Beduini z Izraela: Zbliża się rakieta? Wpada do rury kanalizacyjnej

Izraelska tarcza wojskowa ma dziury, a bunkry nie są dostępne dla każdego. Wizyta u tych, którzy uważają się za obywateli „niskiej klasy”: Beduinów z pustyni Negew.

Krajobraz jest zakurzony, skalisty, piaszczysty i jałowy. Kilka wielbłądów stoi na nogach Giacomettiego przy wiejskiej drodze, kudłate owce i kozy wędrują, a dziki pies wędruje. Dalej wznoszą się blaszane chaty, przeplatane kilkoma małymi domami – to jest wioska Makchul. Zielony dźwig samochodowy z jasnożółtymi felgami jest zaparkowany za jednym z kamiennych domów. Zwisa z rozciągniętego wysięgnika dźwigu: rakieta. Albo, dokładniej, pozostałości rakiety.