Młynek do kawy ziarnistej

Teraz, gdy mam aparat słuchowy, niektóre dźwięki przychodzą z siłą huraganu. Codzienne dźwięki, takie jak szelest papieru i brzęk filiżanek kawy, są ogłuszające. Jak dotąd najlepszym rozwiązaniem jest mielenie ziaren kawy na filiżankę espresso, co jest prawdziwą torturą dla uszu. Wczoraj przyszedł do mnie przyjaciel. „Kawy?” – zapytałem. "Proszę." Spojrzał do kuchni, na młynek do kawy: „O, jaki piękny Silenzio!” Zdziwiony spojrzałem na tylną część młynka, gdzie widniała nazwa piekielnej maszyny: „Silenzio”.
Autorami tego felietonu są Czytelnicy. Ikje to osobiste doświadczenie lub anegdota o objętości maksymalnie 120 słów. Wyślij na adres [email protected]
Wersja tego artykułu ukazała się również w gazecie 28 maja 2025 r .
nrc.nl