Czyżby to był nowy Bond? OMEGA zaprezentowała nowego ambasadora

Aaron Taylor-Johnson został globalnym ambasadorem marki OMEGA – tej samej, która od lat towarzyszy agentowi 007 na ekranie. Czy to oznacza, że zegarkowa marka delikatnie zasugerowała nam, kto będzie nowym Jamesem Bondem...?
Aron Taylor-Johnson, jeden z najbardziej intrygujących aktorów młodego pokolenia, został nowym ambasadorem szwajcarskiej marki zegarków OMEGA. Oficjalna inauguracja współpracy miała miejsce w Biel - sercu zegarmistrzowskiego dziedzictwa OMEGA. Wybór Arona Taylor-Johnsona nie jest przypadkowy – aktor uosabia wartości bliskie marce: autentyczność, klasę i elegancję.
- Zawsze ceniłem zegarki, ale OMEGA zachwyca mnie swoją historią i rzemiosłem. Po zobaczeniu procesu produkcji jestem pełen podziwu – ujawnił aktor, cytowany przez L'OFFICIEL.

Aaron Taylor-Johnson to nazwisko, które elektryzuje zarówno branżę filmową, jak i świat mody. Urodzony w Anglii, zadebiutował na dużym ekranie w wieku zaledwie dziesięciu lat, a dziś – w wieku 34 lat – może pochwalić się filmografią, której pozazdrościłoby wielu weteranów.
Jego role w tak różnych produkcjach jak "Nosferatu", "Anna Karenina" czy komiksowy hit "Kick-Ass" udowodniły, że nie sposób go zaszufladkować. Potrafi być zarówno romantycznym kochankiem, jak i nieprzewidywalnym bohaterem kina akcji. Prywatnie zaś znany jest z unikania rozgłosu.
To właśnie ta niezwykła wszechstronność przyciągnęły uwagę OMEGA.
OMEGA – ulubiona marka Jamesa BondaOMEGA to znacznie więcej niż producent luksusowych zegarków – to marka, która od dziesięcioleci towarzyszy najważniejszym momentom historii. Od pierwszego zegarka na Księżycu, przez pomiar czasu na igrzyskach olimpijskich, aż po nadgarstek Jamesa Bonda – OMEGA od zawsze łączy precyzję z legendą.
Z kolei Model Speedmaster First OMEGA in Space, który Aaron Taylor-Johnson nosił podczas wizyty w Biel, to symboliczny most między technologią a dziedzictwem kulturowym.
Czy Aaron Taylor-Johnson zostanie nowym Bondem?W kontekście współpracy aktora z OMEGĄ nie sposób pominąć spekulacji, jakoby to właśnie Aaron miał wcielić się w nowego Jamesa Bonda. Po odejściu Daniela Craiga z roli agenta 007, Taylor-Johnson stał się jednym z najpoważniejszych kandydatów.
Jak donosi "The Sun", aktor miał otrzymać formalną ofertę po sekretnym screen teście w Pinewood Studios. Sam zainteresowany dyplomatycznie skomentował, że to zaszczyt być postrzeganym w roli agenta 007. Jeśli plotki się potwierdzą, OMEGA – jako oficjalny partner filmowej serii – będzie mu towarzyszyć również na ekranie, kontynuując tradycję, którą zapoczątkował już Sean Connery w 1962 roku.
well.pl