Plus jeden

W Ałmaty powstał nowy teatr. Student, ale z ambicjami. Zaprezentowali go w formie klasycznych utworów. Ale obiecują zaskoczyć niespodziewanymi odczytami.
Cztery lata temu aktor Ilja BOBKOV zapisał się na wydział aktorski prywatnej uczelni. Próbowałem odwieść studentów od tego pomysłu, odrzucałem ich, ale ostatecznie powstał zespół składający się z 12 osób, z którym żal mi było się rozstać. Dlatego postanowiliśmy założyć własny teatr.

- Kto teraz potrzebuje kolejnego prywatnego teatru w Ałmaty? Nie boisz się?
„Oczywiście, że to przerażające” – wyznaje Ilja – „naprawdę, jaki głupiec otworzyłby teatr w naszych czasach?” Ale podczas studiów wypracowałem sobie własny, mały repertuar, mam plany i chcę pomóc chłopakom. Obecnie w teatrach nie ma już prawie żadnych wakatów; moim zdaniem grupy amatorskie i studyjne nie są tym, czego potrzeba.
Przestrzeń prób dla „Warsztatu Ilji Bobkowa” zapewnia instytucja edukacyjna, a narodziny teatru zostały obwieszczone niczym innym, jak premierą „Tartuffe’a” Moliera. Rzeczywiście, zobaczyliśmy nowy zwrot akcji w znanej fabule.
Dotarliśmy do ostatniej próby, którą chłopaki żartobliwie nazywali między sobą włoską, z powodu zamieszania i żartów. Przed występem dopracowali szczegóły, zaśmiali się i z niecierpliwością czekali na spotkanie z publicznością.
- W każdym razie jestem za klasyką, chcę zaszczepić zarówno młodym aktorom, jak i publiczności zamiłowanie do dobrego dramatu, jakościowych tekstów i klasycznej szkoły. Dosłownie zaraz po tym znów czytamy „Czekając na Godota”. Więc chociaż może to być trochę przerażające, mamy wielkie plany i myślimy, że znajdziemy naszą publiczność.
Ksenia EVDOKIMENKO, zdjęcie Timofey EVDOKIMENKO, Ałmaty
Udział
Udział
Ćwierkać
Fajny
Time.kz