Upadek Senatu: mieszanka błędów libertarian, bunt sojuszników i rzekomy zniknięty lont

Wydarzenia, które doprowadziły partię rządzącą do tej feralnej sesji w ten czwartek, rozpoczęły się od bierności La Libertad Avanza i braku komunikacji między władzą wykonawczą a Senatem . Podsycała je tajna, ale zorganizowana organizacja opozycyjna, a ostateczny szlif nadał bunt sprzymierzonych gubernatorów.
Minęły dwa tygodnie od zatwierdzenia przez Izbę Reprezentantów ustawy o emeryturach i rentach, gdy senatorowie zaczęli naciskać na Ezequiela Atauche , przewodniczącego grupy LLA i przewodniczącego Komisji Budżetowej, aby zwołał posiedzenie komisji.
Oba projekty miały być omawiane nie tylko w ramach budżetu, ale także na forum komisji ds. pracy i zabezpieczenia społecznego, której przewodniczyć miała Carmen Alvarez Rivero z Córdoby, sojuszniczka rządu.
Sesja w Senacie. Zdjęcie: Federico López Claro.
Krążyły nawet pogłoski, że zwołają sesję plenarną i wezwą listę ekspertów, aby opóźnić dyskusję. Ale to też się nie stało. Drzwi pozostały zamknięte.
Dlatego też, gdy Komitet Pracy ustalił datę spotkania, na którym miało zostać odnowione kierownictwo i ustalony plan działania , opozycja zbuntowała się i zaczęła wywierać presję, aby projekty zostały natychmiast zatwierdzone.
W desperacji Alvarez Rivero odroczyła sesję, wstała i wyszła. Ale kiedy zobaczyła, że nikt za nią nie idzie – radykałowie i jej koleżanka z bloku, Guadalupe Tagliaferri, pozostali na swoich miejscach – wróciła na swoje miejsce i zaczęła nalegać na swojego wiceprezydenta, peronistę Mariano Recalde , który przejął przywództwo. „Co ty robisz?” – warknęła. „Przyjmuję na siebie obowiązki, których ty nie przyjmujesz” – odpowiedział Recalde.
Po prawie dwóch godzinach bezowocnej dyskusji Alvarez Rivero musiał zgodzić się na poddanie wniosku pod głosowanie. Kirchnerism, z ośmioma reprezentantami i poparciem Tagliaferriego, uzyskał zielone światło.
W obliczu tego ostrzeżenia partia rządząca nie zareagowała, a dwa dni później opozycja podwoiła wysiłki. Zrobili to samo, ale tym razem bezpośrednio zwołali Komisję Budżetową Atauche. Wysłali mu list dzień wcześniej, ostrzegając go.
Tego dnia orzeczenie podpisali: Unia na rzecz Ojczyzny, Tagliaferri oraz radykałowie Martín Lousteau i Pablo Blanco.
Tymczasem gubernatorzy, zmęczeni nieskutecznością dialogu z władzą wykonawczą, przedstawili własne projekty ustaw podatkowych w celu redystrybucji funduszy i uczynili to za zgodą prawodawców ze wszystkich partii politycznych.
Mając to wszystko na uwadze, José Mayans, lider frakcji Unión por la Patria, zadzwonił do Victorii Villarruel , aby poinformować ją, że zamierzają zwołać spotkanie w najbliższy czwartek.
Villarruel wezwał wszystkich przewodniczących partii na spotkanie twarzą w twarz. Atauche nie dotarł z powodu problemów z lotem i mgły. Mimo to nikt nie ustąpił.
Jak donosi Clarín, Villarruel ostrzegła ich, że nie zwoła sesji, ale jeśli osiągną kworum, będzie jej przewodniczyć. Informacja ta pojawiła się we wszystkich doniesieniach prasowych we wtorek. Jednak w ten czwartek Casa Rosada (Pałac Prezydencki) publicznie wyraziła oburzenie na Villarruel za przewodniczenie części sesji i tym samym jej „zatwierdzenie” .
Z argumentem, który wprawił wszystkich w osłupienie , libertarianin Atauche oświadczył w pełnej sali: „Nie zatwierdziliśmy tej sesji ”. Odpowiedzieli mu natychmiast i oczywistością: skoro jej nie zatwierdzili, to co robili członkowie partii rządzącej na swoich miejscach? Jak to możliwe, że była nieważna, skoro przewodniczyła jej Victoria Villarruel?
Atauche i cała grupa opuścili salę obrad przed pierwszym głosowaniem. Villarruel również opuścił salę, a sesji przewodniczył jego kolega z Libertarianina, Bartolomé Abdala.
Partia rządząca popełniła kolejny, nieuzasadniony błąd . Miało to miejsce, gdy Abdala ogłosił, że wstrzyma się od głosu w sprawie podwyżki emerytur, podobnie jak reszta LLA.
Poszły z dymem. Przypomnieli mu w ostrych słowach, że nie może przewodniczyć głosowaniu, jeśli wstrzyma się od głosu, ponieważ będzie to traktowane jako nieobecność. „To tak, jakbym przewodniczył duchowi” – wyjaśnił radykał Pablo Blanco.
Podczas głosowania w Senacie ekrany były zamrożone, a system wyłączony.
Majowie poszli za nią. „Powiedziano mi, że Atauche poszedł i wyciągnął bezpiecznik z panelu . To, co robisz, jest hańbą. Powinieneś (Abdala) opuścić sesję, ustąpić i przekazać przewodnictwo Silvii Sapag. Wynoś się stamtąd. Nie możesz robić tego, co robisz. Ciało nie upoważnia cię do tego”. Abdala w końcu odszedł.
Problem z bezpiecznikiem pojawił się, ponieważ niespodziewanie system Senatu przestał działać na część sesji, a ekrany, na których senatorowie głosowali, zostały zablokowane.
Clarin