Stworzyli buty, które… mają się rozpaść. To nie kampania marketingowa, to misja

Zależy ci na prawdziwym kontakcie z naturą? Dzięki wyjątkowym butom stworzonym przez producentów Yerba Madre będziesz go miał aż nadto. Te chodaki powstały z… gleby.
Są buty, które kupuje się z myślą o tym, żeby przetrwały kilka sezonów. Dziś zdecydowanie nie będzie o takich butach.
Yerba Madre czy marka produkująca yerba mate, która zaplusowała u mnie już samą nazwą, punktuje po raz drugi, tym razem swoim nowym… zaskakującym projektem.
Dirt Shoes to – jak sama nazwa wskazuje – buty zostały wykonane z ziemi, gleby, materiałów pochodzenia glebowego oraz włókien organicznych przy użyciu precyzyjnych technik, takich jak druk 3D i rzemieślnicza produkcja ręczna.

Producenci podkreślają, że podczas powstawania tego nietypowego obuwia nie użyto żadnych syntetycznych barwników, klejów ani chemikaliów, a jedynie naturalne barwniki i środki wiążące. Co więcej, zespół Yerba Madre zapewnia, że produkty glebowe użyte do wykonania butów pochodzą z gospodarstw stosujących zrównoważone praktyki.

No dobrze, ale po co to wszystko? Żeby podczas marszu stopniowo je niszczyć, a z czasem... dosłownie oddać naturze. Buty zostały specjalnie wzbogacone o nasiona, dzięki czemu tam, gdzie się rozpadną, wyrosną dzikie kwiaty.
- Najlepszy sposób na pozostanie w kontakcie z Matką Ziemią, gdziekolwiek postawisz stopę. Buty zaprojektowane są tak, aby rozpadać się podczas chodzenia i rozsiewać nasiona dzikich kwiatów. Przypominają o szczególnej więzi dzielonej przez wszystkie żywe istoty – czytamy na stronie producenta Yerba Madre.

Projekt powstał we współpracy z nowojorskim studiem designu koncepcyjnego Basura, które prowadzone jest przez artystę Rajeeva Basu i… nie był wcale taki prosty w realizacji. Chodziło przecież o buty, które z jednej strony będą trwałe, z drugiej… będą realizować swoją misję, czyli stopniowo się kruszyć.
Dirt Shoes to coś więcej niż kampania reklamowa Yerba Madre. To prawdziwa ekologiczna misja i "zobowiązanie do oddawania planecie więcej niż bierzemy".

Podobają się wam? Przyznaję, że bardzo chętnie pobiegałbym w takich po moim ogródku działkowym!
well.pl