowotnej? Innymi słowy: czy można zmusić osoby prowadzące niezdrowy tryb życia do płacenia wyższej składki za ubezpieczenie zdrowotne i czy można w ten sposób utrzymać koszty opieki zdrowotnej w granicach limitów?
fd.nl