Gwiazdorska siła Bonmatíego przebija się, gdy Hiszpania pokonuje Niemcy – ledwo

ZURYCH — Aitana Bonmatí strzelił zwycięskiego gola w dogrywce, dzięki czemu Hiszpania awansowała do niedzielnego finału Euro 2025, w którym zmierzy się z Anglią, tracąc ośmiokrotnych zwycięzców, Niemcy .
Gdy na horyzoncie pojawiły się rzuty karne, Bonmatí obrócił się w polu karnym i uderzył tuż obok słupka Ann-Katrin Berger, przełamując w końcu nieustępliwość Niemców i zapewniając sobie zwycięstwo 1-0 .
Niemcy przystępowali do meczu na Stadionie Letzigrund jako słabsi z powodu zmęczenia, kontuzji i zawieszeń, których doświadczyli w swoim epickim ćwierćfinałowym zwycięstwie nad Francją w sobotę.
Mimo to udało im się utrzymać Hiszpanię na dystans, częściowo dzięki Bergerowi, ale również dzięki starannemu planowi gry, a gdy im się to udało, problemy stwarzała im żywiołowa Klara Bühl .
Wydawało się, że zrobili już wszystko, co w ich mocy, by doprowadzić do rzutów karnych, ale na siedem minut przed końcem meczu Bonmatí w końcu przełamał defensywę i wysłał mistrzów świata do swojego pierwszego finału Euro.
- Drabinka, wyniki i terminarz rozgrywek Euro 2025 kobiet
Duża gra Bonmatí„Myślę, że w tego typu meczach rozwijam się i czuję się na boisku bardziej komfortowo” – powiedział Bonmatí w wywiadzie dla ESPN przed meczem.
Zajęło jej trochę czasu, zanim zaczęła grać przeciwko Niemcom, ale kiedy już to zrobiła, stała się siłą napędową drużyny, razem z Patri Guijarro, cofniętym pomocnikiem. Jeśli coś miało się wydarzyć, wydawało się, że to będzie strzał w stopę któregoś z nich.
W 113. minucie wykonała genialny zwrot, przejmując podanie od Athenei del Castillo, a następnie wbiła zwycięskiego gola, gdy w Zurychu zaczął padać deszcz. Z uwagi na bliskość Szwajcarii, uciszyło to w większości proniemiecką publiczność, a słychać było krzyki hiszpańskich zawodniczek, gdy wbiegały na murawę.
Zaowocowało to kolejną nagrodą MVP dla Bonmatí, zdobywczyni Złotej Piłki. Zdobyła ją również w ćwierćfinale ze Szwajcarią – i to pomimo hospitalizacji z powodu wirusowego zapalenia opon mózgowych zaledwie pięć dni przed rozpoczęciem finałów.
Doszła do siebie po niemałym rekonwalescencji. Anglia, która dwa lata temu była świadkiem jej znakomitego występu w finale Mistrzostw Świata, nie będzie potrzebowała żadnych ostrzeżeń przed tym, z czym przyjdzie jej się zmierzyć. -- Sam Marsden
Ostatnia desperacka próba Schullera jest kwintesencją wieczoru w NiemczechWielu kręciło głowami, zastanawiając się, dlaczego Lea Schüller siedziała na ławce rezerwowych do 114. minuty. Jej precyzja mogła rozstrzygnąć mecz w ciągu 90 minut, gdyby trener Christian Wück podjął inną decyzję przy wyborze swojej jedenastki. On, być może bardziej niż ktokolwiek inny, kwestionowałby swoje decyzje taktyczne, ponieważ ostatni, desperacki strzał 25-latki został obroniony przez nurkującego Colla, przekreślając wszelkie nadzieje Niemców na powrót do gry.
Schüller prawie nie pojawiała się na boisku, notując zaledwie kilka minut, ale w tym czasie kilkakrotnie wywierała presję na Coll i wprawiła Hiszpanię w panikę, że po objęciu prowadzenia, mogą je stracić w ciągu kilku chwil. Jednak jej wysiłki były kwintesencją tego wieczoru dla Niemiec. Mieli okazje, prawdopodobnie najlepsze tego wieczoru, wielokrotnie atakowali i przełamywali linię obrony, ale nie potrafili wykorzystać okazji.
Statystycznie Niemcy wykonali tylko 13 celnych podań w ostatniej tercji boiska, podczas gdy Hiszpania miała ich aż 123. Być może gdyby Wück zmienił napastnika, Niemcy świętowaliby do późnej nocy, zamiast wracać do domu z głowami w dłoniach. -- Emily Keogh
Hiszpania tworzy więcej historiiTo było o wiele trudniejsze niż zakładano, ale Hiszpania w końcu pokonała Niemcy po raz pierwszy i dotarła do finału.
Hiszpania ugruntowała swoją pozycję jako drużyna, którą trzeba pokonać w Europie od czasu zwycięstwa w Mistrzostwach Świata dwa lata temu, ale wciąż ma wiele do zrobienia. Jednym z nich było zwycięstwo nad Niemcami, którzy pokonali ją w meczu o brązowy medal na zeszłorocznych Igrzyskach Olimpijskich oraz w fazie grupowej ostatnich Mistrzostw Europy.
Niektórzy zawodnicy, tacy jak Del Castillo, postrzegali ten półfinał jako szansę na rewanż. Alexia Putellas nazwała go „szansą” na zapisanie się w historii.
Byli zdecydowanymi faworytami przed meczem, ale nie wyszło tak, jak miało to miejsce. Po strzeleniu 16 goli w czterech meczach przed środą, Niemcy zdołali ich powstrzymać w regulaminowym czasie gry, doprowadzając do pierwszego bezbramkowego remisu w turnieju. La Roja nie była wystarczająco skuteczna, gdy pojawiały się okazje, i wyglądała na skłonną do tracenia bramek w momentach, gdy Niemcy zmieniali taktykę.
Jednak ich jakość, a może także fakt, że w dogrywce wyglądali nieco bardziej świeżo, ostatecznie dały o sobie znać i teraz czeka ich kolejne wyzwanie: zdobycie tego trofeum po raz pierwszy.
To drużyna, która w ciągu ostatnich dwóch lat niemal na każdym kroku tworzyła historię i ma szansę na jej dalsze powodzenie w niedzielnym meczu powtórkowym finału Mistrzostw Świata 2023. -- Marsden
Prawie idealna obrona NiemiecTo był kolejny znakomity występ niemieckiej obrony i najlepszego bramkarza, który powstrzymał Hiszpanię przed zrobieniem, cóż, tego, co Hiszpania robi. Ich formacja 5-4-1 stworzyła przewagę w polu karnym, ustawiając zawodników za piłką i zmuszając Hiszpanię do gry w ciasnych strefach, ostatecznie z trudem wykorzystując swoje szanse.
Z takimi skutecznymi napastniczkami jak Esther González , Mariona Caldentey i Clàudia Pina , utrzymanie Hiszpanii na boisku przez 112 minut było wielkim osiągnięciem. Dwukrotna zdobywczyni Złotej Piłki, Bonmatí, zasłaniała się rękami w drugiej połowie regulaminowego czasu gry, doskonale ilustrując trudności, jakie Niemcy sprawiały Hiszpankom. Przez długi czas był to doskonały sposób na udaremnienie zazwyczaj bezwzględnego i bezlitosnego ataku.
Bramkarka Berger również zaliczyła kolejny wyjątkowy występ, pobijając rekord bramkarski w liczbie obron na tegorocznych Mistrzostwach Europy. 34-latka dwukrotnie walczyła z rakiem i pokonała go, zanim pauzowała z reprezentacji. Wszystko się jednak zmieniło, ponieważ bramkarka Gotham FC odegrała kluczową rolę w walce Niemiec o finał, pomimo osłabionego składu.
Ostatecznie na nic się to zdało, ponieważ Bonmati zdołał przebić się przez precyzyjny strzał po ucieczce Rebekki Knaak , udaremniając strzał Bergera przy bliższym słupku i przypieczętowując zwycięstwo. Niemcy mieli duże wyzwanie, by utrzymać koncentrację przez 120 minut, a utrata koncentracji, która pozwoliła Hiszpanii na zdobycie zwycięskiego gola, była bolesnym końcem niemal perfekcyjnego występu. -- Keogh
Lekcje dla ToméBramka Bonmatíego uratowała trenera reprezentacji Hiszpanii, Montse Tomé, przed dochodzeniem. To nie był fatalny występ, piłkarze cieszyli się posiadaniem piłki – choć 67,6% było ich najniższym wynikiem na tych Mistrzostwach Europy – i stwarzali sobie okazje. Innego wieczoru González, Pina lub Irene Paredes mogliby strzelić gola wcześniej.
Jednak mogło to również skończyć się dla Niemiec. Cata Coll popisała się świetną obroną pod koniec regulaminowego czasu gry, strzelając gole Bühl i Carlotty Wamser .
Tomé nie chciał wprowadzać żadnych zmian, być może nawet obawiał się usunięcia kilku większych nazwisk. Mecz w dużej mierze minął Putellasa, a mecz wręcz krzyczał o młodejVicky López , która w Szwajcarii spisuje się znakomicie, gdy jest wzywana na boisko. Jednak Tomé dokonał tylko dwóch zmian w regulaminowym czasie gry, eliminując Gonzáleza i Pinę, zawodniczki, które być może nie udźwignęły ciężaru Putellasa ani Mariony Caldentey .
Odrobina taktycznej pomysłowości mogła otworzyć ten mecz wcześniej. Zamiast tego, w dogrywce, Tomé sięgnął po typowy Plan B, wstawiając na boisko Cristinę Martín-Prieto z numerem 9.
Być może będzie musiała wykazać się większą inicjatywą w tym weekendzie w Bazylei. -- Marsden
Ali Krieger zapowiada finał Euro 2025 pomiędzy Anglią i Hiszpanią, który będzie rewanżem za finał Mistrzostw Świata 2023.
To był druzgocący finał dla Niemiec w półfinale. Dokonali nieprawdopodobnego wyczynu przeciwko Francji, grając w dziesiątkę przez prawie 120 minut, stając się pierwszą drużyną, która wygrała pomimo braku jednego zawodnika i dotarła do finałowej czwórki dopiero po rzutach karnych.
Dwukrotnie otrzymali czerwone kartki w trakcie rozgrywek, a w meczu otwarcia długotrwała kontuzja kapitan i najlepszej obrończyni Giulii Gwinn oraz kontuzja kostki, której doznała Sarai Linder po ćwierćfinale, sprawiły, że ośmiokrotni mistrzowie byli w bardzo trudnej sytuacji.
Pokonanie mistrzów świata zawsze zapowiadało się dla Niemców trudnym zadaniem, ale przez większość czasu gry, zarówno normalnego, jak i dogrywki, to oni byli lepszą drużyną. Nie ułatwiali sobie jednak zadania. Niemcy grali rozrzutnie pod bramką przeciwnika, nie wykorzystywali swoich szans i brakowało im skuteczności. Sytuacja poprawiła się w drugiej połowie, kiedy drużyna grała znacznie bardziej ekspansywnie dzięki Klarze Bühl i Giovanna Hoffmann , które potrafiły atakować obronę. Stali się skuteczniejsi, grając długimi piłkami górą. Nieobecność Sjoeke Nüsken (za żółte kartki) w pomocy również była odczuwalna. Jej przywództwo, kontrola i wizja w dobieraniu podań do ostatniej tercji boiska mogły przesądzić o losach meczu.
Wszystko było przeciwko nim, więc awans do półfinału i bolesna porażka w ostatnich minutach będą boleć. Ale to kolejny turniej – po Mistrzostwach Świata w 2023 roku, gdzie nie wyszli z fazy grupowej – gdzie Niemcy nie spisali się na medal. Łatwo jest już pisać o tym, co poszło nie tak: kontuzje, czerwone kartki, obrony bramkarza. Ale wymówki nie zaprowadzą ich daleko, skoro za dwa lata czeka ich kolejny ważny turniej. – Keogh
espn