Tyle alkoholu miał Liam Payne we krwi przed upadkiem

Liam Payne był kompletnie pijany, gdy spadł z balkonu w Buenos Aires i zginął. Według raportu argentyńskiej prokuratury, badania medycyny sądowej wykazały, że stężenie alkoholu we krwi piosenkarki wynosiło około 2,7 grama na litr.
Payne, który przed śmiercią w październiku ubiegłego roku również zażywał narkotyki i przepisywane mu leki przeciwdepresyjne, prawdopodobnie w ostatnich minutach życia odczuwał zawroty głowy i dezorientację.
Jak potwierdziła prokuratura, zarzuty zabójstwa w związku z nieumyślnym spowodowaniem śmierci, wysunięte przeciwko przyjacielowi wokalisty zespołu One Direction oraz dwóm pracownikom hotelu, zostały wycofane. Zarzucono im, że nie zrobili wystarczająco dużo, aby zapobiec śmierci muzyka. Argentyńczyk, który rzekomo dostarczał 31-letniemu Payne'owi narkotyki w Buenos Aires, pozostaje w więzieniu i oczekuje na proces.
16 października, w wieku 31 lat, Payne wypadł z balkonu pokoju na trzecim piętrze hotelu w stolicy Argentyny, Buenos Aires, w którym był gościem przez trzy dni.
Frankfurter Allgemeine Zeitung