50 ROŚLIN, KTÓRE ZMIENIŁY ŚWIAT autorstwa Stephena A. Harrisa; Oszałamiający wpływ pszenicy na nasze twarze!

Przez CONSTANCE CRAIG SMITH
Opublikowano: | Zaktualizowano:
JEŚLI dziś usiądziesz z filiżanką herbaty i ciasteczkiem, poświęć chwilę na zastanowienie się nad wiekami – w niektórych przypadkach tysiącleciami – prób i błędów oraz ludzką pomysłowością, które zostały poświęcone na stworzenie Twojej przekąski.
Herbatę pije się na Zachodzie od XVI wieku. Mimo że herbata szybko stała się popularna, Chińczycy trzymali żelazną kontrolę nad dostawami tego pysznego napoju i trzymali w tajemnicy sposób, w jaki jest on produkowany.
Dopiero w połowie XIX wieku szkocki botanik i myśliwy Robert Fortune, podróżujący w przebraniu po Chinach , potwierdził, że zieloną i czarną herbatę produkuje ta sama roślina, Camellia sinensis.
Fortune'owi udało się wysłać do Indii tysiące nasion i 2000 sadzonek herbaty, a także wykwalifikowanych chińskich pracowników, co położyło podwaliny pod rozkwit indyjskiego przemysłu herbacianego.
Jeśli chodzi o pszenicę w ciastkach, to jej produkcja wymagała 10 000 lat hodowli i selekcji. „Udomowione” zboża, takie jak pszenica, są o wiele łatwiejsze do żucia niż dziko zbierane produkty roślinne, co sprawiło, że pszenica zmieniła ludzką twarz. Od kiedy zaczęliśmy ją spożywać, nasze szczęki stały się delikatniejsze, a zęby mniejsze niż u naszych przodków-łowców-zbieraczy.
Czekoladowa powłoka na twoim ciasteczku jest stosunkowo nowym wynalazkiem, efektem zaledwie 2000 lat majsterkowania ogrodniczego. Mimo to, gdy ziarna kakaowe po raz pierwszy dotarły do Europy z Ameryki Środkowej w XVI wieku, picie czekolady było dalekie od rozpływającego się w ustach przysmaku, jaki znamy dzisiaj: „bardziej napój dla świń niż napój dla ludzkości” – tak brzmiał werdykt niezadowolonego wczesnego konsumenta.
Książkę „50 Plants that Changed the World” można już kupić w Mail Bookshop
Ta książka ekspercko pokazuje, jak wiele roślin było kluczowych dla naszego obecnego życia. Stephen Harris, botanik, oświeca nas na temat dębu, „drzewa, które wypuściło tysiąc statków”.
Od XVI wieku do epoki pary w połowie XIX wieku to właśnie dębowe statki umożliwiały Europejczykom żeglowanie dookoła globu. Do zbudowania okrętu wojennego Henryka VIII Mary Rose potrzeba było 600 dębów. Zupełnie mniej zdrową rośliną jest tytoń, Nicotiana tabacum, który „prawdopodobnie zabił więcej z nas niż jakakolwiek inna roślina na planecie”.
Kiedy po raz pierwszy przybył do Europy w XVI wieku, był uważany za uniwersalne lekarstwo na wszystko, od halucynacji po kiłę, chociaż nie każdy był nim zachwycony. Jakub I w swoim słynnym traktacie A Counterblaste To Tobacco (Odwet na tytoń) proroczo opisał palenie jako „nienawistne dla nosa, szkodliwe dla mózgu, niebezpieczne dla płuc”.
Ta naukowa i pięknie ilustrowana książka jest pełna perełek informacji i obrazowo ilustruje, jak nawet w naszym uprzemysłowionym, ultraprzetworzonym świecie rośliny nadal odgrywają centralną rolę w naszym istnieniu. „Rośliny przenikają każdy aspekt naszego życia” — pisze Harris. „Wszystko, co robimy, jest ostatecznie zależne od roślin”.
Daily Mail