Nowe zakazy w wakacyjnych krajach. To może kosztować nawet 2 tys. zł

Z licznych zakazów znane są nie tylko plaże w europejskich krajach. W tym roku miejscowość Limone sul Garda we Włoszech uregulowała zasady dotyczące spożywania alkoholu.
Zakaz picia alkoholu w miasteczku nad GardąSłynące z upraw cytryn miasteczko wprowadziło zakaz spożywania alkoholu w miejscach publicznych, takich jak parki i chodniki. Zakaz obowiązuje od połowy kwietnia do 1 listopada. Za złamanie przepisu zatwierdzonego przez burmistrza grożą kary finansowe w wysokości od 25 do 500 euro (ponad 2 tys. zł). Choć taki przepis w Polsce jest powszechny, to jak widać we Włoszech ta kwestia podlega lokalnym regulacjom.
Zasady dotyczące kamperów w GrecjiOd tego roku w Grecji obowiązuje nowe prawo, które ogranicza miejsca, w których można parkować lub nocować w kamperze. W maju w życie weszło prawo, które zabrania zatrzymywania się poza oficjalnymi miejscami kempingowymi – nawet na krótki postój. Złamanie tego przepisu może nas kosztować 300 euro (ponad 1200 zł). Nie można więc parkować:
- na plażach i na wydmach, w lasach i rezerwatach przyrody
- w pobliżu stanowisk archeologicznych
- parkingach supermarketów i sklepów
- parkingach miejskich/wiejskich i parkach
- drogach nadmorskich i punktach widokowych
- osiedlowych ulicach (powyżej 24 godzin)
Czy można palić na plaży?
W Polsce tak, pod warunkiem, że nie widnieje na niej taki zakaz. Inaczej jest we Francji. Od 1 lipca ten kraj wprowadzi zakaz palenia na plażach, w parkach, a także w ogrodach publicznych w całym kraju. O ile francuskie plaże nie są pierwszym wyborem dla polskich turystów, o zakazie trzeba pamiętać też w pozostałych miejscach.
Zakaz w PortugaliiNa koniec przypomnienie o zakazie w Albufeirze. Miasto w regionie Algarve zakazało chodzenia po ulicach w strojach kąpielowych, gdyż zbyt wielu turystów zapominało o stosownym ubieraniu się poza plażą. Za złamanie przepisu grozi wysoka grzywna, nawet do 1500 euro.
Czytaj też:„Błękitne smoki” na europejskiej plaży. Wprowadzono zakaz kąpieliCzytaj też:Po nocy w Tatrach posypały się mandaty. „Bezwzględnie zabronione”
Wprost