Rozprzestrzenianie się rysia | Dokąd prowadzi droga rysiów harskich?
Na górze Teufelsberg koło Lautenthal znajduje się kamień pamiątkowy upamiętniający zastrzelenie ostatniego dzikiego rysia w górach Harzu. Królewski hanowerski leśnik konny Johann Friedrich Wilhelm Spellerberg zabił zwierzę 17 marca 1818 roku, po dwutygodniowym polowaniu. Mówi się, że w celu odnalezienia rysia wysłano wówczas około 200 myśliwych i naganiaczy. Postrzelony i ranny, wielokrotnie uciekał prześladowcom.
182 lata później rozpoczął się nowy rozdział. Latem 2000 roku Administracja Parku Narodowego rozpoczęła reintrodukcję rysia w dolnosaksońskiej części Gór Harzu. W tym czasie wypuszczono na wolność dwie samice i jednego samca, nazywanych w języku myśliwych kotem i kundlem, którzy wcześniej mieszkali w różnych parkach łowieckich. Szybko przyzwyczaili się do nowego otoczenia. W następnym roku na wolności przyszły na świat pierwsze młode zwierzęta. Do 2006 roku strażnicy parku narodowego wypuścili na wolność w sumie 24 rysie – dziewięć samców i 15 samic.
Po 25 latach od rozpoczęcia projektu populacja rysia harskiego ustabilizowała się i rozprzestrzeniła się na okoliczne tereny. „Obszar, na którym rozprzestrzenia się populacja, powiększa się” – mówi szef projektu dotyczącego rysia, Ole Anders. Od samego początku nadzór nad programem sprawuje wykwalifikowany leśnik. »Widzimy coraz więcej głównych ról kobiecych. W zeszłym sezonie naliczyliśmy 20 samic noszących młode.
Innym wskaźnikiem stabilnej populacji, według Andersa, jest rosnąca liczba znalezionych martwych rysiów: „Jeśli populacja wzrasta, to jest też więcej martwych rysiów, głównie z powodu wypadków drogowych”. Podsumowując: „Populacja rysia harzskiego od lat umiarkowanie rośnie”.
Jednakże ekspert nie jest w stanie podać dokładnych liczb; Można je jedynie przybliżać. »Szacujemy, że w samym Harzu żyje około 55 dorosłych rysiów. Dodatkowo co sezon rodzi się około 35 młodych zwierząt. Jeśli przyjrzymy się szerszemu obszarowi Gór Harzu, dotrzemy do liczby 120, a nawet 150 dorosłych osobników.
Rysie, które migrowały z gór Harz, zostały niedawno wykryte w Solling, Leinebergland i Hesji. „Na początku wszystko było zlepione, ale teraz wszystko coraz bardziej się łączy” – mówi Anders. „Mamy teraz dość duży, ciągły obszar zamieszkany przez rysie”.
Dowody pozyskiwane są za pomocą fotopułapek i przypadkowych obserwacji. »Gromadzimy wszystko, co zgłaszają nam spacerowicze, leśnicy i myśliwi. Wtedy możemy wejść na teren z naszymi kamerami”. W ostatnich latach ustanowiono również monitoring genetyczny. „To oznacza, że badamy kał lub sierść zwierząt”. W National Park Administration wszystkie informacje są zbierane przez Andersa i jego kolegę.
Został maskotkąPoczątkowe problemy z akceptacją wśród społeczeństwa zostały już przezwyciężone. „Na początku trwania projektu panowały obawy i uprzedzenia” – mówi ekspert. »W tym czasie w Niemczech temat rysia w ogóle nie był obecny. Ryś zjada jelenie. A od czasu do czasu zjada owcę, więc istnieje tu pewne potencjalne ryzyko konfliktu”.
Jak mówi Anders, on i jego współpracownicy zajmowali się wówczas dużą częścią działań public relations. „Czuliśmy się jak wędrowni kaznodzieje, podróżujący od wydarzenia do wydarzenia”. Dziś jednak można powiedzieć: „Ryś cieszy się tutaj bardzo wysokim poziomem akceptacji; jest niemal maskotką regionu”. Rzeczywiście, pluszowe i zabawkowe rysie można znaleźć w witrynach sklepowych w Goslar, Wernigerode i Bad Sachsa. Lokalne i regionalne firmy reklamują swoje produkty, wykorzystując popularnego rysia. Obecnie turyści przyjeżdżają do Harzu specjalnie po to, aby zobaczyć rysie. Jednak niewielu zwiedzających ma okazję go zobaczyć. „To możliwe, ale nie da się tego zaplanować” – mówi Anders. Rysie są aktywne głównie o zmierzchu i w nocy. Preferują również tereny zalesione. Dlatego też bezpośrednie obserwacje zdarzają się rzadko i są przypadkowe.
Ale czy rysie nie były również zabijane nielegalnie w górach Harzu? „Tak, mam rację” – przyznaje Anders. „Ale nie jest to wcale tak duże jak u wilków”. Albo z inną znaczącą populacją rysia niemieckiego w Lesie Bawarskim. Tam kłusownicy częściej polowali na objęte ścisłą ochroną duże koty, mimo zakazu, a nawet porzucali ich tusze przed drzwiami budynków aktywistów ekologicznych.
W ciągu ostatnich 25 lat w Górach Harzu doszło w sumie do czterech „incydentów”, jak Anders nazywa strzelaniny. W Turyngii znajdowały się dwa oddziały, jeden w Saksonii-Anhalt i jeden w Dolnej Saksonii. »To są odosobnione przypadki, których nie należy bagatelizować. Jednak cztery zgłoszone przypadki w ciągu 25 lat trwania projektu nie miały wpływu na rozwój populacji”.
Konkurencja z wilkiem?Pozostaje pytanie, czy i w jaki sposób rysie w górach Harzu dogadają się z wilkami, które niedawno migrowały w niskie góry. „W zasadzie wilki i rysie nie wykluczają się wzajemnie w dużym siedlisku leśnym, jakim jest Harz” – mówi Anders, wskazując na Karpaty, gdzie oba gatunki od dziesięcioleci żyją obok siebie w stosunkowo pokojowych stosunkach. Z drugiej strony bezpośredni kontakt może również prowadzić do agresji. Ryś jest w stanie „nauczyć wilka strachu”, a nawet go odstraszyć. Ale wilki są sprytne, często nie przychodzą pojedynczo, lecz w stadach. „To wielki eksperyment terenowy” – mówi Anders. »Nigdy wcześniej nie mieliśmy podobnej sytuacji – ryś jest tam, a wilk przychodzi. Nowość, przynajmniej w Niemczech.«
Mimo sukcesu reintrodukcji eksperci przewidują wyzwania długoterminowe. Według Andersa zubożenie genetyczne i chów wsobny mogą stanowić zagrożenie dla rysia harskiego. Widział zdjęcia rysia bez uszu z granicy francusko-szwajcarskiej. Występują tam również rysie z wadami serca. „Podejrzewamy, że za tym stoją wsobność i degeneracja”. Dotknięta chorobą populacja jest o 25 lat starsza od populacji zamieszkującej Harzu i nie jest powiązana z innymi. Ogólnie rzecz biorąc, przykład ten pokazuje „gdzie znajdziemy się za 25 lat, jeśli nic się nie wydarzy”.
Ale coś się dzieje i powstają inicjatywy oraz projekty, które temu przeciwdziałają – takie jak program hodowlany Międzynarodowego Stowarzyszenia Ogrodów Zoologicznych oraz projekty reintrodukcji rysia w Schwarzwaldzie, Lesie Turyńskim i Rudawach. Na poziomie naukowym sieć „Linking Lynx” inicjuje projekty badawcze.
»Szacujemy, że w samym Harzu żyje około 55 dorosłych rysiów. Dodatkowo co sezon rodzi się około 35 młodych zwierząt. Jeśli przyjrzymy się szerszemu obszarowi Gór Harzu, dotrzemy do liczby 120, a nawet 150 dorosłych osobników.
Ole Anders, szef projektu Harz Lynx
„Ważne jest, aby rysie migrowały” – podkreśla Anders. Trasa z Gór Harzu do Lasu Turyńskiego jest, przynajmniej dla samców rysia, „całkiem możliwa do przeprowadzenia, a stanowiłaby niemal połowę drogi do Rudaw”. Jeśli projekt turyński odniesie sukces, „mielibyśmy kamień milowy pośrodku, dzięki czemu migracja rysi w jednym lub drugim kierunku byłaby faktycznie możliwa i powstałaby sieć”.
Ale w jaki sposób ryś z Gór Harzu wie, że jego pobratymcy żyją w Lesie Turyńskim? Anders mówi: „Metodą prób i błędów”. Migracje już miały miejsce, zwłaszcza wśród mężczyzn, lecz jak dotąd nie przyniosły żadnych efektów. „Ryś, który wyruszy na północ od Gór Harz, ostatecznie dotrze do Lüneburg Heath lub na wybrzeże, ale pozostanie tam jedynym rysiem”. W przyszłości jednak samce migrujące na południe mogą spotkać inne rysie w Lesie Turyńskim. „A gdyby doszło do reprodukcji, miałoby to jakiś wpływ”.
Jednakże nie da się tego zrobić bez pomocy człowieka. Aby polować i czuć się bezpiecznie, rysie potrzebują lasu. Ponieważ krótkoterminowe sadzenie lasów na potencjalnych szlakach migracji rysi jest nierealne, zwierzęta musiałyby być przynajmniej prowadzone korytarzami i mostami dla dzikich zwierząt nad drogami federalnymi i autostradami. »Byłoby to trudnym orzechem do zgryzienia w naszym intensywnie użytkowanym krajobrazie. Ale musimy spróbować to zrealizować”.
Dotyczy to również oporu politycznego. Minister rolnictwa Saksonii Georg-Ludwig von Breitenbuch (CDU) rozważa wstrzymanie programu reintrodukcji, który właśnie się rozpoczął w Rudawach. Jako powód podaje puste kasy. Wolne Państwo ma już wystarczająco dużo do czynienia z cietrzewami i wilkami. „Nie było potrzeby wypuszczania rysia na wolność w roku wyborów stanowych w 2024 roku” – powiedział gazecie „Freie Presse” .
Trwają również dyskusje na temat relokacji rysiów. Jak wyjaśnia Anders, nacisk kładzie się raczej na osieroconych młodych zwierzętach niż na odłowionych. »Pomysł polega na tym, że jeśli masz osierocone młode zwierzęta w różnych populacjach, organizujesz coś w rodzaju wymiany obrączek. Jeśli będzie się to zdarzać regularnie, może to doprowadzić do rehabilitacji struktur genetycznych”.
Udana reintrodukcja rysiów w górach Harz stała się powodem stworzenia odpowiednika wspomnianego wyżej Kamienia Rysia z Lautenthal. Mały brązowy pomnik został wzniesiony 20 października 2017 r. na Kaiserwegu w pobliżu Torfhaus przy przeprawie przez górski potok Abbe, obecnie nazywany „Mostem Rysia”.
Nie tylko minęło 199 lat od momentu ustanowienia tych dwóch pomników, ale również zmienił się sposób, w jaki traktujemy przyrodę. Kiedyś na jednego rysia polowało 200 myśliwych, dziś naukowcy, ekolodzy i politycy pracują nad zachowaniem i połączeniem całej populacji. Ryś harcki przestał być prześladowanym drapieżnikiem i stał się symbolem współczucia.
Okaz rysia zabitego w 1818 r. znajduje się obecnie w Muzeum Historii Naturalnej w Brunszwiku i jest przypomnieniem tego, co można utracić. Rysie żyjące w górach Harzu pokazują, co można osiągnąć, gdy człowiek da przyrodzie drugą szansę.
nd-aktuell