Zaskoczone i zapomniane: nowe samochody Wołga pozostały jednorazowym projektem PR

Dokładnie rok temu, w maju 2024 roku, odbyła się prezentacja samochodów pod odrodzoną marką Volga. Początkowo planowano rozpocząć produkcję seryjną pół roku temu. Jednak do dziś na drogach Rosji nie pojawiła się żadna z wołg. Co się dzieje?
Wiosną ubiegłego roku Wołga zyskała w kraju dużą popularność. Powodem tego nie była chęć wznowienia produkcji legendarnych samochodów w Niżnym Nowogrodzie, ale incydent z udziałem premiera Michaiła Miszustina . Nagranie wideo, na którym wyraża niezadowolenie z chińskiej kierownicy w swoim samochodzie, natychmiast stało się popularne w mediach społecznościowych.
„Zlokalizowanie kierownicy jest zadaniem mniej skomplikowanym niż zlokalizowanie skrzyni biegów i innych podzespołów” – zauważył Miszustin.
Premierowi Miszustinowi nie podobała się chińska kierownica. Zdjęcie: Aleksandr Astafiew. BASEN/TAS
Zdjęcie: Biuro prasowe rządu obwodu niżnonowogrodzkiego


Zakładano, że pod marką Volga będą produkowane sedany i crossovery, które miały być zaadaptowanymi wersjami samochodów chińskiego producenta Changan z niewielkimi zmianami w wyglądzie. Plany były ambitne. Wprowadzenie na rynek sedana Wołga S40 zaplanowano na koniec 2024 roku, po czym miała nastąpić produkcja crossoverów, a następnie przejście do pełnego cyklu produkcyjnego z wolumenem do 100 tysięcy samochodów rocznie.
Na wystawie zaprezentowano trzy modele Wołgi o różnych rozmiarach: sedan Wołga C40, należący do klasy D, oraz dwa crossovery - Wołga K30 i Wołga K40. Według urzędników rozpoczęcie produkcji planowane jest na 2024 rok, a przejście na pełny cykl produkcyjny spodziewane jest w 2025 roku.
Eksperci od razu rozpoznali, że sedan Wołga C40 to Changan Raeton Plus. Ten model nie był oficjalnie importowany do Rosji. Model Raeton zadebiutował w Chinach w 2017 roku, ale w 2022 roku przeszedł modernizację, dostosowującą jego wygląd do aktualnych trendów Changan.
Volga K30 bazuje na Changan Oshan X5 Plus. Jest to średniej wielkości crossover wyposażony w silnik 1,5 litra o mocy 188 KM. Z. Napęd przekazywany jest wyłącznie na koła przednie.
Innym modelem jest Volga K40, bazujący na Changan Uni-Z. To duży SUV wyróżniający się ciekawym designem i luksusowym wnętrzem. Wersje chińskie są dostępne w dwóch wariantach. Pierwszy z nich to standardowy 1,5-litrowy silnik turbo o mocy 188 KM. s., drugi to instalacja hybrydowa bazująca na tym samym silniku, ale o mocy 98 KM. Z.
Zbliżamy się do połowy 2025 roku, ale od lipca ubiegłego roku nie pojawiły się żadne wieści na temat Wołgi. Odrodzona marka nadal nie ma oficjalnej strony internetowej.
Producent Wołgi jest wpisany do rejestru osób prawnych, jednak nie znaleziono żadnych śladów jego działalności. Liczba pracowników - zero…. Zdjęcie: 1MI
Oficjalnie GAZ nie ma nic wspólnego z tym projektem; organizacją produkcji samochodowej miała zająć się niżnonowogrodzka spółka „Produkcja Samochodów Lekkich”. Media próbowały wcześniej nawiązać kontakt z przedstawicielami firmy, korzystając z dostępnych danych kontaktowych (nie ma strony internetowej), ale nikt nie odpowiedział na telefony ani e-maile. Według rejestru podmiotów prawnych spółka jest zarejestrowana jako działająca, ale według danych urzędu skarbowego nie zatrudnia ani jednego pracownika.
Wszystko wskazuje na to, że zaprezentowane w zeszłym roku modele nigdy nie trafią do produkcji seryjnej. Niektóre źródła twierdzą, że pomysł reaktywacji Wołgi w Niżnym Nowogrodzie nie został jeszcze porzucony, ale nawet jeśli marka powróci na rynek rosyjski, nie nastąpi to szybko i prawdopodobnie nastąpi to wraz z innymi modelami samochodów.
Początkowo niektórzy analitycy wyrażali wątpliwości co do perspektyw odrodzenia się Wołgi. Szczególnie krytycznie odnieśli się do możliwości lokalizacji produkcji, uważając, że nie leży to w interesie strony chińskiej.
— Prawdopodobnie nie do końca wzięto pod uwagę opinię Chińczyków na temat tego, czy chcą montować samochody w Rosji. Po prostu pokazali Wołgę, nie kończąc negocjacji. A gdzie jest wynik? I co z tego wyszło? Nic... Nie wiemy, jakie porozumienia zostały zawarte ze stroną chińską i czy w ogóle jakieś były. Być może po prostu postanowili zaprezentować projekt premierowi na wystawie, aby uzyskać jego akceptację. A kiedy nadejdzie czas, wszyscy o tym zapomną” – powiedział w grudniu 2024 r. wicepremier Narodowego Związku Samochodowego Anton Szaparin.
Dokładnie tak się stało: cały projekt poszedł na marne w PR-owej „para”.
Model CS75 początkowo montowano w obwodzie lipieckim, ale coś poszło nie tak… Zdjęcie: Auto.ru
Próby uruchomienia masowej produkcji samochodów Changan podejmowane są od 2015 roku. Wtedy też w parku przemysłowym Rożdiestwo w obwodzie lipieckim rozpoczęła się masowa produkcja crossovera CS75. Proces produkcyjny obejmował pełny cykl, zaczynając od spawania nadwozia, a kończąc na jego malowaniu. Ale dziś nie słychać już nic o tym producencie rzekomo rosyjskich samochodów.
newizv.ru