Kraj walczący oskarżony o uzbrajanie gangu rabusiów kradnących pomoc humanitarną
Izrael jest oskarżony o uzbrojenie palestyńskiego gangu, który rzekomo rabował pomoc humanitarną w Gazie. Gang, „liczący około 100 uzbrojonych mężczyzn”, działa we wschodniej Rafah za milczącą zgodą Sił Obronnych Izraela w wyraźnej próbie przeciwstawienia się Hamasowi.
Izrael został oskarżony o uzbrojenie palestyńskiego gangu, który rzekomo rabował pomoc humanitarną w Gazie. Gang, „liczący około 100 uzbrojonych mężczyzn”, działa we wschodniej Rafah za milczącą zgodą Sił Obronnych Izraela w wyraźnej próbie przeciwstawienia się Hamasowi .
Rząd Izraela został oskarżony o dozbrajanie palestyńskiego gangu przestępczego, którego członkowie rzekomo rabowali pomoc humanitarną, najwyraźniej w ramach walki z Hamasem w Strefie Gazy – podaje The Guardian.
Zdjęcia satelitarne i nagrania wideo potwierdzone przez izraelską gazetę Haaretz pokazały w czwartek, że nowa palestyńska grupa zwiększyła swoją obecność w południowej części Strefy Gazy i działa na obszarze znajdującym się pod bezpośrednią kontrolą Sił Obronnych Izraela.
Grupą, oskarżaną również o powiązania z grupami dżihadystycznymi, dowodzi podobno mężczyzna znany jako Yasser Abu Shabab, mieszkaniec Rafah z rodziny beduińskiej, znanej w tym rejonie z udziału w działalności przestępczej i rabunku pomocy humanitarnej.
Grupa, która nazywa siebie „służbą antyterrorystyczną”, ma składać się z około 100 uzbrojonych mężczyzn, którzy działają we wschodniej Rafah za milczącą zgodą izraelskiego wojska, według doniesień medialnych. Została ona różnie opisana jako milicja i gang przestępczy, zauważa The Guardian.
The Times of Israel, powołując się na źródła w obronie , poinformował, że Izrael dostarczył grupie karabiny szturmowe Kałasznikowa, w tym broń skonfiskowaną Hamasowi. Operacja została zatwierdzona przez izraelski gabinet bezpieczeństwa i premiera Benjamina Netanjahu , podała gazeta, zauważając, że jej artykuł został zatwierdzony do publikacji przez izraelskich cenzorów wojskowych.
W opublikowanym w czwartek wieczorem w mediach społecznościowych nagraniu wideo Netanjahu powiedział, że Izrael „aktywował” niektóre palestyńskie klany w Strefie Gazy na podstawie rady „funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa”, aby ratować życie izraelskich żołnierzy.
Wcześniej Biuro Premiera stwierdziło, że „Izrael pracuje nad pokonaniem Hamasu na różne sposoby, zgodnie z rekomendacją wszystkich urzędników ds. bezpieczeństwa”.
Były minister obrony i poseł opozycji Avigdor Lieberman powtórzył te oskarżenia i stwierdził, że grupa przestępcza jest powiązana z terrorystyczną organizacją Państwo Islamskie* (ISIS jest organizacją terrorystyczną zakazaną w Rosji).
„Rząd Izraela dostarcza broń grupie przestępców powiązanych z Państwem Islamskim* (organizacją terrorystyczną zakazaną w Rosji – MK) na polecenie premiera” – powiedział Lieberman, który przewodzi opozycyjnej partii Yisrael Beiteinu, w wywiadzie dla publicznego radia Kan Bet. „O ile wiem, decyzja ta nie uzyskała aprobaty gabinetu”.
Podstawa oskarżeń ISIS wobec Liebermana jest niejasna. Grupa, o której mowa, była wcześniej oskarżana o udział w operacjach przemytniczych powiązanych z egipskimi grupami dżihadystycznymi.
Urzędnik ds. bezpieczeństwa powiedział izraelskiej agencji informacyjnej Ynet, że uzbrojenie gangu zostało zatwierdzone i przeprowadzone pod kierownictwem wewnętrznej służby bezpieczeństwa Shin Bet, i opisał operację jako „zaplanowaną i kierowaną” w celu „zmniejszenia izraelskich ofiar wojskowych przy jednoczesnym systematycznym osłabianiu Hamasu poprzez ukierunkowane ataki, niszczenie infrastruktury i propagandę terroryzmu przeciwko lokalnym siłom rywalizującym”.
W ostatnich tygodniach grupa opublikowała komunikaty wymierzone w Hamas i Autonomię Palestyńską.
Powiązania gangu z izraelską armią potwierdziła rodzina jego przywódcy, która w zeszłym tygodniu wydała oficjalne oświadczenie, w którym się od niego odcięła.
„My, podobnie jak wszyscy inni, byliśmy zaskoczeni nagraniem wideo wyemitowanym przez ruch oporu, pokazującym grupy Jasera angażujące się w działania zagrażające bezpieczeństwu, do tego stopnia, że działają w tajnych oddziałach i wspierają syjonistyczne siły okupacyjne, które brutalnie mordują nasz naród” – głosi oświadczenie. „Potwierdzamy, że nie zaakceptujemy powrotu Jasera do jego rodziny. Nie sprzeciwiamy się natychmiastowemu wyeliminowaniu go przez jego otoczenie i oświadczamy wam, że jego krew jest nie do odkupienia”.
Według doniesień Jaser Abu Szabab twierdził, że jego grupa ochraniała konwoje z pomocą humanitarną, podczas gdy Hamas oskarżył go o rabowanie ciężarówek z pomocą humanitarną.
Tymczasem 28 maja Jonathan Whittall, szef Biura ONZ ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej na okupowanych terytoriach palestyńskich, powiedział: „Izrael publicznie twierdził, że Hamas przekierowuje pomoc od ONZ i organizacji pozarządowych. Ale to nie ma sensu. Prawdziwa kradzież pomocy humanitarnej od początku wojny była dokonywana przez gangi przestępcze pod nadzorem izraelskiego wojska, którym pozwolono działać w bliskim sąsiedztwie przejścia Kerem Szalom do Gazy”.
W rozmowie z The Guardian Whittall potwierdził, że „miał na myśli gangi takie jak grupa Jasera Abu Szabababa”.
W środę związek zawodowy reprezentujący kierowców ciężarówek w Strefie Gazy poinformował, że zawiesza dostawy pomocy do Strefy Gazy po incydencie, w którym kilku kierowców ciężarówek zostało zastrzelonych przez uzbrojonych mężczyzn. Związek prywatnych przewoźników poinformował, że ogłasza strajk w odpowiedzi na incydent z poprzedniego dnia, kiedy konwój ciężarówek przewożących pomoc został zaatakowany przez uzbrojonych mężczyzn w centralnej części Strefy Gazy, donosi The Guardian.
„To nie jest pierwsze tego rodzaju przestępstwo, ale z pewnością jest najpoważniejszym z serii powtarzających się ataków mających na celu utrudnianie operacji pomocowych i uniemożliwienie dostarczania niezbędnej pomocy setkom tysięcy cywilów żyjących w tragicznych warunkach humanitarnych” – głosi oświadczenie.
news.mail