Nawet przy wsparciu dług Pemexu jest droższy niż w Europie

Obligacje wyemitowane w zeszłym tygodniu przez rząd federalny w celu wsparcia Petróleos Mexicanos (Pemex) będą miały dwukrotnie wyższą oprocentowanie niż obligacje Portugalii, Francji czy Niemiec. Będą również oferować premię o 60% wyższą niż pięcioletnie obligacje skarbowe Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych.
Eksperci podkreślili, że skomplikowany instrument, wydany przez rząd federalny, pozwolił na wprowadzenie go na rynek ze znaczną premią, co wyjaśniało, dlaczego cieszył się tak dużym popytem.
Inne firmy naftowe płacą niższe stopy procentowe niż te uzyskane w celu wsparcia Pemexu. Saudi Aramco, państwowa spółka naftowa Arabii Saudyjskiej, płaci stopę procentową w wysokości 4,69%, Shell 4,52%, Chevron 4,51%, a Exxon 4,44%, podczas gdy firmy z Ameryki Łacińskiej mają podobne stopy procentowe. Brazylijski Petrobras płaci 5,25%, a kolumbijski Ecopetrol 5%, wszystkie w pięcioletnich obligacjach.
Inwestorzy podkreślali, że pomimo świadomości, iż pieniądze są przeznaczone dla Pemexu, pożyczyli je, ponieważ wiedzieli, że jeśli firma naftowa nie będzie w stanie spłacić długu, rząd federalny będzie musiał odpowiedzieć obligatariuszom w ciągu pięciu lat. Z powodu poziomu zadłużenia Pemexu inwestorzy albo odmawiali pożyczania pieniędzy firmie naftowej, albo otrzymywali nadmiernie wysokie zwroty.
Ministerstwo Finansów i Kredytu Publicznego (SHCP) wyemitowało obligacje o wartości 12 miliardów dolarów za pośrednictwem Eagle Funding LuxCo, jak podaje międzynarodowy magazyn finansowy London Stock Exchange.
Umieszczono wstępnie skapitalizowane papiery wartościowe typu P-Caps.
Carlos López Jones, dyrektor ds. studiów ekonomicznych w Kapital Edge Consulting, podkreślił, że Meksyk po raz pierwszy użył tego rodzaju nietypowego instrumentu, aby wesprzeć Pemex.
Wyjaśnił, że Eagle Funding LuxCo kupiło pięcioletnie obligacje skarbowe USA i zapłaciło inwestorom dodatkowe 170 punktów procentowych. Następnie pożyczyło je skarbowi państwa Pemex, który z kolei pożyczył pieniądze od inwestorów i wykorzystał obligacje jako zabezpieczenie.
„Mam (Pemex) fakturę za samochód mojego znajomego i wykorzystuję ją jako zabezpieczenie, pożyczając pieniądze od innych osób” – wyjaśnił ekspert ekonomiczny.
Dzięki tej transakcji finansowej pożyczka nie została zaksięgowana jako dług wobec rządu federalnego i Pemexu, chociaż analitycy uważają, że meksykańska spółka naftowa nie będzie miała pieniędzy na spłatę długu przez pięć lat.
Víctor Manuel Herrera, prezes Komitetu Studiów Ekonomicznych Meksykańskiego Instytutu Kadry Kierowniczej Finansów (IMEF), przyznał, że Pemex uzyskał lepszą stopę procentową. Podkreślił jednak, że gdy obligacje zapadną w 2030 r., odpowiedzialność za spłatę długu będzie spoczywać na rządzie Meksyku.
„Kupili ryzyko Meksyku, Pemex nie ma zdolności do spłaty, a inwestorzy przejęli ryzyko długu państwowego. Pemex nie jest w stanie spłacić swojego długu ani teraz, ani za pięć lat” – wyjaśnił były dyrektor agencji ratingowej Standard & Poor's w Meksyku.
Bez płynności
Carlos López Jones zgodził się, że Pemex nie będzie miał pieniędzy na spłatę zaciągniętych pożyczek i że pierwotni inwestorzy mają gwarancję obligacji Stanów Zjednoczonych, podczas gdy ci, którzy udzielili pożyczek na działalność spółki naftowej, będą mieli wsparcie rządu Meksyku.
„Normą w tego typu emisjach jest rolowanie. Wyemitowałeś dług na 12 miliardów dolarów, uzyskałeś (na przykład) 9 miliardów dolarów, a po pięciu latach dodali kolejne 3 miliardy dolarów z terminem zapadalności w 2035 roku” – wyjaśnił analityk.
Víctor Manuel Herrera podkreślił, że dług jest uważany za dług suwerenny, chociaż nie jest uznawany, i może to stanowić problem, ponieważ Meksyk jest bliski obniżenia swojego ratingu.
W zeszłym tygodniu María del Carmen Bonilla, szefowa Działu Kredytów Publicznych SHCP, podkreśliła, że transakcja jest niedroga i nie wpłynie na finanse publiczne. Co więcej, pomoże ona koncernowi naftowemu zmniejszyć zobowiązania poprzez obniżenie kosztów obsługi zadłużenia.
Mówiąc o ratingach, Víctor Manuel Herrera powiedział, że ta „ratunkowa” akcja podniesie ratingi Pemexu, które obecnie znajdują się na bardzo niskim poziomie. Rating długu koncernu naftowego to obligacje śmieciowe, a istnieje nadzieja i oczekiwanie, że Pemex będzie miał wystarczające środki na spłatę zobowiązań w ciągu pięciu lat.
Carlos López Jones podkreślił, że odsetki od obligacji pochodzą od upadłej spółki i że odsetki są wyższe niż w takich krajach jak Niemcy, które są największym rynkiem zbytu w Europie, lub w Hiszpanii, Portugalii czy Grecji.
Agencja HR Ratings, która przyznała Pemexowi ocenę BBB+ z oceną negatywną, podkreśliła, że przyszłość spółki jest trudna ze względu na malejące wydobycie ropy naftowej, zależność od złóż ropy naftowej przy niewielkich nakładach inwestycyjnych oraz kurs walutowy (90% długu finansowego spółki jest denominowane w walucie obcej).
Eleconomista