Dlaczego faceci wariują na punkcie z tajemniczego "T"? Oto letnia zbroja każdego fana "cichego luksusu"

Z okularami jest trochę jak z dżinsami. Możesz mieć w szafie dziesięć par, a i tak nosisz w kółko tę jedną. Tę, w której czujesz się… no wiesz, jakoś tak lepiej. I można się założyć o każde pieniądze, że w świecie okularów tą „jedyną parą” dla ogromnej rzeszy ludzi jest właśnie model od Toma Forda.

No dobrze, ale o co tyle krzyku? Przecież to tylko kawałek plastiku ze szkłem. Otóż, zaskoczę Cię: cała magia tkwi w jednym detalu. Chodzi o tę małą, metalową literkę „T” wkomponowaną w zausznik. To jest mistrzostwo świata w kategorii „dyskretny szpan”. W czasach, gdy inne marki walą cię swoim logo po oczach z każdego centymetra kwadratowego produktu, Ford tylko puszcza oko. To jest sygnał dla wtajemniczonych. Nie musisz się chwalić, że masz dobry gust. To „T” robi to za ciebie, bez słów.

Okulary Tom Ford - ulubiony dodatek Jamesa Bonda

Okej, jest jeszcze drugi, potężniejszy powód. Nazywa się Bond. James Bond. Jest taka niepisana zasada w marketingu: chcesz, żeby faceci na całym świecie oszaleli na punkcie twojego produktu? Po prostu ubierz w niego agenta 007. Koniec tematu. Tom Ford "ubrał" Daniela Craiga w swoje okulary aż w trzech filmach.

To jak trafić szóstkę w totka, tyle że w świecie mody. Kiedy gość, który ratuje świat, ma na nosie twoje oprawki, dyskusja o tym, czy są fajne, po prostu się kończy.

Okulary Toma Forda - zbroja z plastiku i szkła

I wreszcie, jest sam Tom Ford. Facet-legenda. To on wziął w latach 90. lekko zakurzoną markę Gucci i zrobił z niej synonim seksapilu, pokazując wszystkim, jak wygląda nowoczesny luksus. Więc kiedy kupujesz coś z jego nazwiskiem, to tak naprawdę nie kupujesz przedmiotu. Kupujesz kawałek jego bezczelnej pewności siebie.

Właśnie dlatego te okulary to coś więcej niż ochrona przed słońcem. To taka mała, stylowa zbroja. Zakładasz okulary Toma Forda i od razu jakoś tak prostujesz plecy. I patrzysz na świat zza szkieł, przez które wszystko wydaje się odrobinę lepsze.

Kręcą Cię takie historie o rzeczach, które mają w sobie "to coś"? Wpadnij do naszej sekcji STYL i odkryj więcej sekretów mody i designu, o których warto pogadać przy następnej kawie.