Z poradnika zielarza: podagrycznik. Na co pomaga?

Choć wielu ogrodników walczy z podagrycznikiem jak z chwastem nie do wyplenienia, warto spojrzeć na niego życzliwym okiem. W dawnych czasach uważano go za roślinę cenną i szlachetną – a dziś może wrócić do łask jako element domowej apteczki. Jakie ma właściwości?
Podagrycznik pospolity (Aegopodium podagraria), znany też jako śnitka, barszcnica czy kurza stopka, był od wieków wiernym towarzyszem ludzi – zwłaszcza w czasach trudnych. Niektóre źródła podają, że już neandertalczycy sięgali po to ziele, by złagodzić ból. W Polsce jego historia sięga średniowiecza: w okresach głodu roślina ratowała przed niedożywieniem. Mnisi z zakonu benedyktynów stosowali podagrycznik zewnętrznie – jako okład na rany i opuchlizny. Był też remedium na bóle królewskie, czyli podagrę rozwijającą się wskutek częstego ucztowania i objadania się przedstawicieli zamożniejszych warstw społecznych. Choć dziś często traktujemy go jako uciążliwy chwast, warto poznać jego właściwości na nowo.
Na co pomaga?
Już sama nazwa wskazuje jego główne zastosowanie: „podagra” to dawne określenie dny moczanowej, schorzenia objawiającego się silnym bólem stawów. Ziele działa przeciwzapalnie i moczopędnie – wspomaga usuwanie nadmiaru kwasu moczowego, przynosząc ulgę w bólu i obrzękach. W medycynie ludowej stosowano je także w schorzeniach nerek, pęcherza moczowego, hemoroidach oraz w leczeniu kamicy nerkowej.
Naturalne wsparcie
Choć najczęściej mówi się o wpływie podagrycznika na stawy, to warto wiedzieć, że roślina ta działa również łagodnie rozkurczowo i uspokajająco. Pomaga w stanach napięcia nerwowego, problemach trawiennych i wzdęciach. Napar z suszu może wspierać organizm w czasie rekonwalescencji – zwłaszcza po infekcjach i zatruciach pokarmowych. W fitoterapii ludowej uznaje się go za ziele oczyszczające organizm z toksyn – co może mieć znaczenie w przypadku osób z przewlekłym zmęczeniem, chorobami skórnymi czy obrzękami.
Co mówią badania?
Choć podagrycznik nie doczekał się jeszcze tylu badań klinicznych co np. dziurawiec czy pokrzywa, to wstępne analizy potwierdzają jego działanie przeciwreumatyczne, przeciwutleniające i przeciwzapalne. W badaniach laboratoryjnych ekstrakty z liści wykazują potencjał do neutralizowania wolnych rodników i wspomagania pracy wątroby. Ponadto udowodniono, że zawarte w podagryczniku polifenole hamują wzrost niektórych bakterii i grzybów. Najnowsze badania sugerują, że podagrycznik wykazuje działanie cytotoksyczne, co może być pomocne w walce z komórkami nowotworowymi.
Jak stosować?
Z młodych liści można przygotować wiosenne sałatki lub dodać je do koktajli oczyszczających. Napar przyrządza się, zalewając 1 łyżkę suszonego ziela szklanką wrzątku – parzyć pod przykryciem 10–15 minut. Pić 1–2 razy dziennie, najlepiej przez 2–3 tygodnie. Podagrycznik nadaje się także do przygotowania okładów na opuchnięte stawy – wystarczy świeże liście zgnieść i przyłożyć do skóry lub zrobić z nich ciepły kompres. W aptekach i sklepach zielarskich dostępne są również suplementy diety z podagrycznikiem – najczęściej w formie kapsułek lub tabletek, które stanowią wygodną alternatywę dla naparów, szczególnie w terapii wspomagającej stawy i drogi moczowe. Zawsze jednak warto skonsultować ich stosowanie z lekarzem lub farmaceutą.
Ostrożnie
Podagrycznik uznawany jest za roślinę bezpieczną, jednak jak każda kuracja ziołowa, wymaga rozsądku. Nie zaleca się jego stosowania kobietom w ciąży i karmiącym, a także osobom uczulonym na rośliny z rodziny selerowatych (Apiaceae). Przyjmując leki moczopędne lub przeciwzapalne, warto skonsultować się z fitoterapeutą lub lekarzem.
AM
Aktualizacja: 16/06/2025 08:03
Zycie Warszawy