Trump grozi Apple 25% cłem na sprzedaż iPhone’ów

Prezydent Trump zagroził w piątek rano nałożeniem kolejnej rundy ceł, w tym 25-procentowego cła na Apple, jeśli nie przeniesie części produkcji iPhone’a do USA
„Dawno temu poinformowałem Tima Cooka z Apple, że spodziewam się, że ich iPhone'y, które będą sprzedawane w Stanach Zjednoczonych Ameryki, będą produkowane i budowane w Stanach Zjednoczonych, a nie w Indiach ani nigdzie indziej” — napisał w piątek na swojej platformie społecznościowej Truth Social. „Jeśli tak nie jest, Apple musi zapłacić cło w wysokości co najmniej 25% na rzecz USA. Dziękuję za uwagę poświęconą tej sprawie!”
W kolejnym poście pan Trump zagroził również nałożeniem 50% cła na Unię Europejską, nazywając tę grupę krajów „bardzo trudną we współpracy”.
„Nasze dyskusje z nimi nie prowadzą donikąd!” – powiedział prezydent w swoim poście na Truth Social. „Dlatego rekomenduję wprowadzenie 50% cła na Unię Europejską od 1 czerwca 2025 r.”
„Nie ma cła, jeśli produkt został wyprodukowany lub wytworzony w Stanach Zjednoczonych” – dodał.
Prezydent Trump spotkał się w środę w Białym Domu z CEO Apple, Timem Cookiem, według urzędnika Białego Domu. Urzędnik nie ujawnił, co zostało omówione na spotkaniu.
Pan Trump nałożył na początku kwietnia ogromne cła, ale później ogłosił, że wyłączy z nich produkty high-tech , w tym iPhone'a firmy Apple, który jest produkowany głównie w Chinach. Mimo to oczekuje się, że cła zaszkodzą zyskom firmy. Prezes Apple, Tim Cook, powiedział w rozmowie o wynikach 1 maja, że zwiększone cła w USA mogą kosztować firmę 900 milionów dolarów w bieżącym kwartale.
Akcje Apple spadły o 2,6% na początku sesji w piątek, ponieważ szersze rynki finansowe również spadły. S&P 500 spadł o 60 punktów, czyli 1%, do 5782, podczas gdy Dow Jones Industrial Complex i Nasdaq Composite spadły odpowiednio o 0,7% i 1,1%.
Apple nie odpowiedziało natychmiast na prośbę o komentarz.
Apple inwestuje w IndiachGroźby pana Trumpa pojawiły się po tym, jak dostawca Apple, producent elektroniki użytkowej Foxconn, we wtorek ogłosił plany zainwestowania 1,5 miliarda dolarów w swoje operacje w Indiach.
Apple nadal produkuje większość iPhone'ów w Chinach, ale przenosi swoją uwagę na inne miejsca, takie jak Indie, które podlegają niższym cłom niż Chiny. Administracja Trumpa zgodziła się wcześniej w tym miesiącu obniżyć maksymalne cło na Chiny na 90 dni ze 145% do 30%.
Pan Trump początkowo nałożył 26% cło na Indie , ale wstrzymał je do lipca. 10% uniwersalne cło na towary wysyłane do USA z zagranicy pozostaje w mocy.
W rozmowie o wynikach finansowych w marcu Cook zauważył, że ponad połowa iPhone'ów produkowanych obecnie na sprzedaż w USA jest produkowana w Indiach, powiedział analityk technologiczny Wedbush Securities Daniel Ives w notatce badawczej w piątek. Podczas tej rozmowy Cook wskazał również, że firma zwiększy produkcję montażową iPhone'ów w Indiach o 65% do tej jesieni.
Produkcja iPhone’ów w USA to „bajka”Apple ogłosiło w lutym, że zainwestuje 500 miliardów dolarów w produkcję w USA w ciągu najbliższych czterech lat, co gigant technologiczny opisał jako „największe zobowiązanie wydatkowe w historii”.
„Ta nowa obietnica opiera się na długiej historii Apple'a w inwestowaniu w amerykańską innowacyjność i zaawansowaną produkcję wysoko wykwalifikowanych pracowników” – napisała firma Apple w swoim ogłoszeniu.
Decyzja ta została przyjęta z zadowoleniem przez administrację Trumpa, która chwaliła się inwestycjami korporacyjnymi w USA po wprowadzeniu ceł prezydenckich.
W ramach inwestycji Apple poinformowało, że wybuduje nową fabrykę o powierzchni 250 000 stóp kwadratowych w Houston w Teksasie, w której będą produkowane serwery, które wcześniej powstawały poza granicami USA
Analitycy z Wall Street twierdzą, że produkcja iPhone'ów w USA zwiększyłaby koszt urządzeń o setki, a nawet tysiące dolarów. Ives z Wedbush Securities przewiduje, że cena mogłaby wzrosnąć nawet do 3500 dolarów za urządzenie.
„Uważamy, że pomysł, aby Apple produkował iPhone'y w USA, jest bajką, która nie jest możliwa do zrealizowania” – powiedział.
Prezydent Trump promował cła jako sposób na ożywienie amerykańskiej produkcji, zapewnienie korzystniejszych umów handlowych z innymi krajami i promowanie innych polityk Białego Domu, takich jak ograniczenie nielegalnej imigracji i handlu nielegalnymi narkotykami.
Wielu ekspertów ds. handlu jest jednak sceptycznych co do tego, czy wyższe taryfy celne USA prawdopodobnie pobudzą wzrost produkcji krajowej. Dzieje się tak, ponieważ firmy zazwyczaj opierają decyzję o tym, gdzie zlokalizować fabryki, na takich czynnikach jak koszty pracy i energii, stawki podatkowe, niestabilność polityczna i otoczenie regulacyjne.
Mary Cunningham jest reporterką CBS MoneyWatch. Zanim dołączyła do pionu biznesowego i finansowego, pracowała w „60 Minutes”, CBSNews.com i CBS News 24/7 w ramach CBS News Associate Program.
Cbs News